„Z jednej strony siły, które Rosja gromadzi nie wyglądają na takie, które są w stanie podbić Ukrainę i ją okupować, ale są to siły wystarczające, by pokonać wojska ukraińskie w jakimś starciu taktycznym i zamienić to na wielki sukces geopolityczny i strategiczny np. doprowadzając do rozmów ponad głową Ukrainy” - zwrócił uwagę na antenie Radia Wnet dr Jacek Bartosiak, ekspert ds. geopolityki i strategii, założyciel i właściciel think tanku Strategy & Future, odnosząc się do napiętej sytuacji na granicy ukraińsko-rosyjskiej.
CZYTAJ TAKŻE:
Próba zastraszenia ofiary
Ekspert zwrócił uwagę, że mamy do czynienia z wojną hybrydową, w której Rosjanie używają groźby użycia siły wojskowej w przekonaniu o swojej przewadze i dominacji, by zastraszyć ofiarę oraz uzyskać na to zgodę europejskich mocarstw, które „nic nie mogą poradzić” i chcą pokoju.
Rosjanie w przeciwieństwie do Niemców, którzy wjechaliby całą siłą wojskową, by złamać przeciwnika, potrafią kalibrować polityczny cel. Rosjanie są w tym naprawdę dobrzy – tak kolonizowali Azję Środkową, cały wschód od Uralu, rozgrywając poszczególne tryby, plemiona, animozje
– dodał dr Bartosiak.
Zwrócił też uwagę na „dwie bardzo niepokojące rzeczy z punktu widzenia naszych interesów”. Pierwsza z nich, to rozmowy Niemiec i Francji z Rosją poza Ukrainą.
De facto Francja i Niemcy nie liczą się ze stanowiskiem Ukrainy. Dlaczego Francuzi i Niemcy i zachodnia Europa nie powie głośnie ze Ukraina ma prawo do obrony i nie zacznie sprzedawać jej broni?
– zauważył ekspert dodając, że Rosjanie „chcą być gwarantem stabilizacji bezpieczeństwa w Europie i dzięki temu wziąć udział w grze w systemie europejskim, nie mając do tego żadnych podstaw, poza wojskiem”.
Trzeba zacząć od tego, że należy zbroić Ukraińców, a nie kontrolować ich czy mogą strzelać czy nie. To dobry przykład dla Polski – na nasze szczęście, nie na naszym ciele, co się może stać w przyszłości
– dodał dr Bartosiak.
Reakcja Francji i Niemiec
Ekspert odniósł się także do działań Francji i Niemiec. Jak dodał, oba państwa są w błędzie myśląc, że sprawę z Rosją można „załatwić gadaniem”.
Problem polega na tym, że Ukraina jest państwem źle zarządzanym, biednym. Nie jest w stanie wykrzesać z siebie wystarczającej siły, ale Rosja jest do pobicia, co Rzeczpospolita pokazała nieraz. Trzeba się na to przygotować. Niemcy i Francuzi są w dużym błędzie, kiedy myślą, że da się wszystko załatwić czczym gadaniem
– powiedział dr Bartosiak.
Francuzi zupełnie nie czują się zagrożeni przez Rosję. (…) Wręcz przeciwnie – uważają, że silna Rosja jest im potrzebna do systemu balansowania. (…) Rosjanie rozgrywają sytuację i Europejczycy z nimi rozmawiają. Gdyby to była siła, stał za tym pieniądz, wojsko – nie trzeba wiele. Rosja jest słaba, ma słabe PKB, technologie. Wówczas rozmowa byłaby zupełnie inna
– ocenił.
Nauka dla Polski
Dr Bartosiak podkreślił, że obecna sytuacja jest lekcją dla Polski. Zwrócił też uwagę na znaczenie posiadania silnego wojska.
Tego życzę Rzeczypospolitej, żeby wreszcie zbudowała wojsko, żeby np. za trzy lata nie doszło do sytuacji, że Rosjanie robią nam takie numery przy granicach, bo wchłonęli Białoruś, a my jesteśmy bezbronni, prosimy Francuzów o pomoc, a oni mówią, ze musimy coś dać Rosjanom
– podkreślił ekspert.
Życzyłbym sobie i marzył, żeby Siły Zbrojne RP, Wojsko Polskie miało taką odporność, żeby za trzy lata Rosja się bała, a Francuzi i Niemcy nie byli do niczego potrzebni. To jest bardzo proste, do czego się sprowadza posiadanie siły zbrojnej, nowoczesnej, silnej, sprawnej, która jest instrumentem polityki państwa. Czego życzę RP
– powiedział na antenie radia Wnet dr Jacek Bartosiak.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/546428-dzialania-rosji-lekcja-dla-polski-dr-bartosiak-wyjasnia