Rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego z premierem Węgier Viktorem Orbanem i liderem włoskiej Ligi Matteo Salvinim są szansą na stworzenie nowej siły na prawicy w Parlamencie Europejskim - powiedzieli PAP europosłowie PiS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Premier Morawiecki potwierdza! W Budapeszcie dojdzie do spotkania z Salvinim i Orbanem. Jaki dokument przedstawią?
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Kulisy negocjacji między Ligą, PiS oraz Fideszem! Nowa konstrukcja polityczna? „Diabeł tkwi w szczegółach”
Spotkanie Morawiecki-Orban-Salvini
Morawiecki, Orban i Salvini spotkają się w czwartek w Budapeszcie. Rzecznik Orbana Bertalan Havasi oznajmił, że tematem rozmów będzie sojusz polityczny Prawa i Sprawiedliwości, Fideszu oraz Ligi. Według mediów, w efekcie rozmów może dojść do stworzenia nowej grupy w PE.
EKR czy nowa formuła polityczna?
Zdaniem europosła Ryszarda Czarneckiego (PiS), warto rozmawiać i po to jest spotkania w Budapeszcie.
Diabeł jednak jak zawsze siedzi w szczegółach. My chcemy, żeby integracja - która jest potrzebna i za którą się opowiadamy - następowała w oparciu o już istniejącą frakcję EKR. Natomiast nasi partnerzy siłą rzeczy chcą tworzenia czegoś nowego. Trzeba rozmawiać. Uważam, że do porozumienia dojdzie. To jest jednak kwestia czasu i kształtu tego porozumienia
— powiedział Czarnecki.
Europoseł Bogdan Rzońca (PiS) uważa, że wiele zależeć będzie od partii Salviniego.
Europosłowie Salviniego w PE to ludzie kompetentni, pracowici i aktywni. Jeśli zechcieliby pracować w EKR, to byłoby to dla nas wzmocnieniem. Wiele zależy też od Braci Włochów, czyli delegacji włoskiej w EKR. Rozmowy są prowadzone, a współpraca na prawej stronie w PE to właściwy kierunek w sytuacji, w której Europejska Partia Ludowa z jednej strony staje się coraz bardziej lewicowa, z drugiej wykazuje bezradność wobec Zielonych, socjalistów i komunistów i staje się coraz słabsza
— stwierdził Rzońca.
W jego opinii, nowa siła na prawej stronie mogłaby przyciągnąć niektórych polityków Europejskiej Partii Ludowej.
Jeśli nawet nie chcieliby na początku przystąpić do samej grupy, to w przypadku wielu głosowań na pewno stanęliby po stronie Europy Roberta Schumana i Alcide de Gasperiego, a nie Europy komunistów i socjalistów. Rozmowy w Budapeszcie to dobry punkt wyjścia. Ważny jest też kontekst budowania silnej gospodarczo Europy w obliczu rywalizacji z USA, Chinami i Rosją. Jedność Europy może uratować silna gospodarka europejska
— powiedział PAP.
„Mogłoby do tego dojść zatem w grudniu 2021 roku lub styczniu 2022 roku”
Jest jeszcze dużo problemów do rozwiązania
— powiedział w rozmowie z PAP europoseł PiS Witold Waszczykowski.
Przede wszystkim pandemia nałożyła hamulec i spowolniła te rozmowy. Poza tym jest jedno podstawowe pytanie: czy byłoby to wejście Fideszu i Ligi do EKR, czy powstałoby nowe stronnictwo? Tworzenie nowej grupy to pewien problem w trakcie kadencji Parlamentu. Trzeba by rozwiązywać obecną strukturę EKR, stworzyć nową, zwolnić ludzi i znów ich zatrudnić, rozwiązać budżet i tworzyć nowy. Wszyscy funkcyjni politycy musieliby ustąpić ze stanowisk w komisjach itd.
— tłumaczy.
Warunki do powstania nowej grupy daje jednak półmetek kadencji - wskazuje były szef polskiej dyplomacji. Wówczas i tak następują roszady na różnych stanowiskach w PE.
Mogłoby do tego dojść zatem w grudniu 2021 roku lub styczniu 2022 roku. Z drugiej strony czekać dziewięć miesięcy, to jest długo. Potrzebna jest zatem decyzja polityczna przywódców, ponieważ, tak jak powiedziałem, bardzo wiele szczegółów wymaga rozstrzygnięcia
— zaznaczył Waszczykowski.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/545240-nowa-sila-w-pe-czy-byloby-to-wejscie-fideszu-i-ligi-do-ekr