„Deklaracja pokazuje, że większość parlamentarna w PE wspiera tego typu działania i tak rozumie aksjologię i wartości europejskie (…) Przypuszczam, że tak jak w innych sprawach, nie zakończy się to na deklaracji, tylko Komisja będzie podejmowała działania, żeby implementować tę ideologię” — powiedział na antenie radiowej Jedynki prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł PiS i socjolog.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: PE przyjął absurdalną rezolucję. Całą UE ogłoszono „strefą wolności LGBTIQ”. Biedroń zachwycony: „Mamy to!”
CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Prof. Grabowska: Należałoby zapytać KE, czy podziela opinie, które wygłasza pani Jourova i żądać ich sprostowania
„Przypuszczam, że sprawa nie zakończy się na deklaracji”
Prof. Krasnodębski był pytany w programie 1 Polskiego Radia o przyjętą w czwartek przez Parlament Europejski rezolucję ogłaszającą Unię Europejską „strefą wolności LGBTIQ”. Została przygotowana przez deputowanych, również polskich, z frakcji Europejskiej Partii Ludowej, socjalistów, Odnowić Europę, Zielonych i Lewicy.
Sam dokument jest deklaracją polityczną, wiec nie ma bezpośrednich konsekwencji prawnych, ale odwołuje się oczywiście do postanowień TSUE i innych dokumentów (…) Wiemy, że trwają prace w Komisji nad pewnymi sprawami, aspektami, żeby były uznane również prawa „rodzin”
— mówił.
Wpisuje się w politykę unijną (…). Wiemy, dokąd ta polityka zmierza
— dodał.
Mówi się o równości rozumianej w sposób absolutny i różnorodności. Jeżeli rozumie się równość tak dosłownie, to oczywiście oznacza to nie tylko równość małżeństwa, ale posiadania dzieci, wychowana dzieci, równość w każdym aspekcie
— wskazywał socjolog.
Deklaracja pokazuje, że większość parlamentarna w PE wspiera tego typu działania i tak rozumie aksjologię i wartości europejskie (…) Przypuszczam, że tak jak w innych sprawach, nie zakończy się to na deklaracji, tylko Komisja będzie podejmowała działania, żeby implementować tę ideologię
— ocenił europoseł PiS.
„Mama i tata” dyskryminują?
Socjolog zwrócił również uwagę na pojawiające się w dokumencie sformułowanie „dyskryminacja pośrednia”.
Kiedy mówimy mama, tata, to już dyskryminujemy. Może nawet przypisanie płci jest dyskryminacją
— stwierdził.
CZYTAJ TAKŻE: Cenzura w PE! Jaki ujawnia słownik wyrazów zakazanych w gmachu. Na liście: „homoseksualista”, „ideologia LGBT”, „zmiana płci”
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/542775-prof-krasnodebski-mowienie-mama-i-tata-jest-dyskryminacja