Jarosław Kaczyński uciął język polskiej dyplomacji; Polska zniknęła z międzynarodowej polityki - mówił w sobotę lider PO Borys Budka. Zapowiedział naprawę polskiej polityki zagranicznej, przede wszystkim odbudowę pozycji naszego kraju w UE, relacji z USA oraz nową politykę wschodnią.
CZYTAJ TAKŻE:
Nowa doktryna polityczna PO
Lider PO Borys Budka zaprezentował w sobotę w Warszawie filary nowej doktryny politycznej Platformy Obywatelskiej pod hasłem „Bezpieczna Polska”.
Szef Platformy krytykował stan polskiej polityki zagranicznej pod rządami Prawa i Sprawiedliwości oraz prezydenta Andrzeja Dudy. Budka ocenił, że Polska tak samotna jak obecnie nie była od czasów rozbiorów.
Kaczyński uciął język polskiej dyplomacji i zabił polską politykę zagraniczną
— stwierdził lider PO. Pytał też, czy ktoś w Europie zna nazwisko obecnego szefa polskiej dyplomacji lub jego poprzednika.
Wojska Putina gromadzą się na wschodzie, co dzień prowokuje nas Łukaszenka, a polska dyplomacja nie jest w stanie w żaden sposób skutecznie na to odpowiedzieć. Polska zniknęła z międzynarodowej polityki
— powiedział Budka.
Zastanawiał się, czy Polacy mogą czuć się bezpiecznie, jeśli rząd pozostaje jednocześnie w konflikcie z Unią Europejską, a prezydent przez wiele tygodni zwleka z wysłaniem oficjalnych gratulacji nowemu prezydentowi USA.
Czy możemy ufać premierowi, który w trudnych dla Europy czasach, gdy Rosja eskaluje konflikt z Ukrainą, chce politykę zagraniczną budować na sojuszu z Matteo Salvinim i Viktorem Orbanem - dwoma największymi, bezkrytycznymi wielbicielami Putina w Unii Europejskiej?
— pytał Budka.
Według niego Polska jest przez obecny rząd „odzierana z dumy i szacunku innych - samotna, bez sojuszników, skonfliktowana z sąsiadami, ogarnięta antyunijną i antyniemiecką fobią”. Lider Platformy Obywatelskiej przekonywał, że polska polityka zagraniczna potrzebuje natychmiastowej zmiany - nowej doktryny „Bezpieczna Polska”, opartej na trzech filarach: europejskim, transatlantyckim i wschodnim.
Musimy na nowo przekonać do nas międzynarodową społeczność i wiem, że stać nas na to
— podkreślił polityk.
Budka zapowiedział „zakończenie konfliktu z UE” i odbudowę relacji z unijnymi partnerami - w oparciu o zaufanie, współpracę i realizację celów zrównoważonego rozwoju.
Będziemy walczyć z ekonomicznymi skutkami pandemii, pogłębiającymi nierówności i skrajne ubóstwo. Wspólnie wdrożymy Europejski Zielony Ład. Dalsza integracja europejska będzie jednym z gwarantów naszego bezpieczeństwa
— zaznaczył szef PO.
Zapewnił też o woli przywrócenia „partnerskich relacji” z administracją prezydenta USA Joe Bidena, a podstawą do tego miałby być polsko-amerykański szczyt w Warszawie z udziałem m.in. przedstawicieli biznesu i organizacji pozarządowych.
Już nigdy prezydent USA nie będzie omijał polskiej stolicy wybierając sąsiednie kraje. Stany Zjednoczone będą strategicznym partnerem dla Polski
— podkreślał Budka.
Obiecał ponadto powrót do „skutecznej i sprawczej polityki wschodniej”.
Polska znowu będzie pełnić rolę eksperta NATO i Unii Europejskiej do spraw wschodniego sąsiedztwa. Będziemy zacieśniać współpracę z Ukrainą celem przyspieszenia jej wewnętrznej modernizacji oraz pogłębiania związków z Zachodem. Obywatele Białorusi zawsze będą mogli liczyć na nasze wsparcie w dążeniu do demokratycznych zmian w ich kraju. Wypracujemy i konsekwentnie wdrożymy rozwiązania uniemożliwiające Federacji Rosyjskiej wpływanie na politykę wewnętrzną Polski
— dodał szef Platformy.
Sikorski: Polska powinna wejść do grupy trzymającej władzę w UE
Polska powinna wejść do grupy trzymającej władzę w UE, powinniśmy współkierować polityką wschodnią EU i dołączyć do grupy G20 - mówił b. szef MSZ, europoseł PO Radosław Sikorski na prezentacji Platformy dot. polityki zagranicznej.
W sobotę w Warszawie Platforma Obywatelska przedstawia program polityki zagranicznej „Bezpieczna Polska”. Były szef MSZ zaczął swoje wystąpienie od analizy obecnej polityki rządu w kontekście stosunków międzynarodowych, którą ocenił bardzo krytycznie.
W czasie, gdy Rosja przeprowadziła największą mobilizację wojsk od niemal 50 lat, kiedy na Białorusi wspierany przez Putina Aleksander Łukaszenko prześladuje swoich obywateli, w tym polską mniejszość, kiedy wciąż walczymy ze zdrowotnymi i gospodarczymi skutkami pandemii, kiedy stajemy w obliczu potężnej transformacji energetycznej, kiedy Chiny prowadzą coraz bardziej asertywną politykę, a Stany Zjednoczone koncentrują swoją uwagę nie na Europie, ale na Azji Południowschodniej - w takim momencie Polska, jak tlenu, potrzebuje odpowiedzialnej, spójnej i zwinnej polityki zagranicznej
— mówił w wystąpieniu Sikorski.
W dalszej części wystąpienia polityk przedstawiał strategiczne cele, które Polska powinna sobie stawiać. Jako pierwszy wymienił: „wejście do grupy trzymającej władzę w Unii Europejskiej”.
Rządząca prawica straszy Unią i twierdzi, że jest zagrożeniem dla suwerenności. Owszem, część suwerenności łączymy z innymi państwami europejskimi, a w zamian otrzymujemy większe bezpieczeństwo i większe wpływy na arenie międzynarodowej
— mówił Sikorski.
Lepiej zintegrowana Unia, to nie zagrożenie dla naszej niezależności i bezpieczeństwa - to narzędzie do ich obrony, najlepsze jakie mamy
— podkreślał.
Drugi cel, który wymienił były szef resortu dyplomacji, to współkierowanie polityką wschodnią Unii Europejskiej.
Pokój i rozwój gospodarczy na wschód od naszych granic oznacza większe bezpieczeństwo Polski
— stwierdził.
Kiedyś Polska potrafiła przekonać całą Unię do projektu partnerstwa wschodniego, dzięki któremu Mołdawia, Ukraina i Gruzja wyrywają się z dziedzictwa postsowieckiego i integrują z Unią
— dodał.
Z kolei trzeci cel to - zdaniem Sikorskiego - wejście do grupy G20, czyli forum współpracy największych gospodarek.
Już jesteśmy dwudziestą gospodarką świata. Wejście do grupy 10 proc. najpotężniejszych krajów planety byłoby realizacją marzeń pokoleń Polaków o Polsce jako kraju światowej pierwszej ligi
— mówił.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/548324-konferencja-po-o-bezpieczenstwie-budka-znow-o-kaczynskim