Od przyszłego tygodnia druga dawka szczepionki AstraZeneca będzie podawana po 12 tygodniach od pierwszego zastrzyku, zaś w przypadku preparatu firmy Pfizer po 42 dniach od pierwszej iniekcji - poinformował w czwartek szef KPRM Michał Dworczyk. Osoby, które przebyły zakażenie koronawirusem, będą szczepione po 6 miesiącach od zakażenia jedną dawką szczepionki — dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Druga dawka szczepionki AstraZeneca po 12 tyg., Pfizer po 42 dniach
Pełnomocnik rządu ds. szczepień przekazał, że Polsce wykonano dotąd 3,6 mln szczepień przeciw COVID-19, z czego 2 mln 338 tys. pierwszą dawką i 1 mln 281 tys. dawką drugą.
Od początku realizacji naszego programu, odkąd pojawiły się precyzyjne informacje od producentów szczepionek deklarowaliśmy, że do końca pierwszego kwartału pierwszą dawką zaszczepimy co najmniej 3 mln osób. Dzisiaj możemy powiedzieć, że ten cel na pewno zostanie zrealizowany
— przekazał Dworczyk.
Plany zakładają, jak podał, że na koniec pierwszego kwartału pierwsza dawką zaszczepionych będzie ok. 3,5 mln osób.
Udało nam się blisko 20 proc. ten cel przekroczyć
— dodał.
Szef KPRM poinformował, że w porozumieniu z Radą Medyczną w oparciu o aktualny stan wiedzy, zdecydowano o zmianach terminów, w jakich powinny być podawane szczepionki.
Chcemy wydłużyć czas między podawaniem pierwszej i drugiej dawki szczepionki. Wszystko zgodnie z zaleceniami producenta. Aktualne wyniki badań wskazują, że tego rodzaju działanie można przeprowadzić bez żadnej szkody, uszczerbku dla skuteczności działania szczepionek
— powiedział Dworczyk.
Poinformował, że od przyszłego tygodnia druga dawka szczepionki AstraZeneca będzie podawana po 12 tygodniach od pierwszej, zaś w przypadku preparatu firmy Pfizer po 42 dniach.
Szczepienie ozdrowieńców po 6 miesiącach od zakażenia i jedną dawką
Podczas konferencji prasowej Dworczyk poinformował, że osób, które przebyły zakażenie koronawirusem i są w systemie, jest w Polsce ponad 1 mln.
Te osoby będą szczepione po 6 miesiącach od zakażenia i będą szczepione jedną dawką
— powiedział Dworczyk. Dodał, że to rekomendacja Rady Medycznej, wynikająca z aktualnego stanu badań nad wirusem i nad szczepionkami.
wszyscy nauczyciele mają zostać zaszczepieni do 14 marca
Do 7 marca zakończymy szczepienie ponad 90 proc. nauczycieli - szkół podstawowych, średnich, wykładowców akademickich; ostatecznie do 14 marca proces szczepień tej grupy ma zostać zakończony - poinformował w czwartek szef kancelarii premiera i pełnomocnik ds. programu szczepień Michał Dworczyk.
Szef KPRM na konferencji prasowej przedstawił harmonogram szczepień przeciw COVID-19 w najbliższym czasie.
Dworczyk przekazał, że do najbliższej niedzieli, 7 marca, rząd planuje zakończyć szczepienie ponad 90 proc. nauczycieli - zarówno szkół podstawowych i średnich jak i wykładowców akademickich. Ostatecznie do 14 marca - jak dodał - proces szczepień tej grupy ma zostać zakończony.
Szef kancelarii premiera zapowiedział ponadto, że w najbliższy poniedziałek, 8 marca, rozpoczną się dodatkowe szczepienia grupy zero.
Chcielibyśmy, żeby do 21 marca wszystkie osoby, które w grupie zero się znajdują, a jeszcze nie otrzymały szczepionki, zostały zaszczepione. Te osoby będą zaszczepione szczepionką firmy AstraZeneca
— podkreślił Dworczyk.
