Przygotowany plan ewentualnej relokacji pacjentów ze Śląska, gdzie jest najtrudniejsza sytuacji pod względem infrastruktury szpitalnej, przewiduje transport samolotami z wykorzystaniem lotniska w Pyrzowicach - poinformował w sobotę szef resortu zdrowia Adam Niedzielski.
CZYTAJ TAKŻE:
Dynamiczna sytuacja
Niedzielski poinformował, że w sobotę odbyło się posiedzenie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego z udziałem wojewodów, szefa MSWiA i premiera Mateusza Morawieckiego, podczas którego dokonano przeglądu sytuacji w poszczególnych regionach.
Podkreślił, że obecnie trzecia fala pandemii zrównała się ze średnimi wynikami z drugą falą. Dodał, że trzecia fala znacznie przewyższy drugą falę zarówno pod względem liczby zakażeń, jak i zajętości łóżek.
Minister zdrowia zaznaczył, że sytuacja w poszczególnych regionach Polski pod względem liczby zakażeń i zajętości łóżek dynamicznie zmienia się.
Jako przykład województwa, w którym sytuacja jest najtrudniejsza wymienił województwo śląskie, gdzie - jak poinformował - średnia zakażeń z ostatnich 7 dni przekracza 80 na 100 tys.
Tam mamy najtrudniejszą sytuację, jeśli chodzi o infrastrukturę szpitalną, o dostępność łóżek. Dlatego razem z MSWiA, MON, przygotowaliśmy ewentualny plan relokacji pacjentów ze Śląska, który przy wykorzystaniu śmigłowców, samolotów, będzie ewentualnie przewidywał transport pacjentów do innych regionów. Będzie się to działo przy wykorzystaniu lotniska w Pyrzowicach, gdzie będzie zlokalizowany nowy szpital tymczasowy
— mówił Niedzielski.
Szef resortu zdrowia poinformował, że w poniedziałek w szpitalu tymczasowym w Pyrzowicach będzie przyjęty pierwszy pacjent.
Każdy obywatel może wykonać test
W tej chwili nasza infrastruktura, która pozwala na testowanie pacjentów, została rozbudowana do tego stopnia, że w tej chwili możemy wykonywać nawet 160 tys., testów na dobę. Przez ostatnie dni wykonaliśmy ponad 100 tys. testów. Każdy może ten test wykonać. Sieć laboratoriów wzrosła ze 100 do 300
– podkreślił minister zdrowia, odpowiadając na zarzuty PO.
Każdy obywatel, który chce wykonać test, może wypełnić formularz na stronie internetowej. Obniżyliśmy kryteria, by osoby kwalifikowały się do testu. Konsultanci oddzwaniają i wskazują lub umawiają termin. Ta dostępność jest zapewniona. To mniej więcej 10 tys. zleceń wykonywania badań. Od przyszłego tygodnia nawet telefon od konsultanta nie będzie potrzebny, jeśli osoba będzie mogła potwierdzić swoją tożsamość
– zwrócił uwagę Niedzielski.
Przeprowadzenie badań nie stanowi żadnego problemu. Każdy obywatel może wykonać badanie. Mówienie o ograniczeniach jest manipulacją
– podkreślił minister dodając, że od stycznia Polska należy do grupy państw badającej to, z jaką mutacją wirusa mamy do czynienia.
Transport Polaków z Wielkiej Brytanii
Podczas konferencji prasowej minister zdrowia odniósł się również do zarzutów związanych z organizacją transportu dla Polaków z Wielkiej Brytanii tuż przed świętami Bożego Narodzenia.
Chciałbym odnieść się do zarzuty, że organizując dla naszych rodaków transport przed świętami, skazaliśmy się na dramatyczny rozwój tej mutacji brytyjskiej. To nieprawda. Decyzje poodejmowaliśmy zgodnie z zaleceniami WHO. 22 grudnia rząd wprowadził zakaz lotów i wszyscy, którzy przyjeżdżali, mieli możliwość zgłoszenia się do sanepidu i wykonania badania. Ta dyspozycja była realizowana
– mówił minister.
