„To jest pewna historyczna odpowiedzialność przed Polską za utrzymanie tego rządu. Pytanie, czy oni sobie zdają sprawę, w czyim interesie to się dzieje?” - mówił w „Salonie Dziennikarskim” Jacek Łęski (TVP), odnosząc się do sytuacji w obozie Zjednoczonej Prawicy i kolejnych wolt współkoalicjantów Prawa i Sprawiedliwości. „ Alternatywą są rządy Marty Lempart i jej koalicjantów. To jest perspektywa, przed którą stoimy” - zauważył.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Stanisław Janecki („Sieci”) podkreślał, że „doszło do rozmów na poziomie liderów koalicji na temat sprawności działania tej koalicji”.
Wszyscy doszli do wniosku, że potrzebny jest jakiś reset. Wszyscy w gruncie rzeczy się zgodziły, a jednak mniejsze ugrupowania uważają, że tak do końca nie mogą się na to zgodzić, mimo różnych deklaracji, bo to ich osłabia jako samodzielne byty
— zauważył zaznaczając, iż ugrupowania te chcą w ten sposób budować swój potencjał przed kolejnymi wyborami, aby mieć lepszą kartę przetargową.
Publicysta zwrócił uwagę, że Zjednoczona Prawica nie traci tylko i wyłącznie dlatego, że PO ma słabego przywódcę i jest targana konfliktami, natomiast „jeżeli tam się uspokoi, to zaczną tracić”.
Konflikty, spory, nieporozumienia w polityce są czymś naturalnym. Dzisiaj wydaje się, że koalicjanci PiS-u trochę oddają pięknym za nadobne za to, co doświadczyli od PiS-u
— ocenił sytuację Jacek Łęski.
Tutaj wydaje się, że każda strona ma trochę za uszami jeśli chodzi o zgodność współpracy, nie zaskakiwanie się pewnymi projektami, lojalność współpracy. To wszystko jest czymś, czego wyborcy Zjednoczonej Prawicy na pewno od tego obozu oczekują i za co są gotowi zapłacić głosami. Natomiast jak tego brakuje, widać pewien regres i to widać w sondażach
— dodał.
Semka: Kaczyński jest w trudnej sytuacji
Kaczyński jest w trudnej sytuacji. Już przestały działać taki fetysz, spotkania na szczycie, na którym takie sprawy miały być rozcięte
— zauważył Piotr Semka („Do Rzeczy”).
Przyznam, że jestem poruszony, że Solidarna Polska zdecydowała się głosować z opozycją w sprawie wezwania do Sejmu pana ministra Glińskiego
— wyznał.
Wcześniej krytykowałem Gowina za rozmaite skoki w bok, teraz muszę powiedzieć, że Solidarna Polska idzie w tym samym kierunku i dochodzące z tego obozu głosy ciągłej wendetty przeciwko premierowi Morawieckiemu naprawdę przekraczają granice racjonalności
— ocenił publicysta, podkreślając, iż „Kaczyński mówi wyraźnie: chybotacie łodzią, to się źle skończy”.
Przyrównał to zachowanie do zachowania nastolatka, który testuje swoich rodziców, ale wie, że zawsze dostanie, czego chce, koszula będzie wypracowana, a w lodówce będzie jedzenie.
Ci politycy zapomnieli, co to znaczy wegetować w parlamencie i nie mieć wpływu na nic
— konkludował.
Tymi dość niedojrzałymi zachowaniami politycy czy to Porozumienia czy Solidarnej Polski pokazują, że niewiele się nauczyli z polityki
— podsumował ubolewając, że „wszystkie te konflikty wewnątrz Zjednoczonej Prawicy tworzą sytuację, w której politycy tych ugrupowań biegają wypłakiwać się w ramię mediów, które są wrogie”.
„Alternatywą są rządy Marty Lempart i jej koalicjantów”
Alternatywą są rządy Marty Lempart i jej koalicjantów. To jest perspektywa, przed którą stoimy
— alarmował Jacek Łęski.
To jest pewna historyczna odpowiedzialność przed Polską za utrzymanie tego rządu. Pytanie, czy oni sobie zdają sprawę, w czyim interesie to się dzieje?
— skonstatował.
Z kolei Stanisław Janecki ocenił, że sytuacja jest dużo bardziej poważna, niż dotychczas powiedziano.
Jest plan eksterminacyjny w stosunku do Prawa i Sprawiedliwości. Opozycja dąży do wyeliminowania tego podmiotu na zawsze
— ostrzegł.
To będzie dożynanie watah w stylu, o jakim marzył Radosław Sikorski
— przewidywał Łęski.
aw/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/540996-leski-alternatywa-sa-rzady-marty-lempart-i-jej-koalicjantow