Robert Biedroń (w nowej odsłonie, bo w czerwonych włosach) postanowił urządzić happening w Parlamencie Europejskim. Bruksela to nie Warszawa i europoseł Lewicy przelicytował z szopką.
Szopka Biedronia. Milczał na mównicy
W środę w Parlamencie Europejskim miała miejsce debata o wolności mediów w Polsce, na Węgrzech i w Słowenii.
Tak właśnie wyglądałaby demokracja bez wolnych mediów
— powiedział Robert Biedroń podczas debaty, a następnie… zasłonił usta plakietką z napisem „free media” i dosłownie zamilczał.
Akcja Biedronia nie zrobiła większego wrażenia na zgromadzonych na sali eurodeputowanych. Jednak po kilkudziesięciu sekundach ciszy prowadzący debatę nie krył swojego zirytowania, prosząc w końcu polskiego polityka o ustąpienie z mównicy, oznajmiając przy tym, że to zachowanie zostanie odnotowane.
„I gdzie jest więcej demokracji i wolności słowa?”
Żenująca i nieudana akcja Biedronia została wyśmiana w polskim internecie.
Biedroń chciał się poskarżyć na cenzurę w Polsce, ocenzurowano go w Parlamencie Europejskim
Swoją drogą w polskim sejmie koledzy Biedronia mogli okupować mównicę, spać na sali obrad i recytować wierszyki. A w PE Biedroń wyleciał z sali po 30 sekundach. I gdzie jest więcej demokracji i wolności słowa?
Chyba się popisy Wiśniewsk… Biedronia nie spodobały ;)
I jak tu poważnie traktować polską lewicę?
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/542593-nieudany-happening-biedronia-ocenzurowano-go-w-pe