„Ten atak jest bardzo dobrze przygotowany, rozpisany na wiele różnych instrumentów, etapów. Celem oczywiście jest bądź spowodowanie dymisji Obajtka, bądź też doprowadzenie do zaniechania, albo co najmniej powstrzymania tych spraw, które Obajtek zapoczątkował” - mówi portalowi wPolityce.pl Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Mamy do czynienia z ciągłymi atakami opozycji na prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Nie pomaga to, że sam pan Daniel Obajtek zwraca się do CBA czy prokuratury o weryfikację swoich oświadczeń majątkowych, że państwo działa transparentnie. O co w tym wszystkim chodzi?
Arkadiusz Mularczyk: Myślę, że jest to w dużej mierze zorganizowany atak, na którego czele stoi parlamentarna opozycja. Przypuszczalnie jest dużo więcej środowisk różnych grup interesów, które chcą dokonać zmian w Orlenie, a przede wszystkim zmienić politykę tej spółki. Uznały one, że dyskredytacja i atak na Daniela Obajtka po pierwsze powstrzymają, a przynajmniej spowolnią pewne zmiany, które są tam szykowane, ponieważ pan Obajtek będzie się musiał zajmować sprawami związanymi z obroną swojego dobrego imienia, a tym samym nie będzie miał czasu na prowadzenie tych wszystkich znanych nam inicjatyw, projektów. Są to strategiczne projekty z punktu widzenia Orlenu i Skarbu Państwa, pewnej suwerenności, efektywności zarządzania firmą, wzmocnienia sektora Orlenu, ale też konsolidacji sektora paliwowego w Polsce. Są one nie na rękę bardzo wielu różnym środowiskom, i krajowym i zagranicznym.
Ten atak jest bardzo dobrze przygotowany, rozpisany na wiele różnych instrumentów, etapów. Celem oczywiście jest bądź spowodowanie dymisji Obajtka, bądź też doprowadzenie do zaniechania, albo co najmniej powstrzymania tych spraw, które Obajtek zapoczątkował.
Jedną z tych spraw jest fuzja Orlenu i Lotosu. W tym momencie pojawia się pytanie cui bono? Komu najbardziej zależy, żeby nie powstał polski gigant paliwowy?
Tak jak powiedziałem. Ja nie mam wątpliwości, opozycja parlamentarna jest tylko listkiem figowym tych ataków. Interesariusze są schowani i podrzucają tylko te materiały. Widać, że atak na Orlen i na Obajtka trwa już wiele dni. Można powiedzieć, że tu jest wiele różnego rodzaju grup interesów, które uznały, że wyeliminowanie Obajtka jest dla nich po prostu korzystne. Z punktu interesów Orlenu, Skarbu Państwa niewątpliwie te zmiany, te projekty powinny być kontynuowane, natomiast widać, że są potężne grupy interesów, którym to przeszkadza. A Platforma, jak to Platforma, czy też opozycja – ona robi wszystko na przekór PiS-owi i w tym momencie atakując Obajtka, atakując Orlen, obniżając wartość spółki, dyskredytując spółkę uznaje, że działa w swoim interesie, natomiast działa na niekorzyść Skarbu Państwa.
Mamy spółkę i Skarb Państwa, który jest jej właścicielem, zatem wszelkie uderzenia w tą spółkę są tak naprawdę uderzeniem w państwo. Pytanie, czy w tym momencie nie powinna sprawą tych ataków zająć się ABW?
Na pewno nie powinno być tak, że prezes spółki paliwowej zostaje sam na placu boju. To w mojej ocenie byłoby niedopuszczalne. Na pewno te ataki powinny być w pewien sposób monitorowane, oceniane, na ile jest to tylko i wyłącznie polityczne bicie piany, a na ile są to głębsze ataki, których celem jest porzucenie przez Orlen zaplanowanych projektów. Na pewno koordynacja tych ataków, inicjatywa tych ataków powinna zostać dokładnie zbadana i oceniona przez służby państwowe.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/543469-mularczyk-opozycja-jest-listkiem-figowym-atakow-na-obajtka