Jest czymś ohydnie przewrotnym, że „Strajk Kobiet”, tocząc wojnę totalną z Kościołem, sięga po symbolikę i narzędzia związane właśnie z jego funkcjonowaniem. Tak dzieje się i tym razem. Marta Lempart wzywa do akcji „Rzuć na tacę”. Chce w ten sposób zdobyć środki na kolejne działania wymierzone w Kościół.
Zasil akcję Same Plusy, rzuć na tacę! Chcemy wspierać lokalne społeczności w ich oporze przed wszechobecną opresją religijną i przemocą symboliczną oraz dodawać odwagi do odejścia z kościoła. Z zebranych pieniędzy pokryjemy koszt wynajmu bilbordów, druku plakatów, wlepek, opracowania nowych projektów, czy organizacji konferencji i dojazdów na nie. Głośmy razem dobrą nowinę, brońmy się przed ekspansją fanatyków!
– czytamy w kolejnej odezwie „Strajku Kobiet”.
Akcja apostazja
Okazuje się, że akcja „Strajku Kobiet”, to element większej operacji wymierzonej w Kościół. Aktywistki i aktywiści Marty Lempart nawet się z tym szczególnie nie kryją.
Przypominamy, że projekt Same Plusy jest realizacją zadania Narodowa Apostazja sformułowanego w odpowiedzi na postulaty zgłaszane przez protestujących przeciwko łamaniu praw kobiet i osób LGBT, faszyzacji, demolowaniu podstaw ustrojowych państwa i postępującej klerykalizacji. Celem projektu jest popularyzacja wiedzy na temat związku, jaki istnieje między indywidualnymi wyborami i postawami ludzi a pozycją polityczną kościoła rzymskokatolickiego w Polsce oraz zachęta do odseparowania się od kościoła we wszystkich obszarach życia prywatnego i społecznego
– informuje „Strajk Kobiet”.
Poprzez pokazanie zalet alternatywnych ceremonii niereligijnych zachęcamy, by zaprzestać wspierania instytucji kościoła rzymskokatolickiego, którą uważamy za społecznie szkodliwą. Namawiamy do apostazji. Promujemy pro-równościowe, antydyskryminacyjne, antyprzemocowe inicjatywy i organizacje oraz zachęcamy do wspierania ich działalności. Wskazujemy, jakich postulatów szukać w programach wyborczych partii i obietnicach polityków w zakresie działań zmierzających do realnego rozdziału kościoła od państwa
– czytamy w informacji przekazanej mediom przez „Strajk Kobiet”.
Marta Lempart powołuje się na odwróconą symbolikę kościelną, która ma służyć ordynarnej zbiórce finansów. Wlepki za „głoszenia dobrego słowa”? To zwykła manipulacja i to przy użyciu stwierdzeń kojarzących się jednoznacznie z działalnością Kościoła. Czy ta „rewolucja” ma coś więcej do zaproponowania, niż tylko zohydzanie Kościoła poprzez przejmowanie jego symboliki? To wszystko na co stać Martę Lempart i jej komando?
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/545957-lempart-chce-zarabiac-na-walce-z-kosciolem-rzuc-na-tace