„Ja już wszystko na tym świecie wykonałem. Zostało mi tylko papiestwo, ale to poza zasięgiem. Ja już jestem spakowany. Bardzo zastanawia mnie, co jest po tamtej stronie” - powiedział były prezydent Lech Wałęsa w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.
CZYTAJ TAKŻE:
„Ja wszystko, co sobie założyłem, zrobiłem”
Na pytanie, jakby podsumował swoje życie, Lech Wałęsa odpowiedział:
Ja wszystko, co sobie założyłem, zrobiłem – i jeszcze więcej. A sobie założyłem w młodości, jak słuchałem rodziców i dziadków, którzy tęsknili do uwolnienia Polski i chciałem dożyć do tego, jak dojedziemy do przystanku „wolność”. I los dał mi stanąć na czele, kiedy dojechaliśmy. I to jest mój największy sukces. Natomiast postanowiłem też ten efekt zwycięstwa oddać narodowi. Oddałem i przegrałem.
Wałęsa ocenił działania mediów katolickich, takich jak Radio Maryja, Nasz Dziennik i telewizja Trwam, w nawiązaniu do działalności o. Tadeusza Rydzyka.
Jeśli chodzi o sprawy kościelne, robi to dobrze. Ale ta cała polityka… On szkodzi Kościołowi. To się nie równoważy. Ale znów przypominam, co mówiłem od dawna: znaleźliśmy się między epokami – jedna padła, druga nie powstała. I to jest ten czas wielkiej dyskusji. I dobrze, że są tacy Rydzyki, Kaczyńscy, Trumpy, bo oni nas zmuszają do dyskusji i szukania rozwiązań
— mówił były prezydent. Odpowiedział też na pytanie, jaką rolę odgrywa dziś Kościół w Polsce.
Na wszystko praktycznie, elektryk wam mówi: trzeba umiejscawiać w czasie i przestrzeni. Był do końca taki czas, kiedy chcieli Kościół komuniści i inne dyktatury zniszczyć, więc Kościół musiał w tamtych warunkach nie dopuszczać do wszystkiego, tuszować wszystko, nie pokazywać, bo zniszczą nas. I to było realne. Ale nagromadziło się tam tyle niedobrych rzeczy… Teraz, kiedy padły te dyktatury, komunizmy i inne, trzeba ustawić, wyprosić, wymodlić, wywalczyć, aby Kościół zajął właściwe miejsce. Jest potrzebny, ale do pracy duchowej na przyszłe nasze życie, a niech się odczepi od tego życia politycznego tu i teraz – to jest rola polityki. Nawet tematy kościelne, religijne musimy w nowej epoce inaczej ustawić
— powiedział.
„Będą mnie świętym ogłaszać”
Na koniec wywiadu Wałęsa został zapytany, jak chciałby zostać zapamiętany.
To mnie nie obchodzi. Jak już nie będę przeszkadzał, nie będę zagrażał, nie będę się mieszał, to będą mnie świętym ogłaszać. Ja wiem, jak będzie
— odpowiedział.
tkwl/rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/543376-walesa-beda-mnie-swietym-oglaszac-ja-wiem-jak-bedzie