„Cóż, rozmawiamy. Mam nadzieję, że efektem będzie poparcie KPO w parlamencie przez wszystkich posłów Zjednoczonej Prawicy. Oprócz tego są na agendzie inne sprawy” — powiedział na antenie radiowej Jedynki minister w KPRM Łukasz Schreiber, przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Patryk Jaki: To nie jest Fundusz Odbudowy, tylko uwspólnotowienie długu, czemu się sprzeciwiam. To ogromnie zagrożenie
„Wolę wierzyć w wariant bardziej optymistyczny”
Czy może dojść do sytuacji, w której na sali sejmowej podczas głosowania nad Krajowym Planem Odbudowy nie pojawią się posłowie z Solidarnej Polski?
Wolałbym sobie takiego scenariusza nie wyobrażać
— odparł Łukasz Schreiber.
Nie bardzo rozumem postawy kolegów z Solidarnej Polski. Nie bardzo wiem, co chcą powiedzieć Polakom. Mówię o postawie w tej konkretnej sprawie. Mają problem z wytłumaczeniem, jak możemy posłuchać niekiedy rozmów z nimi
— mówił minister w KPRM.
Wolę wierzyć w wariant bardziej optymistyczny, w to, że będzie poparcie wszystkich posłów większości parlamentarnej
— dodał.
„Nie wiem gdzie w tym wszystkim jest racja stanu”
Część europosłów chciałaby wykorzystywać mechanizm praworządności, ale biorąc pod uwagę pandemię, mówienie, że 250 mld nas nie interesuje jest oryginalnym pomysłem. Nie wiem gdzie w tym wszystkim jest racja stanu
— komentował.
Schreiber pytany o argumenty SP, jakoby Polska zaciągała wspólnie z krajami UE kredyty na pokrycie części funduszu odbudowy, odparł, że wspólnie zaciągnięty dług będzie trzeba spłacać od 2028 r.
Obawy, że za kogoś będziemy musieli spłacać ten dług są przesadzone. Raczej mało prawdopodobne są bankructwa pojedynczych państw
— oceniał.
Szef SKRM punktuje opozycję
Szef Komitetu Stałego RM odniósł się również do postawy opozycji.
O ile Solidarna Polska przedstawia jakieś argumenty, o tyle opozycja pierwsza krytykuje premiera, że nie uda mu się nic w UE wywalczyć, a kiedy wynegocjował większy budżet, to powiedzieli, że to ich sukces
— punktował.
Szef SKRM podkreślał też, że funkcjonowanie w ramach UE to dla Polski obecnie „jedyne racjonalne rozwiązanie”, a argumenty przeciw KPO są „zbyt mało przekonujące”.
Dopytywany o stawianie przez PO i PSL warunków poparcia dla ratyfikacji decyzji o zasobach własnych, Schreiber odparł, że projekt ten ma wymiar szczególny. PO i PSL chcą, aby to samorządy były głównym beneficjentem Krajowego Planu Odbudowy i od tego uzależniają swoje poparcie dla ratyfikacji zwiększenia zasobów własnych.
Schreiber krytycznie odnosił się do oczekiwań opozycji.
Oczywiście, że część z tych środków trafi do samorządów. Przecież UE określa nawet sposoby wydatkowania części z tych środków. Z KPO 20 proc. jest na cyfryzację, 37 proc. na ochronę środowiska i zdrowie, a więc my też jesteśmy w jakiś ramach i ograniczeni pewnymi rzeczami
— mówił szef SKRM.
Dopytywany o zarzuty PO i PSL, że rząd będzie pieniędzmi z KPO wspierał samorządy, w których rządzą politycy PiS, odparł, że to „rytualne bajki”.
To nie jest sytuacja, w której każda z gmin może zrealizować tutaj jakiś swój projekt. To muszą być projekty strategiczne, obejmujące jakąś część kraju. Oczywiście będą programy, z których środków będą mogły korzystać samorządy, ale ja sądzę, że chęcią ze strony opozycji jest to, by przerzucić je tylko na największe miasta i dać dużym miastom możliwość realizowania takich programów
— oceniał Schreiber.
Krajowy Plan Odbudowy
W grudniu ub.r. przywódcy państw UE porozumieli się ws. wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19. W ramach unijnego Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji ponad 57 mld euro. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić Komisji Europejskiej do końca kwietnia.
Projekt Krajowego Planu Odbudowy został opublikowany przez rząd w marcu, jednak do początku kwietnia będzie on konsultowany. Krajowy Plan Odbudowy to dokument będący podstawą do gospodarowania środkami z Funduszu Odbudowy, jednak nie będzie on procedowany jako projekt ustawy.
Jednak, aby Fundusz Odbudowy został uruchomiony, to państwa członkowskie, w tym parlamenty narodowe muszą zatwierdzić decyzję unijnych liderów o zwiększeniu zasobów własnych UE. Rząd zajmował się już wspomnianym projektem ustawy, jednak - jak informował premier Mateusz Morawiecki - odbyła się jedynie dyskusja. Przedstawiciele rządu zapowiadają, że projekt zostanie przyjęty w ciągu kilku tygodni i trafi wówczas do Sejmu.
Ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych sprzeciwia się jeden z koalicjantów Zjednoczonej Prawicy - Solidarna Polska. Politycy tego ugrupowania od początku sprzeciwiali się kolejnym propozycjom wieloletniego budżetu UE. Solidarna Polska krytykowała m.in. mechanizm warunkowości wypłat z budżetu unijnego m.in. z przestrzeganiem praworządności i wzywała w ubiegłym roku do zawetowania budżetu. Ostatecznie mechanizm warunkowości został przyjęty, jednak unijni liderzy dołączyli do niego deklarację, a KE zobowiązała się przestrzegać go wyłącznie w zakresie ewentualnych nadużyć wydatkowania środków budżetowych. Jeśli państwa członkowskie nie ratyfikują decyzji o zwiększeniu zasobów własnych, wówczas cały unijny budżet zostanie wstrzymany.
Politycy Solidarnej Polski sprzeciwiają się obecnie ratyfikacji z uwagi na konieczność zaciągania przez państwa członkowskie kredytów, które są częścią finansowania Funduszu Odbudowy. Politycy ugrupowania Zbigniewa Ziobry, w tym wiceszef resortu sprawiedliwości Michał Woś podkreślają, że nie chcą zgodzić się na „wspólne zadłużanie się UE”, co - jak twierdzą - przesuwa decyzyjność z Warszawy do Brukseli.
Poparcie dla ratyfikacji zwiększenia zasobów własnych zapowiedziała natomiast Lewica. Spośród ugrupowań opozycyjnych PO i PSL stawiają rządowi warunek poparcia ratyfikacji zasobów własnych. PO i PSL chcą, aby w KPO uwzględnić rolę samorządów, które - zdaniem posłów tych ugrupowań - powinny mieć decydujący głos w kwestii dysponowania pieniędzmi z Funduszu Odbudowy.
kpc/Polskie Radio 1/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/542768-rozmowy-pis-solidarna-polska-nie-rozumiem-postawy-kolegow