„Gazeta Wyborcza” znów próbuje uderzyć w prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka. Tym razem redakcja z Czerskiej posiłkuje się aktem oskarżenia, który… został wycofany z sądu! „Dość pomówień. Podejmuję kroki prawne” - komentuje Obajtek.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Najwyraźniej „Gazecie Wyborczej” nigdy nie znudzi się odkurzanie starych spraw, którymi i tak już zdążyła uraczyć swoich czytelników.
„GW” bije w sensacyjne tony
Dziennik Adama Michnika w iście sensacyjnym tonie donosi o działaniach Daniela Obajtka jeszcze w czasach, gdy był wójtem Pcimia.
Daniel Obajtek nie zaprzeczał, że spotykał się i kontaktował z przywódcą grupy przestępczej Maciejem C., ps. „Prezes”. Spotykali się w restauracjach na południu Polski, a wójt Pcimia poinformował go m.in. o szczegółach ważnego gminnego przetargu, który szef grupy przestępczej chciał wygrać. Według śledczych dostał od niego łapówkę, wcześniej razem oszukiwali firmę Elektroplast
— emocjonuje się „GW”.
W tym fragmencie brakuje tylko jednego - wyraźnego podkreślenia, że akt oskarżenia został wycofany przez samą prokuraturę. W innym miejscu dziennikarze pokuszą się jedynie o pisanie o „prokuraturze Ziobry” (czyżby w państwie polskim powstał nowy organ, o którego istnieniu nic nie wiem?).
Obajtek odpowiada
Prezes PKN Orlen nie ma zamiaru puszczać tych rewelacji mimo uszu.
Kolejny raz Gazeta Wyborcza feruje własne wyroki. Konfabulacje gangstera mające na celu złagodzenie kary uznaje za bardziej wiarygodne niż ustalenia prokuratury i wyroki niezależnych sądów
— napisał na Twitterze.
Daniel Obajtek zapowiedział już podjęcie odpowiednich działań na drodze sądowej.
Dość pomówień. Podejmuję kroki prawne
— czytamy w tweecie.
Prezes PKN Orlen zamieścił oświadczenie napisane przez mec. Macieja Zaborowskiego, w którym pełnomocnik Obajtka zapowiada podjęcie kroków prawnych w związku z kolejną publikacją „Gazety Wyborczej” naruszającą dobra osobiste laureata nagrody „Człowiek Wolności” tygodnika „Sieci”.
Zaborowski: Żaden z zarzutów nie został potwierdzony
Należy podkreślić, że Daniel Obajtek nigdy nie był oskarżony o współdziałanie z zorganizowaną grupą przestępczą. Ani jeden z zarzutów, przytaczanych przez „GW” nie został potwierdzony, a Daniel Obajtek nigdy nie został skazany wyrokiem jakiegokolwiek sądu. Przeciwnie, to nie tylko prokurator jak sugeruje „Gazeta Wyborcza”, ale przede wszystkim niezawisły sąd oczyścił Pana Daniela Obajtka z wszelkich zarzutów i potwierdził, że zostały one oparte na niespójnych, niejasnych i sprzecznych z innymi dowodami zeznaniach osób, których wiarygodność została oceniona jako znikoma
— napisał Maciej Zaborowski, pełnomocnik Daniela Obajtka, przypominając, że chodziło o m.in. wyjaśnienia Macieja C., oskarżonego o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się np. wymuszeniami z użyciem przemocy, a także Romana L., wielokrotnie prawomocnie skazanego, m.in. za nakłanianie do składania fałszywych zeznań oraz za wyłudzenia z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Wbrew twierdzeniom opublikowanym przez „Gazetę Wyborczą” niezawisły sąd, przychylając się do finalnych ustaleń prokuratury, potwierdził, że Daniel Obajtek nie tylko nie współdziałał z żadną grupą przestępczą, ale podjęte przez niego decyzje były oczywiście sprzeczne z interesem tej grupy. Dlatego też, już w 2013 roku został zaatakowany pomówieniami przez osoby oskarżone o działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, które wcześniej próbowały zastraszaniem wymusić na Danielu Obajtku korzystne dla siebie decyzje. Dzisiaj, tymi samymi pomówieniami usiłuje atakować Pana Daniela Obajtka „Gazeta Wyborcza” w celu zdyskredytowania jego osoby oraz zniszczenia jego dobrego imienia. Świadczy o tym ponowne przytaczanie fałszywych zarzutów, z których został on prawomocnie oczyszczony. Sugerowanie, że Pan Daniel Obajtek miał jakiekolwiek związki z zorganizowaną grupą przestępczą jest manipulacją, zmierzającą do celowego wprowadzenia opinii publicznej w błąd
— podkreśla pełnomocnik Daniela Obajtka.
Pełnomocnik przypomina, że sam Maciej C. oświadczył, iż pomówienia, które kierował przeciwko Danielowi Obajtkowi, wynikały wyłącznie z dążenia do złagodzenia jego własnego wyroku.
Osoby obciążające Pana Daniela Obajtka, tymi pomówieniami, usiłowały uzyskać dla siebie jak najniższe wymiary kary. Początkowo to się udało, bo wniosek prokuratora o dobrowolne poddanie się karze m.in. przez Macieja C. uwzględnił Sąd Okręgowy w Sieradzu wyrokiem z dnia 13 stycznia 2015 r. Nieprawidłowości z tym związane dostrzegł jednak nawet ówczesny Prokurator Generalny Andrzej Seremet, czego efektem było wniesienie przez niego kasacji od wyroku łagodzącego kary dla pomawiających Pana Daniela Obajtka osób. Ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie wydał Sąd Najwyższy, który w sierpniu 2015 r. uchylił wyrok łagodzący kary dla pomawiających Pana Daniela Obajtka osób stwierdzając, że w sposób rażący narusza on prawo
— napisał Zaborowski.
W związku z kolejną publikacją przez „Gazetę Wyborczą” treści naruszających dobra osobiste Pana Daniela Obajtka podjęte zostaną stosowne kroki prawne
— zapowiada pełnomocnik w oświadczeniu.
gah/wyborcza.pl/Twitter/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/544006-gw-gra-wersja-gangstera-obajtek-podejmuje-kroki-prawne