Krakowski poseł Maciej Gdula zarzucił Sienkiewiczowi i jego „W pustyni i w puszczy” „zatruwanie dzieci przez rasizm, kolonializm i patriarchat”. Samemu sobie coraz częściej stawiam pytanie, czy i kiedy nastąpi chwila, w której zacznie się palenie nieprawomyślnych książek.
Od ponad wieku spór o Henryka Sienkiewicza jest jednym z istotnych tropów polskiej kultury. Dość przypomnieć przenikliwą krytykę Sienkiewiczowskiego modelu polskości zdefiniowanego przez Brzozowskiego jako polskie „zdziecinnienie”. Albo sławną tyradę Gombrowicza podważającego literacką wartość Sienkiewiczowskiej „nieznośnej opery”, w której nawet największe namiętności i konflikty, jakimi żywi się literatura, zostają spłaszczone do wymiaru opowiastek dla pensjonarek.
Muszę przyznać, że nigdy nie podzielałem radykalizmu…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/542522-wymazywanie-sienkiewicz-jako-narzedzie-w-wojnie-kulturowej