Senat przyjął w środę uchwałę, w której wyraża podziękowanie i uznanie dla Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara oraz „stanowczy sprzeciw” wobec prób odsunięcia go od pełnienia obowiązków, zanim zostanie wybrany jego następca.
CZYTAJ TAKŻE:
Za przyjęciem uchwały opowiedziało się 51 senatorów, dwóch było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Po głosowaniu marszałek Senatu Tomasz Grodzki przekazał Bodnarowi tekst uchwały i honorowe odznaczenie - medal Senatu, życząc powodzenia w dalszej działalności.
Wcześniej w środę senatorowie wysłuchali i przyjęli informację o działalności Rzecznika Praw Obywatelskich w roku 2020.
Wyrok TK
W czwartek rano Trybunał Konstytucyjny ma wydać wyrok w sprawie przepisu ustawy o RPO, zgodnie z którym Rzecznik Praw Obywatelskich pełni obowiązki po upływie kadencji do czasu objęcia stanowiska przez jego następcę. Przepis ten zaskarżyli posłowie PiS. 5-letnia kadencja Adama Bodnara upłynęła 9 września 2020 r.
Toczące się w TK postępowanie budzi kontrowersje polityków opozycji. Grupa kilkunastu senatorów Koalicji Obywatelskiej i niezależnych przygotowała projekt uchwały dedykowanej Bodnarowi, która została przegłosowana w Senacie.
Partia rządząca, wbrew prawu, stara się nielegalnie zakończyć urzędowanie Adama Bodnara, w związku z tym chcemy mu podziękować za nadal wspaniale sprawowaną misję. Po drugie chcemy zapewnić współobywateli, że my, czyli Senat, nie zgodzimy się na to, żeby ktoś, kto nie ma na celu obrony praw obywateli i ich wolności, tylko interesy partii rządzącej, był jego następcą na tym stanowisku
— podkreślił w rozmowie z PAP szef senackiego klubu KO Marcin Bosacki.
Senat w uchwale wyraził „najwyższy szacunek i podziękowanie” Adamowi Bodnarowi za jego pracę na stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich. Podkreślono w niej, że Bodnar „stał i stoi na straży praw i wolności człowieka i obywatela oraz standardów demokratycznych”.
Senat wyraził też w uchwale „stanowczy sprzeciw wobec prób odsunięcia” Adama Bodnara od pełnienia obowiązków zanim zostanie wybrany jego następca.
To niezgodne z prawem oraz ugruntowaną już tradycją państwową. Usunięcie Rzecznika przed wyborem jego następcy pozbawiłoby obywateli podstawowego wsparcia ze strony urzędu konstytucyjnego
— głosi treść uchwały.
Izba wyższa parlamentu zapewnia w niej też współobywateli, że „przy wyborze następcy Adama Bodnara zgodzi się jedynie na kandydata gwarantującego pełnienie urzędu w interesie obywateli, a nie partii rządzącej”.
W ostatnich miesiącach parlament trzykrotnie, bezskutecznie próbował wybrać następcę Bodnara. Obecnie kandydatem PiS na RPO jest poseł Bartłomiej Wróblewski; kandydatem KO i PSL - dr hab. nauk prawnych Sławomir Patyra, kandydatem Lewicy - prawnik i działacz społeczny Piotr Ikonowicz.
W czwartek wyborem nowego Rzecznika Praw Obywatelskich mają zająć się posłowie. Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowała kandydaturę posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego na to stanowisko.
Wystąpienie Bodnara w Senacie
Należy się liczyć z tym, że obecna władza polityczna będzie chciała rozszerzyć swój wpływ i na ten obszar działania instytucji publicznych, jaki obejmują kompetencje Rzecznika Praw Obywatelskich - powiedział w środę w Senacie RPO Adam Bodnar, który przedstawił informację o działalności w zeszłym roku.
Wszystko wskazuje na to, że jest to ostatnie moje wystąpienie w roli Rzecznika Praw Obywatelskich przed Wysokim Senatem
— mówił Bodnar do senatorów.
