Sejm podjął we wtorek uchwałę ws. upamiętnienia księdza Franciszka Blachnickiego w 100. rocznicę urodzin „doceniając Jego zasługi dla narodu polskiego, wkład w krzewienie cnót moralnych i opór przeciwko komunizmowi”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Za uchwałą głosowało 376 posłów, przeciw było 45, od głosu wstrzymało się 19 posłów.
24 marca 1921 roku w Rybniku urodził się Franciszek Blachnicki, polski harcerz, ksiądz katolicki, więzień niemieckich obozów koncentracyjnych, organizator Krucjaty Wstrzemięźliwości, założyciel Ruchu Światło-Życie i Chrześcijańskiej Służby Wyzwolenia Narodów, autor około 100 publikacji, wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
— napisano w uchwale.
We wrześniu 1939 roku jako ochotnik walczył z niemiecką agresją. Uczestniczył w konspiracji, za co został aresztowany i przebywał w więzieniu i niemieckich obozach koncentracyjnych.
W 1942 roku za działalność konspiracyjną przeciwko Trzeciej Rzeszy został skazany na karę śmierci, którą później zamieniono na 10 lat więzienia. Oczekując w celi śmierci na wykonanie wyroku, doznał nawrócenia
— podkreślono.
Praca duszpasterska
Po wojnie wstąpił do seminarium duchownego w Katowicach, a w 1950 roku otrzymał święcenia kapłańskie.
Od tego momentu ks. Franciszek Blachnicki był intensywnie inwigilowany przez organy bezpieczeństwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Od 1957 roku prowadził Krucjatę Wstrzemięźliwości - program przeciwalkoholowej odnowy moralnej, oparty na formie duchowości św. ojca Maksymiliana Kolbego. Po 3 latach władze komunistyczne zlikwidowały krucjatę, a ksiądz został aresztowany na kilka miesięcy
— zaznaczono w uchwale.
Kolejnym dziełem duszpasterskim ks. Franciszka Blachnickiego było tworzenie od 1963 roku ruchu oazowego, nazwanego później Ruchem Światło-Życie.
Celem ruchu było wychowanie dojrzałych chrześcijan w każdym wieku i każdego stanu oraz zrealizowanie wizji wspólnotowej Kościoła. Dynamiczny rozwój ruchu oazowego spowodował, że cała działalność ks. Franciszka Blachnickiego stała się przedmiotem operacyjnego rozpracowania przez specjalną grupę „D” Departamentu IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych
— zaakcentowano.
SB uznało ks. Blachnickiego za zagrożenie
W grudniu 1981 roku ks. Franciszek Blachnicki wyjechał do Rzymu, a w tym czasie w Polsce wprowadzono stan wojenny. W kolejnym roku osiadł w ośrodku polskim Marianum w Carlsbergu w Republice Federalnej Niemiec i powołał Międzynarodowe Centrum Ewangelizacji Światło-Życie. Założył też stowarzyszenie Chrześcijańska Służba Wyzwolenia Narodów, którego celem było wyzwolenie Europy Środkowo-Wschodniej spod panowania komunizmu. Organizowało ono konferencje, Marsze Wyzwolenia Narodów i prowadziło działalność wydawniczą.
Służba Bezpieczeństwa, uznając pracę księdza za zagrożenie, wysłała swoich agentów, aby opanować stowarzyszenie i wygasić jego działalność
— napisano w uchwale.
Ks. Franciszek Blachnicki zmarł nagle 27 lutego 1987 roku w Carlsbergu. Został pochowany w Krościenku nad Dunajcem.
Do dzisiaj Instytut Pamięci Narodowej prowadzi śledztwo, ponieważ istnieje podejrzenie, iż agentura komunistyczna przyczyniła się do jego śmierci. W 1995 roku rozpoczął się proces beatyfikacyjny ks. Franciszka Blachnickiego. W październiku 2015 roku papież Franciszek podpisał dekret o heroiczności cnót
— podkreślono.