Przypisywanie temu elementowi odpowiedzialności za rozwój mutacji brytyjskiej w Polsce jest oczywiście kolejną manipulacją. Jeśli popatrzymy na wszystkie kraje dookoła, wszędzie tam systematyczny wzrostu udziału mutacji brytyjskiej jest odnotowywany, niezależnie od tego, kiedy wprowadzono zakaz lotów. Przypomnę, że przyspieszenie pandemii miało miejsce pod koniec lutego, czy nawet na początku marca. Stąd łączenie tego, co działo się 20,21 grudnia, z sytuacją z początku marca, jest kolejną manipulacją
– zauważył Niedzielski.
Nakłady na służbę zdrowia
Adam Niedzielski podniósł też kwestię nakładów na służbę zdrowia. Jak podkreślił, skandalem jest to, że teraz opozycja wskazuje, jak bardzo jest za wzrostem nakładów na system opieki zdrowotnej.
To rząd ZP wprowadził rozwiązania, które gwarantują ten wzrost. Gwarancja popularnie nazywaną 6 proc. PKB także w czasie epidemii była kotwicą gwarantującą finansowanie systemu opieki zdrowotnej. Jeżeli porównamy sobie chociażby okresy roku 2014 czy 2020, to mamy diametralną zmianę. W tej chwili te nakłady wynoszą powyżej 5,5 proc. PKB, a w 2014 było to 4,5 proc. PKB
– przypomniał minister.
Odnosząc się do kwestii kadrowych, Niedzielski przypomniał, że rząd Zjednoczonej Prawicy, w przeciwieństwie do poprzedników, zdaje sobie sprawę z tego, że jest to bardzo istotna kwestia.
Dlatego rozpoczęliśmy pewien proces porządkowania systemu wynagrodzeń, by zapewnić wzrosty. Na poziomie kształcenia, bardzo wyraźnie zwiększyliśmy liczbę miejsc na studiach medycznych – to realna odpowiedź, a nie wyrażenie pewnej woli
– dodał szef MZ.
Minister zdrowia odpowiada Arłukowiczowi
Pozwolę sobie na osobisty komentarz, których staram się unikać. Pan Arłukowicz formułując różne eksperckie opinie stara się rozliczać i oceniać moje działania w zakresie walki z Covid-19. Prosiłbym o pewne wstrzymanie i stonowanie, bo takt wymaga, by były minister zdrowia, którego dorobek wystarczy sprawdzić w internecie, nie oceniał bieżącego ministra, który mierzy się z zupełnie innymi problemami
— podkreślił Adam Niedzielski.
Kolejne obostrzenia?
Szef resortu zdrowia pytany o możliwe dalsze obostrzenia, mówił, że rząd nie patrzy obecnie na bezwzględną liczbę zachorowań, tylko na dynamikę zakażeń.
Jeśli ta dynamika nie będzie słabła, będziemy rozważali kolejne obostrzenia
— zapowiedział.
Niedzielski był pytany o deklarację doradcy premiera prof. Andrzeja Horbana, który stwierdził, że jeśli trzy dni z rzędu liczba zakażeń przekroczy 30 tys., wówczas trzeba spodziewać się „twardego lockdownu”.
Nie ma takich uzgodnień, nie ma takiej decyzji, żebyśmy obostrzenia automatycznie wprowadzali, jeżeli jakiś parametr będzie spełniony
— odpowiedział szef resortu zdrowia.
Na pewno bardzo wnikliwie obserwujemy sytuację, natomiast nie ma jeszcze takiej decyzji
— dodał Niedzielski.
Podkreślił też, że „rząd nie rozważa” wprowadzenia godziny policyjnej.
Dwa terminy dostaw szczepionek Johnson&Johnson
Niedzielski pytany w sobotę podczas konferencji prasowej, kiedy do Polski trafią szczepionki Johnson&Johnson odparł:
Mamy już zadeklarowane dwa terminy dostaw w kwietniu, to jest druga połowa kwietnia.
Jak podkreślił, to bardzo wstępne informacje o tym, że jeszcze w kwietniu do Polski trafi mniej więcej 300 tys. dawek tych szczepionek.
Ale zastrzegam, proszę się nie przyzwyczajać do tych liczb, bo one bardzo często się zmieniają i państwo wiecie, że jesteśmy tu niestety uzależnieni od producentów
— zaznaczył minister zdrowia.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/544796-szef-mz-odpowiada-na-manipulacje-po-i-ostrzega