Dziwne zachowanie marszałka Borusewicza w Senacie. Czy to przemęczenie? "Czy pan senator sprawozdawca… yyy... przepraszam"

Senat miał dziś pracowity dzień, a w jego centrum było polityczne wystąpienie RPO Adama Bodnara. Opozycja doceniła wysiłki Bodnara przyjęciem wspierającej go uchwały, a specjalny medal wręcz RPO marszałek Grodzki. O godz. 20:02 wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz wznowił obrady, tym razem jednak senatorowie zajmowali się mniej polityczną kwestią, ustawą o pomocy społecznej. Marszałek Borusewicz prowadził obrady w dość zadziwiającym stylu, co można zobaczyć na transmisji z posiedzenia Senatu.

CZYTAJ TAKŻE:

— Farsa opozycji! Senat przyjął uchwałę, wyrażającą uznanie dla RPO. Grodzki wręczył Bodnarowi… specjalny medal

— Polityczne show Bodnara w Senacie. Politycy PiS opuścili salę: Chcieliśmy pokazać nasz stosunek do jego upolitycznionej kadencji

Proszę sprawozdawcę, pana senatora Ryszarda Majera… Majera, o przedstawienie sprawozdania komisji

— powiedział wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz.

Czy pan senator sprawozdawca… yyy… przepraszam, pan senator wnioskodawca, Wojciech Konieczny, yyy… chce jeszcze zabrać głos?

— powiedział w innym momencie marszałek.

Transmisja posiedzenia Senatu. Sytuacja widoczna na nagraniu: „23. posiedzenie Senatu RP X kadencji - 14.04.2021 r. - cz. 4”.

Cóż, być może po prostu późna pora była specyficznego sposobu mówienia przez marszałka Borusewicza.

bnmt/senat.gov.pl