Parlament Europejski rozesłał do europosłów swoistą instrukcję tego, jakich słów należy używać, a których unikać. Jako pierwszy informował o tym europoseł Patryk Jaki. Portal wPolityce.pl dotarł do całości dokumentu pt. „Glosariusz języka niedyskryminującego w komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej”. Warto się zapoznać z jego w wielu miejscach kuriozalną treścią.
CZYTAJ TAKŻE: Cenzura w PE! Jaki ujawnia słownik wyrazów zakazanych w gmachu. Na liście: „homoseksualista”, „ideologia LGBT”, „zmiana płci”
Niniejszy glosariusz ma pomóc osobom pracującym w Parlamencie Europejskim we właściwej komunikacji, kiedy mowa o niepełnosprawności, osobach LGBTI+ oraz rasie, pochodzeniu etnicznym i religii. Co do zasady zalecamy, by pytać rozmówców, w jaki sposób się do nich zwracać. Gdy jednak nie jest to możliwe, zachęcamy do korzystania z glosariusza języka niedyskryminującego, opracowanego przez Dział ds. Równości Szans, Włączenia i Różnorodności w DG PERS, we współpracy z DG TRAD
— napisano we wstępie do glosariusza. Cały dokument ma nieco ponad 20 stron i składa się z trzech części: „Niepełnosprawność”, „LGBTI+”, „Rasa, pochodzenie etniczne i religia”. W każdym z tych działów przedstawiono, jakich słów i sformułowań powinno się używać, a których należy unikać.
Najmniej kontrowersyjny wydaje się dział pierwszy, dotyczący osób niepełnosprawnych, aczkolwiek i tutaj niektóre propozycje wydają się przesadne - na przykład jest zalecenie, by używać sformułowania „osoba z cukrzycą”, a nie „cukrzyk”.
Dział dotyczący LGBTI+
W dziale drugim, dotyczącym LGBTI+, absurdalnych propozycji jest już co nie miara. Znajduje się m.in. zalecenie, by używać sformułowań „osoba niebinarna”, „osoba queer”. Jako „terminy niezalecane” znajdują się za to między innymi: „Homoseksualista”, „ideologia LGBT”, „płeć biologiczna”, „zmiana płci”.
Wśród źródeł, z których korzystano przy opracowywaniu działu dotyczącego LGBTI+, wymieniono strony internetowe m.in. Kampanii Przeciw Homofobii, Fundacji Miłość Nie Wyklucza, Fundacji Trasnfuzja. Za współpracę podziękowano też zespołowi studentów i studentek Instytutu Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego pod kierunkiem prof. Łucji Biel i mgr Natalii Zawadzkiej-Paluektau.
Słowo „Murzyn” na cenzurowanym
W dziale trzecim, dotyczącym rasy i pochodzenia etnicznego, jako „termin niezalecany” wymieniono między innymi słowo „Murzyn”, „mulaci”. Zaleca się też, by nie mówić „nielegalni migranci”, ale „migranci o nieuregulowanej sytuacji prawnej”.
Na szczęście na razie nie grożą żadne sankcje tym europosłom, którzy nie będą się w pełni stosować do wspomnianych wytycznych PE. Skoro jednak w PE powstał absurdalny pomysł, by taki słownik powstał, to w końcu większość w PE może też dojść do wniosku, by za jego nieprzestrzeganie były przewidziane określone kary.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/542845-tylko-u-nas-pelna-tresc-slownika-wyrazow-zakazanych-w-pe