Ostre spięcie u Olejnik! Nowacka atakuje o. Rydzyka - przypomina urodziny Radia Maryja. Woś: Proszę bić się we własne piersi

„Rząd Zjednoczonej Prawicy zrobił wielokrotnie więcej ws. walki z pedofilią niż inne ekipy, chociażby zaostrzając prawo karne” – mówił minister Michał Woś na antenie TVN24.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co dalej z karą dla abpa Głódzia? Rzecznik KEP: Być może to będzie taka kwota, jaką ksiądz arcybiskup uzna, że będzie właściwa

Drugim gościem programu była Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej, która komentował decyzję Watykanu o ukaraniu dwóch polskich duchownych. Posłanka przekonywała, że kara jest zbyt niska.

Jak usłyszałam, że Watykan podjął decyzję o ukaraniu tych panów, którzy ukrywali pedofilię w Kościele, to się ucieszyłam. Okazało się, że to tylko symboliczne. To przeniesienie z pałacu do pałacu

– powiedziała.

Pytany o tę sprawę Woś, odparł:

Nie jestem papieżem. To prawo i postępowanie kościelne. Szczegółów nie znamy. To nie jest przeniesienie z parafii na parafie. To dwóch emerytowanych arcybiskupów, którzy w swoich diecezjach nie będą pełnić swoich funkcji. To pokazuje, że procedury kościelne w końcu zadziałały.

Następnie prowadząca program Monika Olejnik przekonywała, że ojciec Tadeusz Rydzyk „ochraniał” arcybiskupa Głódzia i biskupa Janiaka.

Pytana o to Nowacka zaatakowała twórcę Radia Maryja.

Pan Rydzyk wielokrotnie chronił księży, wspierał ich. Przypomnę niesławną uroczystość, czyli urodziny Radia Maryja, gdzie pan Rydzyk mówił, że każdemu zdarza się grzeszyć. Pan tam był. Nie wstyd panu?

– pytała Wosia.

W odpowiedzi wiceminister sprawiedliwości zwrócił uwagę na manipulację dot. wspomnianej uroczystości.

Ojciec Tadeusz Rydzyk przeprosił za te słowa. Pani poseł, proszę bić się we własne piersi. (…) Media zrobiły wielka burze, że niby po tych słowach był oklaski. Nie było oklasków. Ksiądz dyrektor przeprosił

– powiedział Woś.

Pedofilię trzeba gorącym żelazem wypalać i wypalać praktyki, które powodują, że są tuszowane. (…) Rząd Zjednoczonej Prawicy zrobił wielokrotnie więcej niż inne ekipy, chociażby zaostrzając prawo karne

– mówił wiceszef resortu sprawiedliwości.

mly/TVN24