Nie mam obaw do głosowania przeciw Krajowemu Planowi Odbudowy, jeżeli to będzie zły plan - podkreślił w środę lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. To jest poważna sprawa, gigantyczne pieniądze i tu nie ma miejsca na zabawy w piaskownicy, tylko na twarde warunki gry - dodał.
PO i PSL żąda zwołania posiedzenia Sejmu
We wtorek liderzy PO i PSL Borys Budka i Władysław Kosiniak-Kamysz zażądali zwołania posiedzenia Sejmu, na którym rząd przedstawiłby, wiążący się z uzyskaniem środków z unijnego Funduszu Odbudowy, Krajowy Plan Odbudowy, a jako warunek poparcia przedstawili oczekiwanie transparentnego rozdzielenia środków przy udziale samorządów.
Kosiniak-Kamysz pytany w środę w radiu TOK FM o Krajowy Plan Odbudowy podkreślił, że „jest to poważna sprawa, to są gigantyczne pieniądze i tu nie ma miejsca na zabawy w piaskownicy, tylko na twarde warunki gry”.
Na pytanie „za ile” opozycja da PiS-owi poparcie, szef ludowców odparł: „Nie za ile, tylko za jakie projekty, na jakie projekty powinny pójść i na jaką filozofię powinny pójść te pieniądze”.
My uważamy, że wspólnoty samorządowe powinny mieć wpływ na to, w jaki sposób te pieniądze będą wydawane
— zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
Żeby - jak dodał - „nie powtórzył się Fundusz Inwestycji Lokalnych, gdzie liczyła się legitymacja partyjna, a nie potrzeby”.
Mamy inną filozofię wydania tych środków. I to jest zbyt poważna sprawa, żeby opozycja w ciemno popierała rząd, albo stała zupełnie z boku
— stwierdził lider PSL.
Na pytanie, czy ostatecznie ugnie się i poprze ten plan Kosiniak-Kamysz odparł: „Ja nie mam obaw do głosowania również przeciw, jeżeli to będzie zły plan”.
Liczymy na to, że premier Mateusz Morawiecki pójdzie po rozum do głowy i nie będzie ulegał radykałom, bo to jest w jego interesie, to jest w interesie Polski, a on jest odpowiedzialny jako premier rządu, nie tylko za to, co dzisiaj, tylko za perspektywę na przyszłość i z tego będzie rozliczany
— powiedział szef PSL.
Władysław Kosiniak-Kamysz liczy na to, że opozycja się zjednoczony, by mieć możliwość storpedować plany rządu.
Mam nadzieję, że dołączy Lewica. Myślę, że można będzie liczyć na wsparcie koła Szymona Hołowni. Wtedy mamy już grupę, która jest w stanie zablokować głupi pomysł, przeprowadzony bez konsultacji, gdzie chce się budować w megalomanii, gigantomanii wielki port komunikacyjny, a zaorze się lotniska regionalne. Chce prezes Obajtek budować wielką fabrykę biopaliw, jak są już dzisiaj dziesiątki fabryk biopaliw wybudowanych przez inwestorów prywatnych, tylko trzeba im może dać lepszy kredyt. Mamy inną filozofię wydania tych środków. To jest zbyt poważna sprawa, żeby opozycja w ciemno popierała rząd albo stała zupełnie z boku
— mówił.
Doprowadźmy do tego, żeby cała opozycja powiedziała dzisiaj PiS-owi, że nie poprze tego w ciemno. Jeżeli słyszę deklarację polityków Lewicy, że za pieniędzmi i tak zagłosują, już dzisiaj to mówią, to mam wątpliwości. Chciałbym ich przekonać. Jeżeli będziemy we trójkę, czwórkę, piątkę, wszystkie kluby i koła razem, to możemy postawić dalej idące warunki
— zaznaczył.
Premier dzisiaj dyskutuje z radykałami w swoim obozie i próbuje przekonać Zbigniewa Ziobrę, żeby poparł coś, co nazwał utratą suwerenność. Może lepiej usiąść z opozycją i normalnie pogadać o tym, jak wydać w dobry sposób te pieniądze. Te pieniądze mają służyć pokoleniem. To nie ma być fundusz wyborczy PiS-u
— powiedział.
Fundusz Odbudowy
W grudniu ub.r. przywódcy państw UE porozumieli się ws. wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19. W ramach unijnego Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji ponad 57 mld euro. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić KE do końca kwietnia.
Obecnie ratyfikacji przez parlamenty narodowe wymaga decyzja o zwiększeniu zasobów własnych UE, by możliwe było uruchomienie Funduszu Odbudowy. Rząd zajmował się projektem ustawy w tej sprawie, ale go nie przyjął. Politycy Solidarnej Polski, w tym minister sprawiedliwości i lider SP Zbigniew Ziobro, publicznie zgłaszali wątpliwości dot. ratyfikacji unijnego mechanizmu łączącego praworządność ze środkami unijnymi.
Wybory prezydenta Rzeszowa
Władysław Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że jest szansa, iż opozycja wystawi wspólnego kandydata w wyborach na prezydenta Rzeszowa.
Jest szansa. Ja w nią głęboko wierzę. Dajcie nam troszkę czasu. Jeżeli ma być dobry efekt, to warto poczekać jeszcze 5 dni, tydzień i myślę, że będą dobre rozwiązania. Mamy wielość kandydatów po stronie prawicy. Niech oni się teraz wykazują
— mówił.
tkwl/PAP/tokfm.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/542493-opozycja-zaglosuje-przeciw-kpo-szef-psl-nie-mam-obaw