Klementyna Suchanow postanowiła napluć na Polskę w zagranicznych mediach. Tym razem wypowiedziała się w hiszpańskiej prasie. Aktywistka „Strajku Kobiet” opowiadała o pijanych mężczyznach na ulicach dolnośląskich miast.
W rozmowie z „El Pais” Suchanow przypomniała swoje dzieciństwo spędzone w małym dolnośląskim mieście. Jak przekonuj autor artykułu, koleżanka Marty Lempart wychowała się „tradycyjnej i maczystowskiej” społeczności.
Piętnastego dnia każdego miesiąca, gdy robotnicy otrzymywali wypłatę, jako dziewczynki wiedziałyśmy, że nie możemy wyjść na ulice. Miasto było pełne pijanych mężczyzn
– mówi Suchanow.
„Bohaterstwo” Suchanow
Następnie opowiada o zatrzymaniu przez policję po jednym z protestów. Chwali własną odwagę:
Nie bałam się
– czytamy.
Zapewnia też, że działa dla swojej córki.
Robię to dla mojej córki, która ma trzynaście lat
– mówi.
Przekonuje też, że w Polsce ograniczane są „prawa” kobiet.
Zdałam sobie sprawę, że na początku lat dziewięćdziesiątych miałam więcej praw niż dziewczyny teraz. Wcześniej, na przykład, państwo płaciło za część środków antykoncepcyjnych, dziś już tego nie robi
– twierdzi Suchanow.
mly/elpais.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/542265-suchanow-pluje-na-polske-w-el-pais-opowiada-o-pijanych