Kandydat ze Zjednoczonej Prawicy, który przegra w I turze wyborów prezydenta Rzeszowa, w II turze poprze kandydata tego obozu; to jedno z ustaleń niedzielnego spotkania szefów PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia - poinformował prezes Porozumienia, wicepremier Jarosław Gowin.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jarosław Gowin zapewnia: „Nikt z nas nie myśli o przedterminowych wyborach. Ustalimy priorytety do końca kadencji”
Wybory w Rzeszowie
Gowin został w poniedziałek w Polsat News pytany, czy w niedzielę podczas spotkania, w którym uczestniczył on oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro, zapadła decyzja w sprawie tego ilu ostatecznie kandydatów wystawi Zjednoczona Prawica w przedterminowych wyborach prezydenta Rzeszowa.
W wyborach tych startują m.in.: popierana przez PiS i rzeszowski region NSZZ „Solidarność” wojewoda podkarpacka Ewa Leniart i wspierany przez Tadeusza Ferenca wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Dopytywany, czy będzie tak, że kandydat ze Zjednoczonej Prawicy, który przegra w I turze wyborów w Rzeszowie, w II turze poprze kandydata tego obozu, Gowin odpowiedział twierdząco.
Przedterminowe wybory prezydenta Rzeszowa - które muszą się odbyć po rezygnacji wieloletniego włodarza miasta Tadeusza Ferenca - miały odbyć się 9 maja. Jednak - jak wynika z opublikowanego w poniedziałek projektu rozporządzenia premiera Mateusza Morawieckiego - wybory te, mają zostać przesunięta na 13 czerwca. Uzasadnieniem jest opinia Głównego Inspektora Sanitarnego, że przedterminowe wybory samorządowe - z uwagi na sytuację epidemiczną - powinny zostać przesunięte; GIS zalecał tu drugą dekadę czerwca.
Wspólna lista z… PSL?
Wolą wszystkich liderów Zjednoczonej Prawicy jest utrzymanie koalicji do końca kadencji - powiedział w poniedziałek wicepremier, szef Porozumienia Jarosław Gowin, odnosząc się do niedzielnego spotkania szefów PiS, Porozumienia i Solidarnej Polski.
Gowin mówił w Polsat News, że niedzielne spotkanie liderów Zjednoczonej Prawicy nie dotyczyło głównie stosunków wewnątrz koalicji, a tego, co do 2023 r. ma zrobić rząd, by Polska gospodarka jak najszybciej wyszła z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa.
Oświadczył, że wolą wszystkich liderów Zjednoczonej Prawicy jest utrzymanie koalicji do końca kadencji.
Nie będę ukrywał, że wiele kwestii pozostało do wyjaśnienia, te różnice nadal wymagają dyskusji, ale w najbliższym czasie, dosłownie w najbliższych kilku dniach, skoncentrujemy się na wypracowaniu programu dobrego rządzenia do 2023 r.
— powiedział.
Pytany, czy w 2023 r. Porozumienie, Solidarna Polska i PiS pójdą wspólnie do wyborów, Gowin odpowiedział, że nie jest to przesądzone. Zaznaczył, że jest jeszcze czas na rozstrzyganie takich kwestii.
Gowin przyznał, że sformułował na początku kadencji propozycję, by w jednym z politycznych scenariuszy Porozumienie utworzyło wspólną listę wyborczą z PSL.
Obok PiS, obok Solidarnej Polski, którą wiele łączy z Konfederacją, może powstać trzecia lista, nie tyle PSL-Porozumienie, co lista Koalicja Polska, Konserwatyści z PO, Porozumienie, czyli taka centroprawica
— doprecyzował.
Myślę, że za taką centroprawicą wielu wyborców tęskni
— dodał Gowin.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/548610-zaskakujace-gowin-nie-wyklucza-koalicji-z-psl-i-czescia-po