Humorystyczne jest twierdzenie rzecznika rządu Piotra Müllera, że opozycja proponuje Polexit; ono pokazuje, jak bardzo obóz Zjednoczonej Prawicy jest dzisiaj podzielony i zdenerwowany tym, że rząd nie ma większości - stwierdził we wtorek rzecznik PO Jan Grabiec.
Odniósł się w ten sposób do komentarza rzecznika rządu pod adresem wystąpienia liderów PO i PSL. Borys Budka i Władysław Kosiniak-Kamysz zażądali zwołania posiedzenia Sejmu, na którym rząd przedstawiłby, wiążący się z uzyskaniem środków z unijnego Funduszu Odbudowy, Krajowy Plan Odbudowy, a jako warunek poparcia przedstawili oczekiwanie transparentnego rozdzielenia środków przy udziale samorządów. Müller skomentował, że „dzisiaj polska opozycja de facto proponuje Polexit”.
Grabiec pytany przez dziennikarzy w Sejmie o tę wypowiedź rzecznika rządu, odparł, że stwierdzenie o propozycji Polexitu „jest humorystyczne”.
Ono pokazuje, jak bardzo obóz władzy jest dzisiaj podzielony i zdenerwowany tym, że rząd nie ma większości. Tego rodzaju zarzuty świadczą o tym, że obóz rządzący jest zagubiony, premier nie wie ile jeszcze będzie rządził, w związku z tym szuka się odpowiedzialnych za ten brak większości
— stwierdził.
Stwierdził, że jeśli premier Mateusz Morawiecki nie ma większości, powinien złożyć urząd.
Poszukamy innej większości
— dodał Grabiec.
Pytany, co rząd powinien zrobić, by opozycja poparła Krajowy Plan Odbudowy, rzecznik PO powiedział, że ma „dla obozu rządzącego jedną radę - wystarczy nie kraść”.
Wystarczy przedstawić jasno Krajowy Plan Odbudowy skonsultowany z samorządami, w którym pieniądze zostaną skierowane do najbardziej potrzebujących samorządów, przedsiębiorców, by wyciągnąć kraj z kryzysu
— mówił.
Niech przyjdzie premier i pokaże jasno priorytety, odpowie, czemu nie uwzględnił wielu wniosków samorządów, niech te wnioski znajdą się na liście wydatków. Wystarczy jasno i transparentnie podzielić te środki i opozycja poprze plan odbudowy i rozwoju
— stwierdził.
Grabiec radził też przedstawicielom rządu dozowanie emocji i zwiększenie profesjonalizmu.
To coś niebywałego, że rząd nie potrafi flagowego sukcesu premiera Mateusza Morawieckiego przekuć na poparcie w Sejmie
— dodał.
Oświadczył, że PO oczekuje w kwestii Krajowego Planu Odbudowy partnerskiej debaty.
Pytany, dlaczego PO nie wzięła udziału w konsultacjach dotyczących KPO, odparł, że miejscem konsultacji jest Sejm.
To jest miejsce, gdzie rząd spotyka się z opozycją, gdzie powinniśmy debatować o tym, co jest ważne dla Polski
— dodał.
Zaznaczył, że rząd powinien umożliwić wypowiedzenie się przede wszystkim tym, do których mają trafić środki z Funduszu Odbudowy.
Taka otwarta debata może odbyć się w Sejmie. Chętnie weźmiemy w niej udział
— dodał.
Wcześniej we wtorek szef PO Borys Budka i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zażądali, by jeszcze w tym tygodniu zwołane zostało nadzwyczajne posiedzenie Sejmu, na którym rząd miałby przedstawić Krajowy Plan Odbudowy. KPO to dokument, stanowiący podstawę ubiegania się o wsparcie z unijnego Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności.
Chcemy tych pieniędzy dla polskich przedsiębiorców, rolników i wspólnot lokalnych, ale to musi być wydzielone i rozdzielone na zasadach transparentnych przy udziale samorządów. To jest nasz warunek, bo nie można popierać w ciemno planu, który i tak jest nieprzygotowany
— powiedział Kosiniak-Kamysz.
Rzecznik rządu: Opozycja proponuje Polexit
Müller odnosząc się do tych wypowiedzi ocenił, że „dzisiaj polska opozycja de facto proponuje Polexit”.
Opozycja proponuje, aby odrzucić najlepszy budżetu UE w historii - zarówno dla Polski, bo to blisko 770 mld zł, które może w najbliższych latach popłynąć do Polski na działania infrastrukturalne, technologiczne, na wsparcie polskich przedsiębiorstw, jak i próbuje zablokować budżet unijny dla wszystkich 27 krajów UE
— mówił rzecznik rządu.
Zachęcał też, by opozycja zagłosowała w Sejmie za projektem ustawy o ratyfikacji zwiększenia zasobów własnych UE, by możliwe było uruchomienie Funduszu Odbudowy.
Jednocześnie zachęcamy do wzięcia udziału w konsultacjach społecznych nad zasadami Planu Odbudowy, ponieważ w tej chwili trwają konsultacje
— dodał Müller.
W grudniu ub.r. przywódcy państw UE porozumieli się ws. wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19. W ramach unijnego Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji ponad 57 mld euro. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić KE do końca kwietnia.
Obecnie ratyfikacji przez parlamenty narodowe wymaga decyzja o zwiększeniu zasobów własnych UE, by możliwe było uruchomienie Funduszu Odbudowy. Rząd zajmował się projektem ustawy w tej sprawie, ale go nie przyjął. Politycy Solidarnej Polski, w tym minister sprawiedliwości i lider SP Zbigniew Ziobro, publicznie zgłaszali wątpliwości dotyczące ratyfikacji decyzji ws zwiększenia zasobów własnych UE oraz dotyczące związanego z obecnym unijnym budżetem mechanizmu łączącego kwestię praworządności z dostępem do środków unijnych.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/542411-nerwowa-reakcja-grabca-opozycja-nie-proponuje-polexitu