W 100. rocznicę urodzin księdza Franciszka Blachnickiego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, doceniając Jego zasługi dla narodu polskiego, wkład w krzewienie cnót moralnych i opór przeciwko komunizmowi, oddaje hołd temu wielkiemu człowiekowi oraz składa cześć Jego pamięci
— dodano w uchwale.
Skandaliczne wystąpienie Senyszyn
Klub Lewicy jest przeciwny bałwochwalczemu upamiętnianiu kolejnego przedstawiciela kleru, tym razem pod pretekstem setnej rocznicy jego urodzin. Obecny rok jest już rokiem kard. Wyszyńskiego. Poprzedni był rokiem Jana Pawła II. Efektem jest coraz większa bezczelność i panoszenie się Kościoła katolickiego w Polsce. Nawet teraz, w czasie pandemii, episkopat nie współpracuje z rządem, nie godzi się na zamknięcie kościołów, żąda dla siebie szczególnych przywilejów kosztem życia i zdrowia Polaków
— mówiła Joanna Senyszyn. Dodała, że sto lat temu urodzili się również Michalina Wisłocka, Julia Hartwig czy Andrzej Munk.
Z kolei sto lat temu zmarli: Gabriela Zapolska, Teresa Ciszkiewiczowa, Maria Antonina Czaplicka, a Sejm chce czcić tylko Blachnickiego. To kolejny akt strzelisty robiony na ciche zamówienie Kościoła katolickiego, który w ten sposób usiłuje ratować resztki słusznie utraconego autorytetu
— perorowała posłanka Lewicy.
Najwyższa pora, aby oddzielić Kościół od państwa, a Sejm – od podszeptów episkopatu
— oświadczyła dodając, że „Polska musi być państwem świeckim, bo tylko to zapewni równe traktowanie wszystkich obywateli”.
Klub Lewicy apeluje do Sejmu, aby skończył z klerykalizmem w czczeniu pamięci i wzywa do odrzucenia tej całkowicie zbędnej, a społecznie nie tylko nieuzasadnionej, ale wręcz szkodliwej uchwały. Nie przedłużajmy niepotrzebnej agonii Kościoła katolickiego
— apelowała do posłów Joanna Senyszyn.
„Nienawiść do chrześcijan to ich program polityczny”
Poseł Senyszyn w duchu starej i sprawdzonej komuny krytykuje projekt uchwały #Sejm.u oddającej cześć śp. Ks. Franciszka Blachnickiego, który walczył o wolną i suwerenną Polskę zarówno z niemieckim hitleryzmem, jak i komunizmem
— podsumował wystąpienie posłanki Lewicy Jan Mosiński (PiS).
Niedawno posłanka @M_Prokop_P usprawiedliwiała masowe mordy. Dziś @senyszyn_joanna przy aplauzie @__Lewica sprzeciwia się uczczeniu ks. Blachnickiego, zabitego w 1987 prawdopodobnie przez SB.To nie są błędy, pomyłki, wpadki. Nienawiść do chrześcijan to ich program polityczny
— skomentował wystąpienie Joanny Senyszyn Paweł Jabłoński.
Dyskusja nad uchwałą upamiętniającą ks. Franciszka Blachnickiego, więźnia obozów koncentracyjnych, prześladowanego i prawdopodobnie zamordowanego przez SB. Lewica - głosem Joanny Senyszyn (!) - przeciw. W takich sytuacjach widać, że niektórym trudno odciąć się od korzeni
— skonstatował Radosław Fogiel.
komuna wróciła do Sejmu i ponownie atakuje księdza Franciszka Blachnickiego, tym razem także po śmierci. Podajcie dalej, niech wszyscy usłyszą ten czerwony jad!
— napisał na Twitterze Adam Andruszkiewicz, publikując nagranie wypowiedzi Joanny Senyszyn.
aw/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/545124-skandaliczne-wystapienie-senyszyn-komuna-wrocila-do-sejmu