„To, że z mogę z panem rozmawiać to zasług wspaniałego personelu medycznego” - powiedział w programie „Sprawdzam” (TVN24) wicepremier Jarosław Gowin.

Brak masek zabija. (…) Chciałbym zaapelować o wzajemną solidarność

— powiedział minister rozwoju, pracy i technologii.

Odnosząc się do krytycznych uwag członków Porozumienia na temat działań rządu ws. pandemii, podkreślił:

Każdemu ministrowi życzyłbym tak konstruktywnej opozycji jak minister Maksymowicz czy minister Sośnierz. (…) Ja nie oceniam tak surowo rządu jak przyjaciele i współpracownicy.

Gowin broni Dworczyka

Wicepremier jednoznacznie pozytywnie wypowiadał się o pracy szefa KPRM Michała Dworczyka.

Uważam go za jednego z najlepszych ministrów. Uważam, że ma ogromne zasługi. Zachował się tak jak trzeba, wziął na siebie ogromna odpowiedzialność. Ten problem dotknął kilkadziesiąt tysięcy osób

— powiedział.

Gowin zaznaczył, że dymisja ministra byłaby złym krokiem.

Uważam, że byłaby to jaskraw niesprawiedliwość. To byłby poważny błąd, to byłaby decyzja jaskrawo szkodliwa. Minister Dworczyk zorganizował system szczepień. jesteśmy w kluczowym momencie. Zmiana ministra z powodu jednego błędu byłaby z punktu widzenia państwa nieodpowiedzialnością

— podkreślił.

Za kilka tygodni o tej sytuacji, której nie bagatelizuję i za którą przepraszam, również w swoim imieniu, nie będziemy pamiętać, natomiast będziemy w trakcie wielkiego procesu szczepienia całego polskiego społeczeństwa

— dodał.

Spór z Bielanem

Jarosław Gowin odniósł się też do sporu z Adamem Bielanem. Na pytanie, czy europoseł działał samodzielnie, wicepremier odpowiedział:

Nie chcę w to wnikać. To był groteskowy pucz. Zakończył się miażdżącą krytyką ze strony sądu, który w 100 proc. podzielił zdanie przedstawione przez Porozumienie.

Jak zaznaczył:

Bez wątpienia uczestnicy tego groteskowego puczu nie działali bez oparcia.

Na pytanie, czy tym oparciem był Jarosław Kaczyński, lider Porozumienia odpowiedział:

Takich słów pan nie usłyszy moich słów. Natomiast adresaci już takie słowa z moich ust usłyszeli.

Na tym nie koniec.

Za próbą tego groteskowego puczu stało środowisko, które stało za pomysłem wyborów korespondencyjnych. To zakończyłoby się kompromitacją państwa. Teraz stawka jest nieporównywalnie mniejsza. (…) Teraz gra jest zakończona. Teraz w obozie Zjednoczonej Prawicy musimy usiąść twarzą w twarz i szczerze porozmawiać

— twierdził Jarosław Gowin.

Zawiesiłem udział w posiedzeniach rady koalicji, ale przed moja chorobą spotkaliśmy się twarzą w twarz z Jarosławem Kaczyńskim czy trzech liderów w ramach Zjednoczonej Prawicy, w niektórcyh spotkaniach brał udział premier. To właściwa formuła wyjaśniania różnic

— podkreślił.

Na pytanie, czy Zjednoczona Prawica nadal ma większość, Gowin odpowiedział jednoznacznie:

Tak, Zjednoczona Prawica ma większość. Są przypadki, że te czy inne głosowania PiS przegrywa, ale zgadzam się z diagnoza formułowaną przez część komentatorów, ale jeśli nie powstrzymamy tych procesów, dojdzie do sytuacji, co się nazywa „AWS-izacją prawicy”.

Jak dodał:

Weszliśmy na droga do „AWS-izacji”, ale nie oznacza to, że nie możemy z tej drogi zejść

Wicepremier podkreślił, że w rozmowach z Jarosławem Kaczyńskim zwracał uwagę na możliwość zawierania kompromisów.

Czy rząd jest przygotowany na ew. IV falę?

W rozmowie padło również pytanie, czy rząd jest przygotowany finansowo na ewentualną czwartą falę pandemii.

Tak, mamy rezerwy budżetowe. Jesteśmy na to przygotowani

— odpowiedział Gowin.

To od naszej odpowiedzialności za siebie i za Polskę zależy, czy tan czwarta fala nadejdzie. (…) Bardzo proszę o maksymalne ograniczenie kontaktów

— zaznaczył.

gah/TVN24