Zapowiedział, że 10 marca rozpocznie się rejestracja grupy 1B, czyli pacjentów chorych przewlekle, a 15 marca rozpoczną się szczepienia dla tej grupy osób.
22 marca rozpoczną się szczepienia pacjentów w wieku 69 lat, potem w kolejnych dniach zaczną być sczepione kolejne roczniki
— dodał Dworczyk.
29 marca - jak kontynuował - rozpoczną się szczepienia grupy 1C.
W pierwszej kolejności będą to osoby, które przez swoją pracę stykają się na co dzień z osobami chorymi lub mogą mieć z nimi potencjalny kontakt. Tygodniowo będziemy na tę grupę przeznaczać 32 tys. dawek szczepionki firmy AstraZeneca, czyli jest to mniej więcej 2 tys. szczepionek na jedno województwo
— podał szef KPRM.
10 marca rozpocznie się rejestracja osób przewlekle chorych
10 marca rozpocznie się rejestracja osób przewlekle chorych, 15 marca rozpocznie się szczepienie tych osób - poinformował w czwartek szef kancelarii premiera i pełnomocnik ds. programu szczepień Michał Dworczyk.
Minister poinformował o zmianach wprowadzonych w obszarze szczepień pacjentów przewlekle chorych.
Trzy podstawowe grupy to są pacjenci onkologiczni, pacjenci dializowani i pacjenci wentylowani mechanicznie. Do grupy 1b dołączone zostały osoby, które czekają na przeszczepy oraz pacjenci onkologiczni, którzy zostali zdiagnozowani, a jeszcze nie są leczeni
— mówił szef KPRM.
Jak dodał, zapisy na szczepienia dla tych osób rozpoczną się 10 marca, a sam proces szczepień rozpocznie się 15 marca.
Wiceminister zdrowia Anna Goławska przedstawiła specjalną ścieżkę dla przewlekle chorych. Jak mówiła, dostaną oni e-skierowania, automatycznie wygenerowane z systemu.
Informację o tym, kto powinien otrzymać takie skierowanie będziemy mieli ze sprawozdawczości Narodowego Funduszu Zdrowia, gdyż po kodach chorób NFZ jest w stanie wygenerować taką listę osób
— podkreśliła wiceminister.
Skierowania dla przewlekle chorych będą wystawione do 10 marca.
To, czy ktoś otrzymał e-skierowanie można sprawdzić na IKP lub zwyczajnie zadzwonić do lekarza prowadzącego, czy do lekarza POZ - tam w systemie te informacje się znajdują
— poinformowała.
Osoby dializowane nie muszą rejestrować się przez rejestrację, będą szczepione w stacji dializ, do której przyjeżdżają na cykliczne dializy i tam będą umawiały się na szczepienie. Osoby z chorobą nowotworową, jeżeli są aktualnie hospitalizowane lub są w trakcie chemioterapii, będą szczepione w ośrodkach onkologicznych i tam należy umówić się na szczepienie. Natomiast pozostali mogą umówić się normalnie w punkcie szczepień
— zaznaczyła wiceminister zdrowia.
Przekazała, że również osoby po przeszczepach będą umawiać się w punktach populacyjnych, z kolei osoby wentylowane mechanicznie będą szczepione „najprawdopodobniej” w domach przez wyjazdowe zespoły.
Dworczyk: działamy, by w kwietniu ok. 30 tys. osób otrzymało uprawnienia do prowadzenia szczepień
Dworczyk był pytany na konferencji prasowej o braki personelu medycznego w niektórych województwach.
To oczywiście jest bardzo poważne wyzwanie, z którym mierzymy się nie od dzisiaj. Wojewodowie w ramach swojej kompetencji podejmują decyzje dotyczące ewentualnego przesunięcia kadry tam, gdzie sytuacja jest najbardziej paląca
— powiedział szef kancelarii premiera.
