„Europa nie będzie na nas czekać, w razie czego przygotuje dla siebie Plan B, rozdzieli te pieniądze z pominięciem Polski” – powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w rozmowie z „Krytyką Polityczną”.
Posłanka Lewicy odniosła się do kwestii Funduszu Odbudowy. Nie zgodziła się z teorią głoszoną przez posłów Platformy Obywatelskiej.
Nie ma ustawy ratyfikacyjnej, ciężko więc, by klub miał wobec niej oficjalne stanowisko. To, co różni nas jednak od Platformy Obywatelskiej, to to, że Lewica chciałaby móc zagłosować za ratyfikacją. Chcemy silnej, solidarnej Europy i Polski w tej Europie. Nie będziemy na siłę szukali pretekstu, żeby zagłosować przeciw. Stawiamy rządowi warunki, ale konstruktywne. Zgłosiliśmy uwagi do Krajowego Planu Odbudowy – rządowego projektu wydatkowania polskich środków z Funduszu Odbudowy – czekamy, na ile zostaną one uwzględnione. Chcemy, by pieniądze z Funduszu były jak najlepiej wydawane – by trafiły do samorządów, by zostały zainwestowane w stabilne miejsca pracy
– powiedziała.
Narracja Platformy o funduszu wyborczym PiS mnie nie przekonuje. Po pierwsze, procedura ratyfikacji i rozdzielania środków z FO potrwa tyle, że większość tych pieniędzy będzie do wydania po wyborach 2023 roku – gdy PiS nie będzie już, miejmy nadzieję, rządziło. Po drugie, taki “fundusz wyborczy” PiS ma co roku – nazywa się budżet państwa. To żadne odkrycie, że PiS sprawując władzę część publicznych pieniędzy zagarnia pod siebie – ale czy karać za to powinno się zwykłych obywateli? Dlaczego za przekręty różnych „Obajtków” ma płacić zwykła Kowalska, której firma nie dostanie dotacji ze środków unijnych? PiS trzeba od władzy odsunąć, rozliczyć, a bałagan w finansach publicznych posprzątać – a nie na złość Kaczyńskiemu, ręka w rękę z Ziobrą, zabierać Polakom pieniądze, na które czekają. To byłoby też mało rozsądne politycznie. Jeśli ktoś z opozycji sądzi, że z PiS można wygrać zabierając Polakom pieniądze, to znaczy, że bardzo chce w tej opozycji pozostać
– mówiła Dziemianowicz-Bąk.
Przekonywała, że jej ugrupowaniu zależy na ratyfikacji Funduszu Odbudowy.
Tak jak apelowaliśmy w grudniu do premiera Morawieckiego, by nie wetował Funduszu Odbudowy, tak samo dziś powinno nam wszystkim z demokratycznej opozycji zależeć na jego szybkiej ratyfikacji. Bo Europa nie będzie na nas czekać, w razie czego przygotuje dla siebie Plan B, rozdzieli te pieniądze z pominięciem Polski
– stwierdziła.
Paliwo na kampanię wyborczą
Przestrzegła też polityków opozycji przed ewentualnymi skutkami zawetowania ustawy.
Byłoby głupotą dostarczanie Kaczyńskiemu paliwa na kolejną kampanię wyborczą, umożliwiania mu obsadzania opozycji w roli tych, którzy gardząc europejskimi pieniędzmi działają na szkodę zjednoczonej Europy. Polityka to gra, ale nie w kółko i krzyżyk. Jest rozpisana na więcej niż jeden ruch do przodu
– powiedziała Dziemianowicz-Bąk.
mly/krytykapolityczna.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/548151-dziemianowicz-bak-przestrzega-opozycje-ws-funduszu-odbudowy