Niewiele powiedziano publicznie po niedzielnym spotkaniu liderów Zjednoczonej Prawicy. W imieniu PiS Krzysztof Sobolewski wydał jedynie komunikat, w którym stwierdził:
Po spotkaniu przywódców #ZjedniczonaPrawica wszystkie strony wyrażają przekonanie co do pozytywnych skutków działań #ZjednoczonaPrawica od czasu podwójnego sukcesu wyborczego w 2015r. i wolę zawarcia porozumienia programowego na lata 2021-2023”.
Jak dodał, „odpowiednie kroki zostaną podjęte w najbliższych dniach”. Teraz mamy również głos Jarosława Gowina, który tak skomentował spotkanie na szczycie:
W najbliższych dniach spotkamy się ponownie, żeby ustalić takie priorytety na czas do końca kadencji. Natomiast nikt z nas nie myśli o przedterminowych wyborach. Rząd ma stabilną większość.
Ta zaskakująca oszczędność wypowiedzi kontrastuje z tym, co było wcześniej, i można uznać, że dobrze rokuje. Wygląda to tak, jakby niedzielne spotkanie rzeczywiście przełamało złą dynamikę relacji między koalicjantami. Czy to swego rodzaju „punkt zero”, który unieważnia wcześniejsze spory i konflikty, i daje naprawdę długi oddech, pozwalający na odzyskanie inicjatywy politycznej? Za wcześnie na takie wnioski, ale atmosfera jest z pewnością dużo lepsza.
Warto przypomnieć, że według badań pracowni Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl, od początku kwietnia Zjednoczona Prawica odrobiła już 6 punktów procentowych.
Po miesiącach spadków można mówić o trendzie wzrostowym obozu rządzącego. Z kolei perspektywy gospodarcze Polski są więcej niż dobre. Szczepienia postępują w dobrym tempie, i jest szansa, że ostra faza pandemii już za chwilę będzie jedynie przeszłością. Sceptyków rzecz jasna nie brakuje, i mogą też mieć rację, ale przykłady Wielkiej Brytanii czy Izraela dają jednak nadzieję na lepsze jutro.
W tej sytuacji oddawanie władzy - czy to poprzez utratę większości, czy też za sprawą stale narastających konfliktów - byłoby po prostu historyczną głupotą. To byłaby także kompromitacja obozu niepodległościowego na długie lata, a może i dekady.
Po niedzielnym spotkaniu liderów Zjednoczonej Prawicy można uznać, że kompromitacji jednak nie będzie. A jeśli będzie zgoda, perspektywa kolejnej kadencji też staje się realna.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/548590-kompromitacji-nie-bedzie-liderzy-zp-przelamali-zla-dynamike