Rada Języka Polskiego „odradza” używanie słowa „murzyn”. Sprawą zajęła się „Gazeta Wyborcza”. Jej ekspertka przekonuje, że należy osoby o ciemnym kolorze skóry nazywać po prostu „czarnymi”.
„Czarny” zamiast „murzyn”?
Psycholog Dominika Cieślikowska przekonuje, że mieszkający w Polsce imigranci o czarnej skórze nie czują się dobrze, gdy używa się wobec nich słowa „murzyn”.
Bo ci, którzy tu dopiero przyjechali, czasem nie wyczuwają głębokich znaczeń i nie wiedzą, jakie „Murzyn” ma konotacje; sami używają tego słowa, potem się to zmienia. Mamy w końcu w polszczyźnie sporo zwrotów i przysłów typu „Murzyn zrobił swoje”, które nasuwają skojarzenia z niewolnictwem. Moi rozmówcy to już wyczuwali i dlatego uważali, że określenie „Murzyn” trzeba odrzucić
– mówi Cieślikowska.
Psycholog przekonuje, że zamiast „murzyn” należy używać słowa „czarny”.
Najlepiej czarny, czarna. Już mniej polecam czarnoskóry, choć czasem sama używam tego drugiego określenia, bo niektórzy uważają, że czarny trochę brzmi dziwnie
– twierdzi.
Jej zdaniem słowo „czarny” nie jest problematyczne i czarnoskórzy w Polsce je akceptują.
Sądzę, że określenie czarny, tak jak biały, jest dziś neutralne. Akceptują je przedstawiciele społeczności imigranckich w Polsce, z którymi mam kontakt. Mówią mi, że słowo „czarny” nie obraża
– mówi.
mly/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/542045-wyborcza-slowo-czarny-jest-lepsze-niz-murzyn