Rzecznik rządu Piotr Müller zadrwił, że już wkrótce lewica zakaże sprzedaży mleka. Ale to nie jest żart, to już się dzieje. Pod pozorem wymuszonej troską o przyrodę zmiany nawyków żywieniowych planuje się rewolucję na rynku rolnym, w której wyniku dotychczasowych lokalnych producentów zastąpią wielkie korporacje.
Sylwia Spurek zaproponowała ostatnio, aby wprowadzić w Polsce zakaz reklamy produktów mięsnych. Pomysł nie jest autorską koncepcją europosłanki lewicy. Promują go od pewnego czasu ekologiczni radykałowie (ostatnio taki postulat zgłosił Greenpeace), którzy uważają, że jedzenie mięsa zagraża klimatowi i jest nieetyczne, bo odbywa się kosztem cierpienia zwierząt.
Większość zwolenników prawicy nie traktuje poważnie propozycji pani Spurek. Ot, kolejna nawiedzona radykałka, która ciągle…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/541181-wegebiznes-w-natarciu-zagrozenie-dla-tradycyjnego-rolnictwa