Politycy opozycji wielokrotnie atakowali prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka za poczynione przez niego prywatne inwestycje w nieruchomości, zarzucając mu rzekomo niejasne źródła pochodzenia jego majątku i brak transparentności. Okazuje się jednak, że także wśród posłów Platformy Obywatelskiej są posiadacze kilku mieszkań. Z oświadczenia majątkowego Roberta Kropiwnickiego wynika, że ma on 9 mieszkań, których wartość opiewa na kwotę ok. 2,2 mln złotych. Pytany o sprawę na antenie RMF FM stwierdził, że zarobił na nie w trakcie pracy w samorządowej spółce.

CZYTAJ TAKZE:

— Jak Obajtek dorobił się swojego majątku? „Inwestuję każdą zarobioną złotówkę”; „Na wszystkie moje nieruchomości mam pokrycie”

— NASZ NEWS. Daniel Obajtek ujawnił cały swój majątek! Sprawdź co zgromadził prezes Orlenu. Każdy grosz inwestował w nieruchomości

— Atakują Obajtka, a nie pamiętają o swoim Bizancjum? Schreiber: Obrzydliwa hipokryzja. Za rządów PO pensja było dużo wyższa

— Fantazje opozycji czy przebiegły plan? Poseł PO już chce witać Jarosława Gowina: „Wymieniamy ten rząd i idziemy na wybory”

Mieszkania Roberta Kropiwnickiego

Z oświadczenia majątkowego posła PO Roberta Kropiwnickiego wynika, że jest on w posiadaniu 9 mieszkań o wartości ok. 2,2 mln złotych oraz ziemi o wartości ponad 300 tys. złotych. Robert Mazurek zwrócił uwagę, że opozycja atakowała prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka i pytał Kropiwnickiego, po co mu tyle mieszkań.

Na co panu 9 mieszkań? Wszyscy śmialiście się z Obajtka, a pan od 10 lat jest posłem. Z tego nie da się zarobić jakichś strasznych milionów, a pan ma 9 mieszkań. Jeśli wierzyć pańskiemu oświadczeniu majątkowemu – a to zawsze taki sprawdzian, czy sprzeda pan swoje mieszkanie za cenę z oświadczenia majątkowego

– mówił Robert Mazurek.

W odpowiedzi Kropiwnicki zapewniał, że cena metra kwadratowego jego mieszkań to koszt ok. 5 tys. złotych. Dodał, że w oświadczeniu majątkowym zapisał właściwą cenę.

Proszę pamiętać, że jestem posłem zawodowym dopiero od 2015 roku. Wcześniej byłem posłem niezawodowym i pracowałem w spółce, w której zarabiałem dużo lepiej, niż poseł. Zrezygnowałem, bo obowiązki parlamentarne nie pozwoliły mi tego godzić

– powiedział Kropiwnicki.

Majątek zarobiony w samorządowej spółce

Dopytywany o to, co to była za spółka, wyjaśnił, że samorządowa.

Na zwrócenie uwagi przez Roberta Mazurka, że była to po prostu „partyjna robota”, Kropiwnicki odparł, że „życzyłby” dziennikarzowi takiej „partyjnej roboty, w której po 10-12 godzin na dobę ciężko pracowaliśmy, żeby rozwijać region”. Prowadzący rozmowę zwrócił uwagę, że polityk nie dostałby tej pracy, gdyby nie był z PO. W odpowiedzi Kropiwnicki powiedział, że pracował w tej spółce 12 lat i wtedy odłożył pieniądze na wszystkie mieszkania.

wkt/RMF FM