Apelujemy do osób powyżej 60. roku życia, aby zgłaszały się na szczepienia – powiedział w wywiadzie dla środowego wydania „Rzeczpospolitej” minister zdrowia Adam Niedzielski. Jak dodał, obecnie wyszczepionych jest około 40 proc. w grupie 60 plus, a żeby mówić o odważniejszym luzowaniu obostrzeń, powinno to być powyżej 70 proc.
CZYTAJ TAKŻE: Będą nowe obostrzenia? Wiemy, kiedy rząd ogłosi decyzje. Jakiego okresu będą dotyczyły? Minister Niedzielski wyjaśnia
Restrykcje - jakie kryteria ma rządowy zespół?
Pytany o to, jakie kryteria ma rządowy zespół zarządzania kryzysowego w sprawie dalszych restrykcji, Adam Niedzielski wyjaśnił w wywiadzie, że „w konkretnych fazach fal pandemii te parametry są różne”.
Przyzwyczailiśmy się do informowania o dobowych liczbach zakażeń. Przez długi czas, gdy nie było fal i mieliśmy stabilne liczby zachorowań, było to dominującym parametrem. Kiedy fala się rozpędza, patrzymy na dynamikę wzrostu zachorowań. Aby myśleć, że zbliżamy się do okolic apogeum, ta dynamika musi zacząć spadać
— powiedział minister zdrowia.
Wyjaśnił, że „teraz, gdy w szpitalach mamy apogeum zakażeń trzeciej fali, patrzymy przede wszystkim na parametry związane z zajętością łóżek, zarówno respiratorowych, jak i zwykłych”.
W tej chwili to dominujący element, który decyduje o tym, czy jest przestrzeń do luzowania obostrzeń
— podkreślił.
Niedzielski zwrócił uwagę, że „w perspektywie kilku tygodni widać, że parametrem jest też liczba osób zaszczepionych w grupie powyżej 60. roku życia”.
Jeżeli będziemy mieli do czynienia z dużym zaszczepieniem największej grupy ryzyka, da nam to przestrzeń do luzowania restrykcji
— dodał.
Jeżeli chodzi o liczbę zachorowań, wydaje się, że mamy tendencję malejącą, być może zaburzoną okresem świątecznym
— mówił w wywiadzie.
Zwrócił uwagę, że „jeśli chodzi o zajętość łóżek, odnotowujemy rekordowe poziomy, w tej chwili mamy 34,5 tys. zajętych łóżek”.
W szczycie drugiej fali zajętych było 23 tys.
— przypomniał Niedzielski.
To ogromna różnica. To pokazuje, jak bardzo potrzebowaliśmy szpitali tymczasowych, żeby poradzić sobie z trzecią falą
— ocenił.
Podkreślił, że cały czas jest trend rosnący, jeżeli chodzi o hospitalizacje.
Szczególnie potrzebne jest przyspieszenie szczepień. W tej chwili mamy wyszczepionych około 40 proc. w grupie 60+. Żeby mówić o odważniejszym luzowaniu obostrzeń, powinno to być powyżej 70 proc.
— wyjaśnił.
Apelujemy do wszystkich osób powyżej 60. roku życia, żeby zgłaszały się na szczepienia. To nam pozwoli podejmować odważniejsze decyzje
— podkreślił.
Jakie będą dalsze posunięcia?
Pytany o to, czy obecne obostrzenia mogą być utrzymane do 30 kwietnia, minister zdrowia powiedział: „nie mogę jednoznacznie powiedzieć, jakie będą dalsze posunięcia”.
Na środowym posiedzeniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego będziemy o tym dyskutować. Po nim wydamy komunikat, co z kolejnymi tygodniami
— zapowiedział Niedzielski.
Pytany o to, jak rząd i służba zdrowia przygotowuje się „do potencjalnej kolejnej fali na jesieni”, minister zdrowia powiedział: „potrzebujemy silnej przebudowy inspekcji sanitarnej”. Wyjaśnił, że przebudowa inspekcji sanitarnej ma miejsce od kilku miesięcy, zmieniane są między innymi narzędzia informatyczne.
Inne formy przygotowania na jesień to wyciąganie wniosków z tego, z czym mieliśmy do czynienia w przeszłości. Rzeczywistość pokazała, że zarządzanie kryzysowe wymaga większego poziomu kontroli nad szpitalami, dlatego myślimy nad ich reformowaniem, żeby ich sieć była narzędziem elastycznego zarządzania kryzysowego
— powiedział Adam Niedzielski.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/546970-co-jest-potrzebne-aby-rzad-luzowal-obostrzenia