Ze względu na swoje kompetencje, pracowitość, odwagę i umiejętność powiedzenia „przepraszam” szef KPRM Michał Dworczyk funkcjonuje w przestrzeni nieosiągalnej dla wielu polityków - napisał w piątek wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk. W obronie ministra stanęli również inni koledzy z rządu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W obronie Dworczyka
Według wiceszefa MSZ Michał Dworczyk, „ze względu na swoje kompetencje, pracowitość, odwagę i umiejętność powiedzenia ‘przepraszam’ (…) funkcjonuje w przestrzeni nieosiągalnej dla wielu polityków”.
Wczoraj pierwszy raz zwietrzyli szansę i zaatakowali. W zderzeniu z tytaniczną pracą Michała są groteskowi
— napisał Szynkowski vel Sęk na Twitterze.
W obronie Dworczyka stanęła również minister rodziny Marlena Maląg i wiceminister Waldemar Buda.
Osoby zaangażowane w program szczepień, z @michaldworczyk na czele, zasługują na szacunek i wsparcie! Minister Dworczyk wykonał tytaniczną pracę tworząc system szczepień. Cały czas na froncie walki z COVID-19
— czytamy we wpisie na Twitterze.
Min @michaldworczyk stworzył system szczepień od zera. System do obsługi 30mln ludzi! Jeśli ktoś uważa, że to można zrobić bez najmniejszego błędu człowieka czy systemu, nie wie o czym mówi. Michał dziękuję za tę katorżniczą pracę.
Wpadka z rejestracją i słowo „przepraszam”
Do zdymisjonowania szefa KPRM, pełnomocnika rządu ds. szczepień Michała Dworczyka, w związku z czwartkowym zamieszaniem z rejestracją na szczepienia, wezwał premiera Mateusza Morawieckiego m.in. lider PO Borys Budka, który ocenił, że minister Dworczyk skompromitował się.
W czwartek rano minister Dworczyk informował w RMF FM, że jest otwarta rejestracja dla osób powyżej 60. roku życia, ale ta rejestracja zwolniła, dlatego rząd zdecydował się uruchomić zapisy osób między 40. a 60. rokiem życia, które zgłosiły gotowość do szczepienia w styczniu.
Na późniejszej konferencji prasowej Dworczyk przyznał, że z powodu usterki systemu, część osób w wieku 40-59 lat zarejestrowała się na kwietniowe terminy szczepień, a - jak podkreślał - te osoby miały mieć terminy w maju. Dlatego na kilka godzin wstrzymano rejestrację; do każdej takiej osoby ma dzwonić konsultant lub automat proponując termin w drugiej połowie maja.
Szef KPRM pytany o swoją odpowiedzialność polityczną za zamieszanie z zapisami na szczepienia osób w wieku 40-59 lat oraz o apele opozycji, że powinien podać się do dymisji odparł: „Jeśli chodzi o moją odpowiedzialność, jestem zawsze do dyspozycji pana premiera i zgodnie z jego decyzją w każdej chwili oczywiście mogę zmienić zadania, którymi się zajmuję”.
kpc/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/545552-koledzy-z-rzadu-bronia-dworczyka-sa-groteskowi