Włochy są i zapewne pozostaną krajem o całkowicie od Polski odmiennej wizji tego, jak powinna wyglądać przyszła rola Rosji w Europie. Ale Matteo Salvini uznał, że w pozyskaniu sojuszu z polską prawicą ma dziś nieporównywalnie większy interes niźli w nieproduktywnym politycznie brataniu się z Rosjanami. Dlaczego?
Od stosunkowo niedawna w polskiej polityce pojawił się „włoski kłopot”. Przez wiele dziesiątków lat Italia i Polska w zasadzie nie istniały dla siebie nawzajem w sensie politycznym. A jeśli dochodziło do – w pewnym sensie wymuszonych – kontaktów politycznych, to spowodowane one były zamiłowaniem polskich przywódców ze wszystkich partii do odwiedzania Watykanu. Zatem z racji wymogów protokołu Polacy wpadali również na chwilę do rzymskiego Pałacu Kwirynalskiego albo Palazzo Chigi, z reguły nie bardzo wiedząc, o czym też mieliby pogadać z włoskim prezydentem albo premierem. …
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł PREMIUM - wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Wybierz cyfrową prenumeratę tygodnika Sieci, a dodatkowo otrzymasz dostęp do magazynu wSieci Historii i do artykułów Premium na portalu wPolityce.pl.

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/546837-pis-z-wloskim-klopotem-polska-jako-obiekt-interesow-rzymu
Komentarze do tej publikacji PREMIUM
są dostępne tylko dla subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Aby przeczytać komentarze lub dodać własny zaloguj się na swoje Konto Czytelnika i dołącz do subskrybentów Sieci Przyjaciół
Wybierz subskrypcję: