W czasie panowania Augusta III Sasa Adam Kazimierz Czartoryski określił Rzeczpospolitą mianem „karczmy zajezdnej, w której gospodarować może każdy, kto tylko ma siłę i pieniądze”. Ten stan państwa, w którym bezkarnie rządzili się przedstawiciele obcych państw, od blisko trzech wieków, nie został do końca zniesiony. W podtrzymywaniu tej słabości biorą udział również patrioci - ale i to nie jest nowością w stosunku do czasów saskich. Naiwność wszak nie jest cechą nową.
Akurat dzisiaj, 20 marca, nasza karczma zajezdna szerzej otworzyła podwoje. Tego samego dnia niemiecki „Fakt” zniechęca do państwowych szczepień a powtarzacze rosyjskiej propagandy z otoczenia Grzegorza Brauna walczą z obostrzeniami. Jeśli więc posłuchamy naszych niemieckich i rosyjskich doradców, że ani szczepić się, ani obostrzeń nie podtrzymywać, to pozostaje już tylko umierać na Covid i rujnować państwo w wymiarze totalnym. Nad łatwowiernymi Polakami w Berlinie i w Moskwie nie mogą się nazachwycać.
Wiatr z Zachodu
Zatem „Fakt” - najpierw o Pani Agacie, która zaszczepiła się AstraZenecą i bardzo źle się poczuła.
Ratownicy mówili, że to może przez nowy proszek, ale ona oprócz szczepionki nic nowego w życiu nie miała.
Ciekawe że artykuł z tymi manipulacjami pisany jest taką polszczyzną jakby tłumaczoną przez półanalfabetę z niemieckiego: „ona oprócz szczepionki nic nowego w życiu nie miała”. No to teraz ma, oprócz szczepionki, swoje pięć minut w „Fakcie”. Ze swoją iście nadczłowieczą troską (niem. Übermensch) wchodzi naczelna „Faktu”, która dalej straszy szczepionką:
W Polsce, ale też w innych krajach świata, pojawiły się bowiem doniesienia, że u niektórych osób po podaniu szczepionki wystąpiła zakrzepica. W niektórych przypadkach doprowadziło to nawet do śmierci pacjenta.
-pisze nieprecyzyjnie Katarzyna Kozłowska. No ale skoro można było sugerować na grafice, że prezydent RP popełnił czyn pedofilski, to znaczy, że można już wszystko. W tekście autor nie wykazał zależności między szczepieniem a złym stanem zdrowia, no chyba że ktoś to znamienne zdanie, że „oprócz szczepionki nic nowego w życiu nie miała” uzna za jakikolwiek dowód. Ale przecież nie o dowody tu chodzi.
Wiatr ze Wschodu
Tego samego dnia odbywa się w Warszawie antyobostrzeniowy protest pod egidą Grzegorza Brauna. Ludzie, którzy wierzą, że światem manipuluje Bill Gates, nie są w stanie uwierzyć, że mogą być zmanipulowani przez Grzegorza Brauna. W czasie szalonej III fali koronawirusa przy około 30 tys. zachorowań dziennie i kilkuset zgonach każdego dnia, domagają się zniesienia ograniczeń, a sam poseł publikuje zdjęcie uśmiechniętych pasażerów autokaru, w którym nikt nie ma założonej maseczki.
Braun już wcześniej wypowiadał się przeciwko szczepieniom - czyli oto nagle niemiecka i rosyjska narracja spotykają się we wspólnej zgodzie - nagle „Fakt” i polityk Konfederacji śpiewają na tych samych nutach.
Karczma zajezdna
Na świecie trwa wyścig o skuteczność szczepień i powrotu do normalności. Kraj, który najszybciej wygra z pandemią i przywróci pełen ruch gospodarce, może wyjść wzmocniony na tle innych państw. Kiedy jednak polityczny gracz sam nie daje rady, zawsze może pomieszać szyki u przeciwnika. W Polsce jest to niestety dość łatwe - tak jak w tej karczmie zajezdnej każdy może tu wejść, narobić rabanu, sypnąć pieniędzmi, kupić wpływowych gości, nachapać się, nabrudzić i wyjść. Ale to my wszyscy na to pozwalamy. Ilu Polaków kibicuje takim rozróbom i strachom, by ktoś dla własnej korzyści czy satysfakcji, zaszkodził państwu polskiemu?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/543898-fakt-i-braun-dzialaja-polska-znowu-jak-karczma-zajezdna