Patryk Jaki w rozmowie z telewizją wPolsce.pl przestrzega przed hegemonią Niemiec w Unii Europejskiej i przed federalizacją wspólnoty, która sprawi, że Polska stanie się państwem drugiej kategorii. Europoseł PiS przekonany, że dyskusja o polskiej „praworządności” jest jednocześnie próbą przykrycia blamażu Komisji Europejskiej w związku z walką z koronawirusem
Europoseł był pytany o niedawne wystąpienie Didiera Reyndersa, komisarz UE ds. sprawiedliwości, który atakował Polskę za rzekome naruszanie zasad praworządności. Zdaniem Patryka Jakiego służy to dwóm celom. Chodzi o budowę europejskiego molocha oraz przykrycia pandemicznych kłopotów Komisji Europejskiej.
Są dwa cele. Pierwszy, to stworzenie jednego państwa europejskiego, albo jak niektórzy mówią „Cesarstwa Europejskiego Państwa Niemieckiego”. Dokonuje się federalizacji metodą faktów dokonanych. Jednym z największych gwałtów jest rozszerzanie kompetencji Komisji Europejskiej, której komisarzem jest pan Reynders. Unia jest skonstruowana w taki sposób, że mimo, iż nawiązuje niby do standardów demokratycznych, to w rzeczywistości nie występuje tam klasyczny trójpodział władzy. Ciężko więc powiedzie kto w unii wykonuje władzę wykonawczą, ustawodawczą i sądowniczą. O ile tę ostatnią teoretycznie sprawują Trybunału w Strasburgu i Luksemburgu, to i Komisja Europejska rości sobie prawo do bycia sędzią. Tak zachowuje się Reynders. Jestem temu przeciwny. W takim tworze Polska będzie państwem drugiej kategorii. Jeśli powstanie jedno państwo Unii Europejskiej, to nie miejmy złudzeń, Polska zostanie skolonizowana w taki sposób, że straci na znaczeniu.
– mówił deputowany do PE w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.
Polska wrogiem?
Patryk Jaki zwrócił też uwagę, że ataki na Polskę, to także wina polskich europosłów opozycji oraz rozpaczliwa próba znalezienia „wroga”, który pozwoli na uniknięcie, trudnej dla europejskich elit, rozmowy o słabych działania KE w wojnie z koronawirusem.
Kolejnym elementem, to fakt, że Unia Europejska nie radzi sobie z problemami, który przynosi pandemia koronawirusa. Szczególnie chodzi o kwestię związaną ze szczepieniami. Już nawet media zachodnie, które są dużo mniej pluralistyczne niż w Polsce, zaczynają ten problem zauważać. Unia nie radzi sobie także z kwestiami gospodarczymi. Jest coraz większe rozwarstwienie pomiędzy północą, a południem Europy. To rodzi konflikty. Dlatego poszukiwany jest „wróg”. Tym wrogiem staje się Polska. Tym przykrywa się bieżące problemy. Słyszymy, że „Białoruś i Rosja, to nie jest problem i że warto z nimi rozmawia”. Za to Polska ma rzekomo naruszać standardy unijne. Do tej krzywdzącej nas metki dokładają się także Polscy Europosłowie. W dyskusji, czy w Polsce istnieją „strefy wolne od LGBT”, czyli de facto getta dla tych osób, to od nas słyszą, że to nieprawda. Tymczasem posłowie opozycji twierdzą, że takie miejsca w Polsce istnieją. (…). Powinniśmy twardo bronić polskiego państwa. Jest wielka machina mediów, polityków i pieniędzy, która atakuje Polskę
– przyznał europoseł.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/543491-jaki-poszukiwany-jest-wrog-tym-wrogiem-staje-sie-polska