„Przez pięć lat mojej działalności w Obywatelach RP to żona zajmowała się i opieką nad naszymi dziećmi, i utrzymywaniem rodziny. Teraz ja muszę wziąć to na siebie” - powiedział Paweł Kasprzak dla „GW”.
CZYTAJ TAKŻE:
„Obywatele RP stracili aktywnego frontmana”
Paweł Kasprzak ogłosił, że nie będzie już dłużej liderem Obywateli RP. Dodał także, że telewizja internetowa Obywatele.News zostanie zawieszona. Swoją decyzję tłumaczy brakiem środków.
Należę nadal do ruchu, natomiast faktem jest, że Obywatele RP stracili aktywnego frontmana. Zrezygnowałem z aktywności na pierwszej linii, tj. z udziału w organizacji manifestacji, a teraz również z nagrywania programów do Obywatele.News - nasza telewizja internetowa w ogóle zostanie zawieszona. Wobec braku możliwości sfinansowania profesjonalnej ekipy prowadzącej studio większości prac realizacyjnych podjąłem się sam. (…) Doprowadziłem więc do tego, że dzisiaj nie ma komu tego zrobić. To dla mnie porażka, ale uczciwość wymagała, abym to ogłosił.
Pytany, czy będzie można zobaczyć go na protestach, odparł, że „raczej nie”, dodając, że musi też „ograniczyć swoją publicystykę”.
Przez te pięć lat mojej działalności w Obywatelach, to żona zajmowała się i opieką nad chłopcami, i utrzymywaniem rodziny. Teraz ja muszę wziąć to na siebie. Sytuacja jest bardzo trudna. Żona przeszła operację raka piersi, czeka ją radioterapia. Nasi dwaj synowie mają autyzm i wymagają opieki, której nie można zawiesić nawet na chwilę, bo straty byłyby nieodwracalne
— mówił.
Kasprzak był również pytany o plany polityczne.
Jeżeli w najbliższych wyborach opozycja zrobi taki ruch jak ostatnio, kiedy w Warszawie wystawiła Kazimierza Ujazdowskiego, to wystartuję ponownie − mam nadzieję, tym razem w liczniejszej ekipie. Obywatele RP nie odpuszczą starań, by te wybory po stronie opozycyjnej były bardziej demokratyczne i odbyły się prawybory
— stwierdził.
Były lider Obywateli RP został zapytany o swoje największe osiągnięcia w tej organizacji.
Zmuszenie Jarosława Kaczyńskiego do rezygnacji z miesięcznic smoleńskich. Wykrzyczeliśmy mu w twarz, że nie zejdziemy z Krakowskiego Przedmieścia, dopóki on nie zejdzie
— powiedział.
Druga rzecz, z której dzisiaj inni korzystają na masową skalę, to bojkot nielegalnych zakazów zgromadzeń
— dodał.
Krytyka opozycji przez Kasprzaka
Kasprzak w krytycznym tonie wypowiedział się na temat działań Koalicji Obywatelskiej.
Mam wrażenie, że Koalicja Obywatelska prezentuje dziś następujące podejście do swojej obecności na scenie politycznej: czy się stoi, czy się leży 30 procent poparcia się należy
— powiedział.
To przesądza o nijakości opozycyjnej polityki, Borys Budka niedawno ją u was zaprezentował w pełnej krasie (gdy mówił w „Wyborczej”: „Co można zrobić? Nie ma wyborów, nie mamy większości parlamencie” – red.), ale to również utrwala tę wojenną logikę w polityce, której efektem jest wyłącznie niszczenie kraju
— dodał.
Wracając do protestów w obronie sądów w lipcu 2017 roku, stwierdził, że „któregoś wieczoru pod Sejmem zgromadziło się kilkaset tysięcy osób”.
Pytany co opozycja może zrobić w obecnej sytuacji znów wyraził swoje niezadowolenie z jej działań.
Mamy opozycyjny Senat, którego marszałkiem jest profesor medycyny. Jako medyczny i polityczny autorytet mógłby kierować pracami zespołu ekspertów opozycji ds. pandemii, współpracować z samorządami, ich szpitalami, ośrodkami pomocy społecznej, szkołami. Narzucać własne rozwiązania − nie gadać, tylko pokazać zarządzanie w kryzysie. Nic takiego nie zostało zrobione. A skoro tak, to jak myśleć o przejęciu władzy?
Paweł Kasprzak wyszedł także z zaskakującą propozycją „abonamentu na demokrację”.
Gdyby co dziesiąty wyborca Rafała Trzaskowskiego - było ich 10 mln - przekazywał co miesiąc w ramach „abonamentu na demokrację” równowartość ceny litra benzyny na Orlenie, to moglibyśmy zrobić nie tylko obywatelskie media, ale również przeprowadzić wszędzie referenda odbijające te uchwalone strefy wolne od LGBT, zrobić panel obywatelski w sprawie aborcji, konstytucji itd.
Żaden z tych celów nie będzie jednak zrealizowany, bo nikt nie powiedział, że można i trzeba to zrobić. Zamiast tego mamy pieprzenie Borysa Budki, że między wyborami opozycja nic nie może
— dodał.
mm/”GW”/YouTube
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/544192-kasprzak-podjal-wazna-decyzje-musze-wziac-to-na-siebie