Politycy opozycji wielokrotnie atakowali prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka za jego prywatne inwestycje w nieruchomości, zarzucając mu rzekomo niejasne źródła pochodzenia jego majątku i brak transparentności. Tymczasem również wśród członków Platformy Obywatelskiej są posiadacze kilku mieszkań. Z oświadczenia majątkowego Roberta Kropiwnickiego wynika, że ma on 9 mieszkań, których wartość opiewa na kwotę ok. 2,2 mln złotych. Pytany Na antenie RMF FM wyjaśniał, że zarobił na nie w trakcie pracy w samorządowej spółce. O komentarz w tej sprawie portal wPolityce.pl poprosił posłów Prawa i Sprawiedliwości.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
To pokazuje, że opozycja powinna delikatnie operować słowem, które czasami w sensie oceny, opisu może uderzyć ze zdwojoną siłą w ich środowisko
— ocenił Jan Mosiński, podkreślając swoje zdumienie faktem zarzucania prezesowi Danielowi Obajtkowi braku transparentności i posiadania kilku mieszkań.
To, że pan Obajtek dobrze lokował środki, które zarabiał, co każdy może czynić, nie może być przedmiotem zarzutu. Dzisiaj widzimy, że zarzuty ze strony opozycji wróciły niczym bumerang, pokazując, że pan poseł Kropiwnicki też jest zaradny, skoro w jednej ze spółek samorządowych dorobił się całkiem pokaźnej kwoty, o której wielu może tylko pomarzyć, bo nawet by przez całe swoje dorosłe życie tyle nie odłożyło
— zauważył.
Myślę, że kwestie dotyczące tego, kto, jak inwestuje swoje pieniądze – jeśli zgodnie z prawem – nie powinny być przedmiotem ataku politycznego, a taki niestety atak na zlecenie został przeprowadzony wobec pana prezesa Obajtka. On oczywiście nie musi się bronić, bo czyny jego same go bronią, natomiast pan poseł Kropiwnicki zapewne musiał się dzisiaj nieźle tłumaczyć, gimnastykować z tego faktu, że tyle zarobił w jakiejś spółce
— stwierdził poseł PiS.
Poseł Jan Mosiński zwrócił uwagę, że jeżeli poseł Robert Kropiwnicki kupił 9 mieszkań za 2,2 mln zł, to kupił je bardzo tanio.
Przecież mieszkania są w cenie. Nie znam metrażu i lokalizacji tych mieszkań pana posła Roberta Kropiwnickiego, natomiast to pokazuje, że jedni mogą tak postępować i nie jest to stygmatyzowane przez opozycję, natomiast już w przypadku pana Daniela Obajtka mieliśmy do czynienia z falą ataków, hejtu, pomówień itd.
— skonstatował Mosiński.
„Próbują szukać źdźbła w oku prezesa Obajtka, sami mając drzazgi we własnych oczach”
Prawo w Polsce nie zabrania posiadać mieszkań, nie zabrania pracować i ta nagonka na prezesa Obajtka ze strony polityków Platformy Obywatelskiej jest już groteską
— mówił Arkadiusz Czartoryski. W jego ocenie „bardzo nerwowo reagują na to, że prezes Obajtek reprezentuje politykę, że Polska może być właścicielem dużych koncernów, dużych przedsiębiorstw i nie musi tego wszystkiego wyprzedawać, jak robiła Platforma Obywatelska”.
Dodał, że prezes Daniel Obajtek jest „reprezentantem tego typu myślenia patriotycznego, że oto Polska jako kraj nie wyprzedaje majątku narodowego, a mało tego – kupuje duże inwestycje na Litwie, na Łotwie, w Czechach”.
Przedstawicielem takiego myślenia pomnażania majątku narodowego jest prezes Obajtek, co leży w sprzeczności z dawną polityką PO czyli sprzedażą majątku narodowego. Wstydząc się tego, nie mogąc wytłumaczyć swojej postawy, próbują szukać źdźbła w oku prezesa Obajtka, sami mając drzazgi we własnych oczach. To jest głupie, niepotrzebne. W Polsce nie ma jeszcze takiego prawa, które by zakazywało posiadania mieszkań, domu czy działki
— podsumował poseł PiS.
„Horrendalna hipokryzja”
Suchej nitki na postawie Platformy Obywatelskiej nie pozostawił poseł Janusz Śniadek.
To pokazuje tą niesłychaną, zupełnie horrendalną hipokryzję, cynizm i nieprawdopodobną hipokryzję
— ocenił były przewodniczący NSZZ „Solidarność”.
Zresztą drugi z posłów, pan Sowa – oni kiedyś w tandemie próbowali rzucać jakieś oskarżenia
— dodał.
Można zadać proste pytanie: „Po co panu Kropiwnickiemu 9 mieszkań?”. Teraz też kwestia ich wartości. W przypadku pana Sowy, to on wycenia metr kwadratowy w swoim mieszkaniu kilkunastokrotnie taniej niż szacuje wartość domu pana Obajtka, więc to jest nieprawdopodobne łobuzerstwo polityczne po to, żeby podjąć próbę dyskredytowania znakomitego menadżera, który w tej chwili realizuje ogromne przedsięwzięcia, interesy, które być może są sprzeczne z interesami różnych lobby, niepolskich w każdym razie, które reprezentuje pan Sowa. Tutaj właśnie się obnaża ta antypolska polityka PO i tego środowiska
— skonstatował Śniadek.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/547972-casus-kropiwnickiego-politycy-pis-komentuja-hipokryzja