Premier powinien podziękować posłom KO Dariuszowi Jońskiemu i Michałowi Szczerbie za to, co robią w sprawie szpitali tymczasowych i że wskazują, gdzie system nie działa - ocenił rzecznik PO Jan Grabiec. Joński i Szczerba apelowali do premiera o otwarcie zamkniętych szpitali tymczasowych.
CZYTAJ TAKŻE:
Kpiny opozycji ze szpitali tymczasowych
Premier Mateusz Morawiecki mówił w piątek w Lublinie, że żałuje, iż nie udało się wyjąć epidemii spoza sporów politycznych. Zwrócił uwagę, że niektórzy kpili z budowy szpitali rezerwowych.
Myślę, że dzisiaj powinni uderzyć się w piersi i powiedzieć „przepraszam”
— zaznaczył szef rządu.
Także szef KPRM Michał Dworczyk mówił na piątkowej konferencji, że namawia tych, którzy krytykowali szpitale tymczasowe, by przeprosili personel i osoby zaangażowane w ich tworzenie. Przytoczył też wypowiedzi polityków opozycji, m.in. lidera PO Borysa Budki, wskazujące, że szpital na Stadionie Narodowym stoi pusty, choć jego utworzenie dużo kosztowało. Dworczyk zaapelował do polityków, by nie podważali zaufania do instytucji państwa i służby zdrowia.
Rząd ma „dziękować” Szczerbie i Jońskiemu?
W odpowiedzi na słowa premiera i szefa KPRM konferencję prasową zorganizowali posłowie KO Jan Grabiec, Dariusz Joński i Michał Szczerba.
Rzecznik PO Jan Grabiec uznał, że wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego i szefa KPRM Michała Dworczyka są „skandaliczne”.
Dziś pan premier i pan minister Dworczyk zaatakowali parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej, którzy od wielu tygodni starają się zrobić to, co należy do posłów opozycji - wskazywać błędy i wzywać, żeby te błędy zostały naprawione
— powiedział.
Jesienią, jak mówił, „rząd zlekceważył zapowiedzi drugiej fali i nie przygotował odpowiednio służby zdrowia”, a „życie tylko w jednym miesiącu straciło 60 tysięcy Polaków”.
Dzisiaj pan premier Morawiecki i pan minister Dworczyk powinni podziękować posłowi Michałowi Szczerbie i posłowi Dariuszowi Jońskiemu za to, że jeżdżą po Polsce i wskazują, gdzie nie działa system
— ocenił Grabiec. Zapowiedział, że „misja posłów będzie kontynuowana”.
Działanie szpitali tymczasowych według opozycji
Obecni na konferencji Joński i Szczerba powtórzyli swoje zarzuty, że szereg szpitali tymczasowych jest wciąż nieczynnych, choć trzecia fala pandemii trwa od połowy lutego. Z kolei koszty przygotowania niektórych placówek, jak np. szpitala we Wrocławiu (75 milionów zł), są podejrzanie wysokie.
Joński podkreślał, że posłowie w ostatnich dniach oglądali kilka szpitali tymczasowych i w wyniku tego, co zobaczyli, „włos na głowie się jeży”.
W Kielcach szpital tymczasowy kosztował 16 milionów, a stoi pusty
— powiedział.
Nie działają też szpitale tymczasowe w Krakowie, czy w Radomiu, gdzie „wygrała polityka”.
Pan minister (zdrowia, Adam) Niedzielski wolał wdać się w sprawy polityczne, niż dopilnować Totalizator Sportowy, by na czas przygotował szpital tymczasowy
— powiedział Joński.
Szpitale tymczasowe podczas drugiej fali i dziś, podczas trzeciej fali powinny być otwarte. Nie zgadzamy się z opinią ministra Niedzielskiego, że szpitale tymczasowe powinny być ostatnią linią obrony, uważamy, że powinny być pierwszą linią obrony
— przekonywał.
W środę minister zdrowia, korzystając z zapisów ustawy covidowej, zawiesił dyrektora Radomskiego Szpitala Specjalistycznego i powołał swojego pełnomocnika. Jako powód szef resortu zdrowia wskazał m.in. niestosowanie się do poleceń wojewody mazowieckiego w zakresie tworzenia szpitala tymczasowego.
Chcemy zaapelować do premiera Morawieckiego, aby natychmiast otworzył wszystkie szpitale tymczasowe, które łącznie kosztowały z naszych pieniędzy miliard złotych, a stoją puste
— mówił Joński.
Co trzeci szpital tymczasowy jest zamknięty: Kraków, Szczecin, Kielce, Radom, Tarnów, Krynica, Ostrołęka, Łódź - to wszystko zamknięte szpitale tymczasowe
— dopowiadał Szczerba.
Zamiast politykować pan premier powinien jak najszybciej zobowiązać wojewodów do ich otwarcia
— zaznaczył.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/542831-ida-w-zaparte-grabiec-premier-powinien-podziekowac-ko