W czwartek rano Trybunał Konstytucyjny ma wydać wyrok w sprawie przepisu ustawy o RPO, zgodnie z którym Rzecznik Praw Obywatelskich pełni obowiązki po upływie kadencji do czasu objęcia stanowiska przez jego następcę. Przepis ten zaskarżyli posłowie PiS. 5-letnia kadencja Adama Bodnara upłynęła 9 września 2020 r.
Nie wiem, jakie rozstrzygniecie zostanie wydane jutro przez TK. Czy zwycięży lojalność wobec państwa i jego konstytucji oraz obowiązek zapewnienia ciągłości ochrony praw i wolności obywateli? Czy też być może nastąpi próba dostosowania interpretacji prawa konstytucji i prawa do sytuacji politycznej, jak to bez ogródek przedstawiali posłowie wnioskodawcy
— mówił Bodnar do senatorów.
Jak ocenił, „w każdym razie należy się liczyć z tym, że obecna władza polityczna będzie chciała rozszerzyć swój wpływ i na ten obszar działania instytucji publicznych, jaki obejmują kompetencje RPO”.
Dlatego na Senat RP spada dzisiaj szczególna odpowiedzialność za przyszłość polskiego państwa, za losy praw polskich obywateli
— wskazał Bodnar.
Jesteście, panie i panowie senatorowie, ostatnią instancją, która ma polityczną legitymację do obrony konstytucyjnej roli RPO. Od tego, na wybór jakiej osoby na to stanowisko wyrazicie zgodę, zależy, czy kontynuowana będzie piękna historia urzędu, której bohaterami w minionym ponad 30-leciu byli wybitni Rzecznicy: Ewa Łętowska, Tadeusz Zieliński, Adam Zieliński, Andrzej Zoll, Janusz Kochanowski i Irena Lipowicz. To są osoby, które zbudowały autorytet tego urzędu i zdobyły zaufanie obywateli
— mówił RPO.
Jak dodał, wkrótce „być może w pewnym sensie zakończy się historia niezależności tego urzędu i dołączy on do obozu władzy, pozbawiając obywateli elementarnej ochrony”.
Głęboko wierzę, że dadzą państwo radę obronić niezależność konstytucyjną roli Rzecznika Praw Obywatelskich. Jeszcze konstytucja, jeszcze prawa obywatelskie nie zginęły, póki o nie walczymy
— zakończył Bodnar swe wystąpienie w Senacie.
Senatorowie KO i Lewicy dziękowali w swoich wystąpieniach Bodnarowi za działalność na stanowisku RPO.
Były zarzuty, że był pan zbyt wyrazisty, ale przecież taka jest pana rola: bronić tych skrzywdzonych przez system. Musi być ktoś, kto się nie boi i kto zna się na tym, czyli niezależny RPO
-– mówił senator Aleksander Pociej (KO). Wicemarszałek Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica) oceniła, że Bodnar był „wzorem godności i wierności złożonemu ślubowaniu”.
Senatorowie PiS wyszli z sali podczas wystąpienia Bodnara.
Wyszliśmy z sali obrad, bo chcieliśmy pokazać nasz stosunek nie tylko do kadencji pana Bodnara, bardzo upolitycznionej, ale przede wszystkim do tego, jak zachowywał się on w Senacie - jakby był Trybunałem Konstytucyjnym, gdy oceniał nasze działania jako niekonstytucyjne, bardzo przekraczając w ten sposób swoje kompetencje i uprawnienia
— mówił PAP wicemarszałek Marek Pęk (PiS).
Z informacji Rzecznika o działalności za ubiegły rok wynika m.in., że w 2020 r. RPO przedstawił władzom 494 opinie i analizy o charakterze generalnym, był zaangażowany w 188 spraw sądowych, przystąpił do 13 spraw międzynarodowych. Do kwietnia 2021 r. skierował do Sądu Najwyższego ponad 60 skarg nadzwyczajnych.
tkwl/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/547099-farsa-grodzki-wreczyl-bodnarowi-medal-senatu