„Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego działa w ramach obowiązującego prawa. Działa prawidłowo w sposób wyważony i właściwy. Uchylenie immunitetu umożliwi dalszą drogę dla rozpoznania zarzutów, które zostały postawione przez prokuraturę sędziemu Tulei” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Piotr Andrzejewski, oceniając wczorajszą decyzję Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego ws. sędziego Igora Tulei.
CZYTAJ WIĘCEJ: Izba Dyscyplinarna nie zgodziła się na doprowadzenie Igora Tulei do prokuratury! Orzeczenie to jest nieprawomocne
wPolityce.pl: Jak skomentuje Pan orzeczenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która nie wyraziła zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie do prokuratury sędziego Igora Tulei?
Mec. Piotr Andrzejewski: Jest to decyzja, która mieści się w standardzie orzeczniczym. Skoro sędzia Tuleja nie chce być przesłuchany, można orzec bez przesłuchania. Uchylenie immunitetu oznacza otworzenie drogi dla rozpoznania w trybie kontradyktoryjnym, sądowym, stawianych temu komu się uchyla immunitet, zarzutów i umożliwienie obrony przed niezawisłym i niezależnym sądem.
A co sądzi Pan o zachowaniu sędziego Tulei, który po orzeczeniu Izby Dyscyplinarnej SN, stwierdził , że jest to „mała bitwa, którą dziś wygraliśmy, ale wojna w obronie praworządności jeszcze trwa”. I co uważa Pan o pikiecie zorganizowanej w obronie Igora Tulei?
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego działa w ramach obowiązującego prawa. Działa prawidłowo w sposób wyważony i właściwy. Uchylenie immunitetu umożliwi dalszą drogę dla rozpoznania zarzutów, które zostały postawione przez prokuraturę sędziemu Tulei. Środowiska totalnej opozycji mają swoich rzeczników, stronników i osoby popierające również w kręgach sędziowskich. Usiłują z każdej sprawy zrobić aferę polityczną i formułować zarzut o nieprzestrzeganiu praworządności w Polsce. Środowiska te kontestują przestrzeganie konstytucyjnej zasady legalizmu (art. 7. Konstytucji). Każda sprawa nadaje się w ich działaniu do kreowania bohaterów opozycji politycznej. Nawet jeżeli nie ma przeciwko czemu oponować, insynuuje się nadużywanie obowiązującego prawa. Jest to typowe szukanie dziury w całym.
Sędzia Waldemar Żurek uczestniczył wczoraj w pikiecie w obronie Igora Tulei, w towarzystwie sędziego Piotra Prusinowskiego z Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Jednak, jak ustalił portal wPolityce.pl, sędzia Prusinowski orzeka w sprawie, w której sędzia Żurek jest stroną. Jak może Pan skomentować tą sytuację?
Reprezentuję pogląd, że sędziowie, którzy biorą udział w politycznej presji i demonstracjach totalnej opozycji, naruszają ww. zasadę konstytucyjną legalizmu, tzn. przestrzegania obowiązującego w Polsce prawa i jego realizacji. Widziałbym celowość wobec nich na sali sądowej wnioskowania o ich wyłączenie w rozpoznawanych przez nich sprawach, jako sędziów nie dających gwarancji dla bezstronności i niezawisłości sprawowanego przez nich wymiaru sprawiedliwości.
Ale czy nie uważa Pan, że taki wniosek od razu spotkałby się z ostrym sprzeciwem opozycji i środowisk sędziowskich i zaraz pojawiłyby się zarzuty o łamaniu praworządności w Polsce?
Ustrojowe zasady i funkcjonowanie stosujących je organów władzy sądowniczej przez wybraną większość reprezentacji narodu, zawadza przedstawicielom destrukcyjnej opozycji politycznej, do której należy część sędziów. Przez nich wszystko może być traktowane jako zamach na „praworządność”. Dla tych kontestatorów, praworządność to wyłącznie ochrona ich interesów personalnych, korporacyjnych i koteryjnych. Nie przyzwyczaimy się do działań tych ludzi. Nie należy traktować ich poważnie. Ich celem jest oczernianie funkcjonującego w Polsce systemu prawnego i podszywanie się pod rzekome nieposłuszeństwo obywatelskie w imię praworządności. Taki to mamy w Polsce „rozpasany” system demokracji. Musimy reagować, aby nie zmienił się w dalszą anarchizację i destrukcję obowiązującego systemu demokratycznego.
Poseł PiS Krzysztof Sobolewski stwierdził, że reforma wymiaru sprawiedliwości wymaga kontynuacji. Czy Pana zdaniem w tej kadencji Sejmu uda się jeszcze jakieś znaczące zmiany przeprowadzić?
Reprezentuję pogląd, że należy przyspieszyć reformy wymiaru sprawiedliwości w zakresie procedury karnej i cywilnej. Reforma ma na celu pełniejszą realizację praw podsądnych, aby byli sądzeni nie tylko przez niezaangażowanych politycznie sędziów, niezależnie od ich poglądów, ale bez nieuzasadnionej zwłoki z respektowaniem ich praw podmiotowych. Stan pandemii nie może opóźniać rozpoznawania spraw i przekładania terminów posiedzeń w nieskończoność. Nie sposób w jaki sędziowie są powoływani, ale jak sądzą i w czyim interesie, jest głównym celem reformy. Sędzia zaangażowany w działalność polityczną, czy kontestujący ustrój i prawo stanowione w Polsce, w razie braku refleksyjności, winien być eliminowany ze sprawowania wymiaru sprawiedliwości na każde życzenie podsądnych uczestników postępowania.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Mateusz Majewski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/548263-sprawa-tulei-andrzejewski-mozna-orzec-bez-przesluchania