Zaznaczył, że rząd chce odciążyć personel medyczny, jeżeli chodzi o proces szczepień po to, by medycy mogli skupić się na pomocy osobom chorym.
Dlatego w tej chwili działamy na rzecz tego, aby w kwietniu około 30 tys. osób otrzymało uprawnienia do prowadzenia szczepień. W konsekwencji zespoły szczepienne, które dzisiaj składają się z przedstawicieli zawodów medycznych będą mogły być odciążone i ten personel będzie mógł skupić się na leczeniu pacjentów
— powiedział Dworczyk.
Weekend bez zmian w obostrzeniach, w piątek Rządowy Zespół Zarzadzania Kryzysowego
Jeśli chodzi o najbliższy weekend nie będzie zmian w obostrzeniach - poinformował w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller. W piątek o godz.10 zbierze się Rządowy Zespół Zarzadzania Kryzysowego - podał.
Rzecznik był pytany na konferencji w Warszawie m.in. o kalendarz decyzji w sprawie obostrzeń.
Spływają do nas dane dotyczące zachorowań w poszczególnych województwach. Jeżeli chodzi o najbliższy weekend, to zmian żadnych, jeśli chodzi o obostrzenia, nie będzie
— przekazał.
Rzecznik poinformował jednocześnie, że w piątek o godz. 10 zbierze się Rządowy Zespół Zarzadzania Kryzysowego.
Będziemy omawiać aktualną sytuację, i być może już jutro będą podjęte decyzje w tym zakresie. Sytuacja jest dynamiczna. Nie mogę powiedzieć w tej chwili, w jakim kierunku będą szły decyzje, jeśli chodzi o obostrzenia
— powiedział.
Rozważamy, aby ze względu na to, że sytuacja jest zróżnicowana w poszczególnych województwach, by przejść docelowo na tygodniowy system raportowania, a nie tak jak do tej pory - dwutygodniowy
— dodał.
Pozwoliłoby to, jak mówił, „w tych miejscach, gdzie sytuacja jest nieco lepsza obostrzenia niwelować, a tam, gdzie to konieczne je wprowadzać”. Zaznaczył, że następowałoby to z pewnym wyprzedzeniem, by poszczególne podmioty m.in. gospodarcze mogły się przygotować.
Rzecznik rządu: w piątek nowe rozporządzenie w sprawie otwarcia służby zdrowia
Przygotowywane jest rozporządzenie w sprawie otwarcia służby zdrowia i teleporad, w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski powinien przedstawić jego szczegóły - poinformował w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller.
Rzecznik rządu został zapytany na konferencji prasowej o otwarcie służby zdrowia w najbliższym czasie dla chorych na inne choroby niż Covid-19.
Procedowane jest rozporządzenie, które będzie to uściślało, myślę że pan minister (zdrowia) Adam Niedzielski będzie w stanie jutro przedstawić szczegóły w tym zakresie
— poinformował Piotr Müller.
Zwrócił uwagę, że powstały szpitale tymczasowe dla chorych na COVID-19, więc wiele oddziałów szpitali powiatowych, które były wcześniej przekształcone w tzw. oddziały covidowe, „została już uruchomiona do regularnego funkcjonowania w zakresie pomocy tym wszystkim osobom, które mają inne schorzenia, wymagające leczenia”.
Nie ma informacji o opóźnieniach z wyjątkiem tej jednej dostawy szczepionki AstraZeneca
Z wyjątkiem dostawy od firmy AstraZeneca, która planowana była na czwartek, na dziś nie mamy informacji, by były opóźnione dostawy szczepionek - zaznaczył szef KPRM Michał Dworczyk. Pytany o zakup szczepionek poza kontraktem unijnym, oświadczył, że cały czas analizowane są wszystkie możliwości.
