„Myślę, że porażka w badaniach sondażowych PO/KO to już równia pochyła i to nie tylko w sondażach, ale i w spodziewanym wyniku wyborczym” - ocenia w rozmowie z portalem wPolityce.pl wyniki najnowszego sondażu CBOS prof. Arkadiusz Jabłoński, politolog, wykładowca KUL.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Według nowego sondażu CBOS gdyby wybory odbywały się w marcu PiS poparłoby 33 proc. zdecydowanych uczestników głosowania, Polskę 2050 Szymona Hołowni – 17 proc., KO – 11 proc., Konfederację 7 proc., a Lewicę – 6 procent.
Myślę, że porażka w badaniach sondażowych PO/KO to już równia pochyła i to nie tylko w sondażach, ale i w spodziewanym wyniku wyborczym. Wydawało się bowiem, że rywalizacja z Hołownią na poziomie 20 proc. gwarantowanych dla Platformy Obywatelskiej i ewentualne zbliżanie się Hołowni do tego poziomu, to pokazanie stabilności strukturalnej, stabilności w elektoracie i efekt wpływów PO w terenie. Natomiast tak niski wynik zaczyna wskazywać na to, że następuje coś, co można by nazwać masowym odwrotem elektoratu od tej partii. Nie znajduje on w niej nie tylko prób realnego zmierzenia się z problemami ludzi, ale nie widzi już szans na możliwość pokonania PiS. Brakuje zatem wiary w osiągnięcie przez PO/KO jakiegoś sukcesu wyborczego, czyli realizacji tego, co sami przedstawiali jako najważniejszy cel opozycji: odsunąć PiS od władzy.
— komentuje wynik sondażu prof. Arkadiusz Jabłoński.
Powoduje to, że nawet działacze muszą zniechęcać się do takiej partii. Ona daje im już coraz mniej. Przez lata nie wypracowała żadnych realnych programowych możliwości poszerzenia własnego elektoratu. Teraz na tyle utraciła swoją tożsamość, że nie gwarantuje przewidywalnego poparcia społecznego. Bez zmian przywództwa i stylu działania już niedługo może być obciążeniem dla ludzi z ambicjami politycznymi. Zamiast pomagać w wygraniu wyborów, może znanym i aktywnym osobom to uniemożliwiać. Przypomina to schyłkowy okres działania Unii Demokratycznej czy Unii Wolności.
— ocenia.
Zaostrzenie retoryki nie bez wpływu
Pytany, czy na wynik tego sondażu miało jakikolwiek wpływ obserwowane zaostrzenie języka przedstawicieli KO, prof. Jabłoński mówi:
To zaostrzenie przekazu miało taki wpływ, że jeszcze bardziej ujawniało brak punktów stałych, punktów odniesienia, idei, wartości, którym ta partia ma służyć. Wydaje się, że ten skręt w lewo spowodował, że politycy i wyborcy związani z PO coraz częściej wskazują na Hołownię. On przy tych swojej nieokreśloności ideowej stara się jednak balansować pomiędzy skrajnościami, nie zajmuje jednoznacznej pozycji, a to sprawia wrażenie bycia w centrum, co przez lata określało status polityczny PO.
Myślę też, że jest duże rozczarowanie tych środowisk, które liczyły, że PO w miarę szybko poradzi sobie z Prawem i Sprawiedliwością. Nie uczynili tego ani w wyborach parlamentarnych, ani w prezydenckich. Czekanie przez kolejne lata bez gwarancji sukcesu, powoduje, że przestają w tej partii widzieć gwaranta swoich interesów i pozycji społecznej. Przenoszą zatem oczekiwania na ugrupowanie o większych szansach na przyszły sukces.
— konstatuje ekspert.
Jest duża grupa wyborców do zagospodarowania
Odnosząc się do faktu, iż 13 proc. dorosłych Polaków waha się, czy wziąć udział w wyborach, gdyby odbywały się już teraz (wzrost o 1 pkt proc.), a 11 proc. odrzuca możliwość swojego udziału w ewentualnym głosowaniu (spadek o 1 pkt proc.), prof. Jabłoński zauważa:
W badaniach tych bardzo ciekawe jest to, jak duża jest grupa niezdecydowanych. Poza ludźmi niezorientowanymi politycznie, są to wyborcy, którzy nie są przywiązani do konkretnej partii politycznej. Myślą o życiu politycznym w kategoriach „kto najmniej nam zaszkodzi”, „kto najmniej zepsuje warunki życia społeczno-gospodarczego, abym zyskał największe szanse dla siebie”. Myślę, że zarówno PO, jak i PiS straciło wielu z takich osób, których nic ideowo nie wiązało z tymi partiami, nie łączyły ich kwestie światopoglądowe, ale patrzyli na życie polityczne jako na budowanie przestrzeni, w której polityka będzie miała minimalny wpływ na ich działalność i kariery. Nie zawsze bowiem rozwiązania pozytywne dla większości są w interesie różnych wpływowych grup społecznych.
W ocenie prof. Jabłońskiego taką dużą wpływową grupą, która nie znajduje w nikim nadziei na zmianę sytuacji są przedsiębiorcy, zwłaszcza średni i mali, ludzie wolnych zawodów i różni lokalni liderzy.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/542968-prof-jablonski-porazka-w-sondazach-poko-to-rownia-pochyla
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.