„Włodzimierz Czarzasty skutecznie zlikwidował SLD. (…) Ja się tej procedurze nie poddam” – powiedział Leszek Miller na antenie Polsat News.

Były premier ogłosił, że po formalnej likwidacji SLD, nie ma zamiaru brać dalej udziału w polityce partyjnej.

Nie szukam żadnej nowej przystani. (…) Od wielu tygodni mówiłem, że jeżeli SLD zostanie zlikwidowane, to ja odejdę razem z SLD. (…) Włodzimierz Czarzasty skutecznie zlikwidował SLD. (…) Ja się tej procedurze nie poddam. (…) Z całym szacunkiem dla Włodzimierza Czarzastego, ale nie można porównywać tego polityka z Aleksandrem Kwaśniewskim

– mówił.

Czarzasty w młodzieżówce

Pytany o przykre słowa pod jego adresem ze strony Czarzastego, odpowiedział:

Czarzasty i ta Nowa Lewica często podkreślają potrzebę szanowania, ale takie zdanie, że „takiej starości się boję”… ja bym tak nie powiedział rozumiem, że lata lecą, a Czarzasty dalej jest w młodzieżówce.

Zapewnił, że pozostanie bezpartyjny.

Nie ma SLD, jestem bezpartyjny. Pozostaję do dyspozycji dla moich wyborców. Nie muszę prowadzić polityki w krótkich spodenkach nastawionej na happeningi, marketingowy blichtr

— powiedział.

Miller namawiał też posłów Lewicy, by poparli ratyfikacje europejskiego planu odbudowy.

W tej sprawie, głosując za ratyfikacją, nie popiera się Polskiego rządu, tylko Europę, obywateli Europy, Unię Europejską

– stwierdził europoseł.

Miller chce zamknąć kościoły

Pytany o sytuację epidemiczną, Miller zalecił… zamknięcie kościołów.

Nie rozumiem, dlaczego władze nie wprowadzają stanu nadzwyczajnego. (…) Gdyby go wprowadzili, to mieliby dodatkowe narzędzia. Ale nie wszystko zależy od władz. Widzę ludzi, którzy chodzą bez maseczek, bo uważają, że są nieśmiertelni. Może są, ale ludzie z nimi się spotykający nie są. Jeżeli np. kościoły nie zostaną zamknięte, jak to miało miejsce we Włoszech, gdzie episkopat włoski zachował się inaczej, to będziemy mieli pełzającą pandemię, która od czasu do czasu będzie miała swoje apogeum

– stwierdził były premier.

mly/polsatnews.pl