Do godziny 12 w czwartek Kreml ma umożliwić powrót do Rosji 20 czeskim dyplomatom wydalonym z Moskwy – poinformował w środę po spotkaniu z ambasadorem Federacji Rosyjskiej w Pradze Aleksandrem Zmiejewskim nowy minister spraw zagranicznych Czech Jakub Kulhanek. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oświadczyła w środę, że „taki ton jest niedopuszczalny” w stosunkach z Rosją.
CZYTAJ TAKŻE:
Czechy stawiają ultimatum Rosji. Chodzi o wydalonych dyplomatów
Jeżeli Czesi nie wrócą do Rosji, Praga zażąda zmniejszenia liczby personelu w ambasadzie rosyjskiej do poziomu czeskiej placówki w Moskwie, gdzie po wydaleniu 20 pracowników, zostało pięciu dyplomatów włącznie z ambasadorem.
Wcześniej czeskie MSZ nakazało wyjazd 18 pracownikom rosyjskiej placówki. Kulhanek powiedział, że między nim, prezydentem Miloszem Zemanem i premierem Andrejem Babiszem panuje pełna zgoda co do kroków, które zakomunikował on rosyjskiemu dyplomacie.
Kryzys w relacjach między Pragą a Moskwą rozpoczął się od sobotniego wystąpienia Babisza i Jana Hamaczka - wicepremiera, ministra spraw wewnętrznych, który do środy pełnił też obowiązki szefa MSZ. Poinformowali oni, że według informacji czeskich służb istnieje uzasadnione podejrzenie, iż za wybuchem w składzie amunicji w Vrbieticach w 2014 roku stali agenci rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.
Kulhanek, który objął stanowisko ministra spraw zagranicznych w środę na cztery godziny przed przyjęciem rosyjskiego ambasadora w MSZ, powiedział, że przekazał mu protest przeciw nieproporcjonalnej odpowiedzi strony rosyjskiej, która sparaliżowała pracę czeskiej placówki dyplomatycznej w Moskwie.
Podkreślił, że biorąc pod uwagę dysproporcję w liczbie personelu placówek, wydalenie z Pragi 18 dyplomatów nie stworzyło zagrożenia dla funkcjonowania ambasady Rosji. Według czeskiego radia publicznego przed wyjazdem 18 pracowników ambasady personel rosyjskiej placówki w Pradze liczył około 120 osób, w tym 43 ze statusem dyplomatycznym.
MSZ Rosji: „Taki ton jest niedopuszczalny”
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oświadczyła w środę, komentując ultimatum postawione przez władze Czech w sprawie wydalonych z Moskwy czeskich dyplomatów, że „taki ton jest niedopuszczalny” w stosunkach z Rosją.
Zacharowa powiedziała, że 22 kwietnia MSZ Rosji „będzie kontynuowało rozmowę z ambasadorem Czech” w Moskwie Vitiezslavem Pivońką.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział ze swej strony agencji TASS, że rozmawianie z Rosją „w stylistyce żądań” jest pozbawione perspektyw.
CZYTAJ WIĘCEJ: Marek Budzisz: Wielki szlem Władimira Putina. „Niewykluczone, że Moskwa w najbliższym czasie odkryje karty”
Czeski senat przyjął uchwałę- Rosja dopuściła się terroryzmu państwowego
Czeski Senat przyjął w środę uchwałę, w której uznał, że wybuch we Vrbieticach w 2014 roku był aktem terroryzmu państwowego wobec jednego państwa członkowskiego, a tym samym wobec całej Unii Europejskiej. Zaapelował do rządu, by zostawił w rosyjskiej placówce tylko ambasadora.
Senatorowie zareagowali na informacje o uzasadnionych podejrzeniach, że agenci rosyjskiego wywiadu stali za wybuchem w składzie amunicji w 2014 r., w którym zginęło dwóch obywateli Czech. W dyskusji zwracano także uwagę na fakt, że istnieje dysproporcja w liczebności personelu dyplomatycznego w placówkach w Moskwie i Pradze, a po wydaleniu z Rosji od dwóch dyplomatów więcej niż musiało wyjechać z Czech, placówka w stolicy Federacji Rosyjskiej liczy teraz wraz z ambasadorem pięciu dyplomatów i jej działalność została praktycznie sparaliżowana.
W uchwale znalazł się zapis wzywający do ograniczenia liczebności placówki FR do jednej osoby, którą zdaniem senatorów powinien być ambasador. Senatorowie chcą, aby rząd zainicjował wypowiedzenie traktatu o przyjaźni i współpracy z 1993 roku, który podpisywali prezydenci Vaclav Havel i Borys Jelcyn. Izba wyższa zaleciła również, by rząd przedstawił sprawę ataku w Vrbieticach na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, NATO i UE oraz prosił o wsparcie i pomoc dla Czech państwa członkowskie tych organizacji.
Po czterogodzinnej debacie senatorowie zwrócili się do rządu o upublicznienie tych informacji o zamachu w 2014 r., które nie podlegają reżimowi o tajemnicy państwowej, by zapobiec szerzeniu się dezinformacji. Senat zalecił również rządowi, podobnie jak we wtorek Izba Poselska, aby nie zajmował się rosyjskimi ofertami mogącymi mieć związek z przygotowywaną rozbudową siłowni jądrowej w Dukovanach lub w innych elementach struktury krytycznej państwa. Stwierdził też, że rząd powinien od Federacji Rosyjskiej domagać się zadośćuczynienia dla ofiar oraz rekompensaty finansowej za szkody materialne podczas wybuchu oraz za prace związane z oczyszczeniem terenu z niewybuchów, które trwały sześć lat.
UE stanowczo potępia nielegalne działania na terytorium Republiki Czeskiej
Unia Europejska stanowczo potępia nielegalne działania na terytorium Czech, w wyniku których doszło do wybuchów w składzie amunicji we Vrbieticach w 2014 r. Spowodowały one śmierć dwóch obywateli Czech, poważne zagrożenie dla ludności cywilnej i ogromne szkody materialne. - napisał szef dyplomacji UE Josep Borrell.
W oświadczeniu wydanym w imieniu UE Borrell napisał, że UE niezwykle poważnie traktuje wnioski czeskich władz, wynikające z szeroko zakrojonych śledztw, o popełnieniu tych działań przez funkcjonariuszy rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.
Unia Europejska jest głęboko zaniepokojona każdym rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego i suwerenności Republiki Czeskiej, a także wszelkimi tego rodzaju działaniami wymierzonymi w jakiekolwiek inne państwo członkowskie UE. Rosja musi zaprzestać działań, które zagrażają bezpieczeństwu i stabilności w Europie oraz są sprzeczne z międzynarodowymi zobowiązaniami Rosji
— poinformował.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/548005-goraco-na-linii-praga-moskwa-czechy-stawiaja-ultimatum