Trzeba przywrócić urzędowi Rzecznika Praw Obywatelskich jego podstawowe funkcje, inaczej trwale stanie się bastionem tylko postępowej ideologii oraz przywilejów mniejszości.
Nie jest prawdą, że Bartłomiej Wróblewski, wybrany 15 kwietnia 2021 r. przez Sejm na rzecznika praw obywatelskich, byłby pierwszym rzecznikiem przechodzącym do tego urzędu wprost z polityki (Sejmu). Wróblewskiego wybrano głosami 240 posłów, przede wszystkim PiS, w 2015 r. Adama Bodnara poparło 239 posłów z PO, SLD (poza jednym), Ruchu Palikota, PSL (pięciu posłów) i niezależnych. Przed objęciem tego urzędu politykami byli Tadeusz Zieliński, Adam Zieliński i Irena Lipowicz. Gdy wymienia się te nazwiska, pada argument, że wprawdzie byli politykami, ale do urzędu nie weszli bezpośrednio z polityki.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/548415-gra-w-rpo-przywrocic-jego-podstawowe-funkcje