W czwartek rano do Polski miało dotrzeć 62 tys. dawek szczepionki od firmy AstraZeneca, które miały być rozdystrybuowane na potrzeby szczepień grupy zero, jednak tego dnia rano prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski poinformował, że dostawa została odwołana. Dodał, że jako powód podano „problemy formalne przy wypuszczeniu pewnej partii szczepionek”. W czwartek po południu prezes RARS powiedział w TVN24, że firma zadeklarowała dostarczenie opóźnionej dostawy w poniedziałek.
CZYTAJ TAKŻE: Dostawa 62 tys. szczepionek od firmy AstraZeneca odwołana przez producenta! Prezes RARS: Sytuacja absolutnie skandaliczna
Dworczyk zapytany na czwartkowej konferencji prasowej, czy będą realizowane zgodnie z planem dostawy szczepionek od innych producentów, odparł, że „na dzisiaj nie mamy żadnych informacji, poza tą jedną dostawą AstraZeneca, aby dostawy innych producentów, czy właśnie AstryZeneca były opóźnione”.
Dodał, że informacja o odwołaniu dostawy szczepionek od firmy AstraZeneca „niestety potwierdza tylko dotychczasowe nasze doświadczenia, że zarówno terminy dostaw, jak i ich wielkość, potrafią ulegać zmianie”.
Dlatego jesteśmy bardzo powściągliwi, jeśli chodzi o komunikowanie tego co będzie w drugim kwartale i w kolejnych miesiącach
— zaznaczył pełnomocnik rządu ds szczepień.
Dworczyk podkreślał, że przekazany przez niego w czwartek plan „przewiduje pewien zapas szczepionek, który pozwala na zrealizowanie tego planu - właśnie ten zapas jest potrzebny ze względu na te zmiany terminów i wielkości dostaw”.
Szef KPRM poinformował w czwartek, że osoby, które przebyły zakażenie koronawirusem, będą szczepione po 6 miesiącach od zakażenia jedną dawką szczepionki - obecnie takich osób, ujętych w systemie, jest w Polsce ponad 1 mln.
Pytany, czy szczepienie ozdrowieńców jedną dawką oznacza, że będą szczepieni preparatem Johnson&Johnson - który obecnie przechodzi procedurę oceny przez Europejską Agencję Leków (EMA), czy stosowanymi już preparatami firm: Moderna, Pfizer i AstraZeneca, ale tylko w jednej dawce, szef KPRM wyjaśnił, że decyzja o szczepieniu ozdrowieńców jedną dawką dotyczy „szczepionek, które są dzisiaj używane”.
Mamy nadzieję, że zostanie w przyszłym tygodniu zarejestrowana szczepionka firmy Johnson&Johnson do wykorzystania na terenie Unii Europejskiej. Zgodnie z deklaracjami producenta, w drugim kwartale moglibyśmy oczekiwać na dostawę tych szczepionek, nieco powyżej dwóch milionów sztuk
— powiedział Dworczyk. Zastrzegł, że „są to wyłącznie deklaracje”.
Na razie nie mamy żadnych twardych dokumentów, ani ta szczepionka jeszcze nie została zarejestrowana, więc ta jedna dawka dotyczy szczepionek firmy Pfizer, Moderna i AstraZeneca
— powiedział.
Pytany, czy rząd będzie intensyfikował starania o zakup szczepionek poza kontraktem unijnym, oświadczył, że cały czas analizowane są wszystkie możliwości.
Uważamy, że nie można sobie w tej kwestii pozwolić na żadne zaniedbanie
— dodał.
Odnosząc się do krytycznych opinii dotyczących rozmów z producentami, w tym chińskimi, powiedział, że „obowiązkiem rządu jest weryfikowanie wszystkich możliwości i zadbanie o bezpieczeństwo obywateli”.
W związku z tym my nie chcemy zaniedbać żadnej drogi i żadnej możliwości. Ale tu nie zapadły żadne decyzje, jesteśmy na etapie analizowania możliwości i ewentualnych ofert
— podkreślił Dworczyk.
kpc/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/541744-ii-dawka-astryzeneki-po-12-tyg-pfizera-po-42-dniach