„Fakt” zamieścił dziś dwa teksty, w którym stara się uderzać w rządzących w Polsce - jeden z nich dotyczy rzekomo wysokich wydatków na rezydencję polskiego ambasadora w Berlinie, a drugi - wydatków Kancelarii Sejmu na podróże i jedzenie do stołówki sejmowej. Celnie odpowiedział na nie na Twitterze prof. Zdzisław Krasnodębski.

CZYTAJ TAKŻE:

— Bezczelność! „Fakt” o ewakuacji polskich władz we wrześniu ‘39: „Uciekali jak szczury!” Sobolewski: „Goebbels mógłby się zawstydzić”

— Niebywałe! „Fakt” drugi dzień poświęca na obronę Tuska. Redaktor naczelna wzywa węgierskie media do przeproszenia byłego premiera

Prawie 40 tys. złotych! Tyle polscy podatnicy płacą miesięcznie za luksusową willę w Berlinie ambasadora Andrzeja Przyłębskiego

— pisze w tonie sensacji „Fakt”. Co ciekawe, tabloid pyta o opinię na ten temat Jerzego Marka Nowakowskiego, byłego ambasadora RP na Łotwie oraz w Armenii, który w wydaniu internatowym „Faktu” na pytanie o to, czy koszty wynajmu willi dla ambasadora wynoszące 40 tys. zł miesięcznie to dużo czy mało, odpowiada tak:

Nie jest to cena przesadnie wygórowana w Berlinie, w niezłej dzielnicy, jaką jest Dahlem. Gdy ja wynajmowałem rezydencję w Erywaniu, gdzie jest nieporównywalnie taniej niż w Berlinie, płaciłem 4 tys. euro.

Jednak w tekście na wspomniany temat w papierowej wersji „Faktu” tej wypowiedzi Jerzego Marka Nowakowskiego nie ma, mimo że inne cytaty z rozmowy z nim już są. Czyżby powodem był fakt, że taka wypowiedź nie do końca pasuje pod tezę założoną przez „Fakt”?

Drugi tekst krytyczny wobec obecnie rządzących, „Fakt” tytułuje także w sensacyjny sposób: „Nie ma planu na pandemię. Jest plan na wojaże i wyżerkę”. O co chodzi? O wydatki Kancelarii Sejmu na jedzenie do stołówki sejmowej - chodzi o ok. 1,8 mln zł w ciągu roku, a także na podróże dla posłów w latach 2022-2024 - tu „Fakt” podaje kwotę ponad 36 mln zł.

Prof. Krasnodębski punktuje „Fakt”

Dzisiejszy “Fakt” stara się, jak zawsze, obrzydzić Polakom państwo polskie, podając, ile w budżecie Sejmu przeznaczono środków na podróże (i „wyżerkę”, jak elegancko piszą) i ile kosztuje rezydencja ambasadora RP w Berlinie

— napisał na Twitterze prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł PiS, odnosząc się do obu tekstów „Faktu”.

Bardzo proszę „Fakt” o podanie, ile na podróże (i „wyżerkę”) przeznacza Bundestag i ile kosztuje rezydencja ambasadora Republiki Federalnej Niemiec w Polsce. A także - ile podatku płaci w Polsce koncern wydający ten dziennik

— dodał w kolejnym wpisie.

tkwl/Twitter/Fakt