”Obserwując przez ostatnich kilka lat różnej maści tego typu zarzuty „Gazety Wyborczej”, to one zwykle przynoszą korzyść tym wszystkim osobom, które są atakowane” - mówi portalowi wPolityce.pl poseł Tomasz Rzymkowski, komentując publikację „Gazety Wyborczej” o „taśmach Obajtka”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-TYLKO U NAS. Prof. Ryba o ataku na Obajtka: To są stare metody – „unieszkodliwić” człowieka, który stanowi zagrożenie dla interesu

-PKN Orlen odpowiada na artykuł „GW”! „Zawiera nieprawdziwe informacje, szereg bezpodstawnych sugestii i manipulacji”

-Oświadczenie prezesa TT Plast po artykule „GW”. Fortuna: Informacje dot. naszej firmy są nieprawdziwe. Traktuję to jako atak na nas

W ocenie Tomasza Rzymkowskiego główną przyczyną, dla której „Gazeta Wyborcza” zaatakowała Daniela Obajtka jest to, że „jest człowiekiem sukcesu”.

PKN Orlen, nasz narodowy czempion, notuje mimo światowego kryzysu wywołanego koronawirusem gigantyczne sukcesy. Jest też taką spółką Skarbu Państwa, która jest w stanie nie tylko wspierać te zadania, do których jako spółka została powołana czyli rektyfikacja ropy naftowej i dystrybucja, obrót paliwami i wytwarzanie różnej maści produktów ropopochodnych. W sytuacji, kiedy brakowało na rynku środków dezynfekujących, bardzo szybko był w stanie stworzyć linię produkcyjną, aby takie środki dezynfekujące wytworzyć.

Tomasz Rzymkowski podkreślał , że „PKN Orlen znacząco rozwinął się pod zarządem pana prezesa Daniela Obajtka”.

Jest tym najbardziej znanym i najbardziej utytułowanym prezesem spółek Skarbu Państwa, który egzemplifikuje kłam, jaki opozycja ciągle powtarza, że PiS nie nadaje się do zarządzania biznesem, a zwłaszcza państwowym. PKN Orlen, pomimo że Skarb Państwa jest mniejszościowym akcjonariuszem, to jest tym akcjonariuszem, który powołuje radę nadzorczą i zarząd spółki

— zauważył.

Zdaniem Tomasza Rzymkowskiego, ani nagrania, ani publikacja „Gazety Wyborczej” „w żaden sposób nie zaszkodzą Danielowi Obajtkowi”.

Obserwując przez ostatnich kilka lat różnej maści tego typu zarzuty „Gazety Wyborczej” to one zwykle przynoszą korzyść tym wszystkim osobom, które są atakowane

— zwrócił uwagę poseł.

Wszyscy pamiętamy ten mokry kapiszon z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Dzisiaj mało kto o tym pamięta, ale były również inne tego typu publikacje, takie insiderskie, które moim zdaniem tylko i wyłącznie mogą napytać biedy dziennikarzom „Gazety Wyborczej”. Ja tego nie słuchałem, ale mniemam, że to nie jest jakieś oficjalne nagranie wypowiedzi pana prezesa Daniela Obajtka, jest to zapewne jakieś nagranie bez jego wiedzy i zgody. W zaistniałej sytuacji można zastosować środki ochrony prawnej

— skonstatował.

aw