Jeśli na przełomie marca i kwietnia będziemy mieli za sobą apogeum trzeciej fali, to będziemy przywracali wszystkie działalności; święta wielkanocne będą takie jak rok temu, ale być może po nich będziemy podejmowali odważniejsze decyzje luzujące obostrzenia - powiedział w czwartek szef MZ Adam Niedzielski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RAPORT. Polska walczy z III falą koronawirusa. Duży wzrost zakażeń. Mamy 15 250 nowych przypadków, 296 osób zmarło
CZYTAJ TAKŻE: Dostawa 62 tys. szczepionek od firmy AstraZeneca odwołana przez producenta! Prezes RARS: Sytuacja absolutnie skandaliczna
Jakie będą tegoroczne święta wielkanocne?
Minister zdrowia w programie „Tłit” Wirtualnej Polski pytany był o kwestie dotyczące obostrzeń i rezygnacji z poluzowań z 12 lutego. Jak podkreślił, analizowane są różne warianty i scenariusze, ale „na razie żadna decyzja nie została podjęta”.
Dopytywany o propozycje powiatowego zasięgu wprowadzania obostrzeń, minister zdrowia ocenił, że przy tak dużej skali zachorowań w całym kraju różnicowanie tego na poziomie powiatów jest z jego punktu widzenia „nieuzasadnione”.
Niedzielski zapytany też został, czy tegoroczne święta wielkanocne, które przypadają na pierwsze dni kwietnia, będą takie jak rok temu.
Myślę, że niestety tak, ale jest moim zdaniem coś optymistycznego w tym, że być może to będą święta, po których będziemy podejmowali bardziej odważne decyzje luzujące, jeżeli oczywiście będziemy widzieli, że ten szczyt mamy za sobą
— powiedział.
Myślę, że jeżeli będą się realizowały te scenariusze (…), że mniej więcej na przełomie marca i kwietnia będziemy mieli za sobą apogeum trzeciej fali, to wtedy rzeczywiście będziemy wszystkie tak naprawdę działalności przywracali
— podkreślił. Jak zastrzegł, będą przy tym też jakieś ograniczenia sanitarne.
Co z powrotem uczniów do szkół?
Szef resortu zdrowia zaznaczył ponadto, że sprawą priorytetową jest powrót do nauki stacjonarnej w szkołach uczniów starszych klas.
To są decyzje, które będziemy podejmowali w pierwszej kolejności, właśnie pewnie w perspektywie poświątecznej
— wyjaśnił.
Uczniowie z klas IV-VIII szkół podstawowych i szkół ponadpodstawowych od 26 października uczą się zdalnie. Uczniowie klas I-III szkół podstawowych, którzy od 9 listopada uczyli się zdalnie, 18 stycznia wrócili do nauki stacjonarnej w szkołach. Jednak ze względu na sytuację epidemiczną w regionie od poniedziałku w woj. warmińsko-mazurskim uczniowie z tych klas uczą się z powrotem zdalnie (mają naukę stacjonarną zawieszoną do 14 marca). W pozostałych 15 województwach najmłodsi uczniowie nadal uczą się w szkołach.
CZYTAJ TAKŻE: Uczniowie klas I-III wrócą do nauki zdalnej? Czarnek: Na pewno jest zagrożenie. Możemy je niwelować stosując się do obostrzeń
Prawdopodobnie jutro decyzja ws. szczepienia ozdrowieńców jedną dawką szczepionki
Niedzielski w programie „Tłit” portalu WP pytany był, czy popiera szczepienie ozdrowieńców jedną dawką szczepionki.
Raczej tak, ale proszę nam jeszcze dać jeden dzień, dwa. Ja ogłoszę prawdopodobnie jutro ostateczną decyzję, bo ja jeszcze konsultuję to z agencją od strony technologii i taryfikacji, i ze specjalnym zespołem ds. szczepień, który jest przy ministrze zdrowia
— odpowiedział.
Druga sprawa, która rozpatrujemy, to wydłużenie przerwy między dwoma dawkami, bo to też nam pomoże zwiększyć tempo szczepień
— poinformował.
Tutaj mamy taki sam punkt widzenia z Radą Medyczną, z panem premierem. Chcemy, żeby te okresy między szczepieniami były też wychodzące naprzeciw dowodom naukowym, to znaczy, żebyśmy jednak w ramach charakterystyki produktu leczniczego te okresy definiowali, stąd czekamy na decyzję ekspertów
— powiedział.
Niedzielski dopytywany, o ile będzie wydłużony okres między przyjmowaniem dawek szczepionki odparł, że „będzie to zdefiniowane do każdego produktu inaczej”. Poinformował, że decyzja w sprawie wydłużenia zapadnie jeszcze w tym tygodniu.
Niedzielski: nasza strategia walki z epidemią ewoluuje, tak jak ewoluuje sam wirus
Rok zmagamy się z epidemią COVID-19; nasza strategia walki z koronawirusem ewoluuje, tak jak ewoluuje sam wirus, bo nie ma jednej stałej metody - powiedział PAP minister zdrowia Adam Niedzielski.
4 marca mija rok, odkąd wykryto w Polsce pierwszy przypadek koronawirusa SARS-CoV-2. 4 marca 2020 r. ówczesny minister zdrowia Łukasz Szumowski podał, że zakażony jest pacjent z województwa lubuskiego, hospitalizowany w Zielonej Górze. Mężczyzna przyjechał do Polski autobusem z Niemiec, z Westfalii.
To już rok, jak zmagamy się z epidemią COVID-19 w naszym kraju i nie ma jeszcze końca walki. Choć teraz, kiedy mamy szczepionki, widać na horyzoncie kres naszych zmagań
— ocenił dla PAP szef resortu zdrowia.
Ten kres – jak zaznaczył - nie jest jednak jeszcze niestety tak blisko, jak byśmy chcieli.
Na razie mamy rosnącą trzecią falę. Jak wszyscy widzimy, każda z tych fal jest inna, każda inaczej przebiega i z innego punktu się zaczyna
— wskazał Niedzielski.
Nasza strategia walki z epidemią ewoluuje tak, jak ewoluuje sam wirus. Tu nie ma jednej stałej metody
— podkreślił.
Mogę zapewnić, że jesteśmy gotowi do stawienia czoła trzeciej fali, ale to wymaga odpowiedzialnego podejścia nas wszystkich, całego społeczeństwa. Droga nie jest już tak daleka, tak więc proszę: wytrzymajmy, choć wiem, że łatwo nie jest
— dodał.
Od 4 marca 2020 r. zakażenie potwierdzono u ponad 1 mln 735 tys. osób, z których 44 360 zmarło.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/541706-wielkanoc-taka-jak-rok-temu-mysle-ze-niestety-tak