„Panie przewodniczący, jeszcze raz informuję. Trwa rzeczywiście posiedzenie Rady Europejskiej. To pan tutaj pajacuje, a premier rzeczywiście zajmuje się poważnymi sprawami” — powiedział w Sejmie wiceminister Waldemar Buda, odpowiadając liderowi PO. Borys Budka zarzucał szefowi rządu, że nie ma go w Sejmie podczas informacji nt. Funduszu Odbudowy i Krajowego Planu Odbudowy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Premier weźmie udział w wideoszczycie UE. „Dostęp do wystarczającej liczby szczepionek pozostaje nierozwiązanym wyzwaniem”
CZYTAJ WIĘCEJ: Mocne! Premier Morawiecki o rządach PO: Oznaczały dla mafii VAT-owskich rozwinięty baner z napisem „zapraszamy do Polski”. WIDEO
W czwartek w Sejmie - na wniosek Koalicji Obywatelskiej - wiceministrowie z resortu funduszy i polityki regionalnej przedstawili informację rządu nt. „opóźnień procedury ratyfikacji umowy o Funduszu Odbudowy i przyjęcia Krajowego Planu Odbudowy oraz skutków politycznych i gospodarczych takiego postępowania”.
Budka naciera: Gdzie jest premier? Tchórzy przed wysoką izbą
Pierwsze zasadnicze pytanie, które dzisiaj musimy wszyscy zadać. Gdzie jest premier? Informacja, która jest potrzebna milionom Polaków odbywa się w sytuacji, w której Prezes Rady Ministrów dezerteruje z Sejmu. Wczoraj premier znalazł czas, by opowiadać o przeszłości, by odwoływać się do nieprawdziwych informacji, by snuć jakieś wizje, ale dzisiaj, kiedy potrzeba odpowiedzieć na najważniejsze pytania, nie ma premiera, nie ma wicepremierów, nie ma najważniejszych ministrów. Czego tak bardzo boicie się, panie premierze?
— atakował lider PO.
Dzisiaj na tej sali powinien być cały rząd, powinna być cała parlamentarna większość, by odpowiedzieć na pytanie, czy w ogóle to jeszcze jest większość. (…) Nie potraficie przedstawić Polakom jasnej informacji, na co będą przeznaczone europejskie pieniądze, które są tak bardzo potrzebne w chwili, kiedy walczymy ze skutkami koronawirusa
— oskarżał dalej.
Dzisiaj to Polacy powinni w konsultacjach społecznych zdecydować, na co wspólnie wydamy 250 mld zł. Zamiast tego, rząd po raz kolejny przekłada konsultacje społeczne. Wiecie, co to w praktyce będzie oznaczało? Że kiedy w lipcu przyjdzie czas na wydatkowanie tych środków, na poprawę funkcjonowania służby zdrowia, na pomoc dla pracodawców w utrzymaniu i odbudowie miejsc pracy, na pomoc dla samorządowców, by budowali infrastrukturę tak bardzo potrzebną mieszkankom i mieszkańcom ich miast, miasteczek wsi - kiedy ten czas przyjdzie, to okaże się, że tych pieniędzy nie ma, bo zawaliliście czas, w którym trzeba było złożyć odpowiednie dokumenty w Komisji Europejskiej”
— dodał, powtarzając stare tyrady antyPiS-u.
Wskazywał, że Polacy oczekują dziś stabilizacji, jasnych odpowiedzi na pytania o przyszłość, a także nadziei na powrót do normalności.
Dzisiaj nie potraficie zdobyć się na to, by przedstawić Plan Odbudowy. Ale wiecie dlaczego? Bo w waszych szeregach są ludzie, którzy sabotują te pieniądze dla Polski
— ocenił Budka.
Według niego, rząd Morawieckiego powinien odpowiedzieć na pytanie, jak przeznaczyć 250 mld zł na rozwój kraju.
Co może się okazać? Że chcecie przeznaczyć te pieniądze dla swoich: dla kolesi w spółkach Skarbu Państwa, dla kolejnych „Dyzmów”, którzy będą budować wasze mity o potędze państwowych molochów. Nie tędy droga. Te pieniądze należą się Polakom, te pieniądze mają odbudować polską gospodarkę, polską służbę zdrowia, ale przede wszystkim dać nadzieję Polkom i Polakom na normalność
— powiedział Budka.
Mamy premiera, który tchórzy przed wysoką izbą, mamy rząd, który boi się pokazać tego planu i dlatego ubolewam nad tym, że nie wykorzystał pan, panie premierze możliwości, by powiedzieć o waszych planach Polkom i Polakom
— zakończył szef Platformy.
Wiceminister odpowiada liderowi PO!
Budce odpowiedział wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda.
Stopień niepowagi tego wystąpienia był w skali 10/10 (…) Od kilkudziesięciu dni wiemy dokładnie, krok po kroku, co będziemy robić. Jeżeliby tylko otworzyć, nie czytać politycznych wpisów, nie atakować rządu, a przeczytać merytoryczne wpisy, to panie pośle Budka, na pewno by pan wiedział, że konsultacje społeczne rozpoczynają się jutro, 26 lutego i zostały zapowiedziane…
— mówił.
Jutro rozpoczynają się konsultacje społeczne Krajowego Planu Odbudowy. Nie ma w tym zakresie najmniejszych wątpliwości. Będzie duża konferencja - 14:30, radzę posłuchać, trochę dowiedzieć się, na czym polega ten dokument, bo to rzeczywiście bardzo skomplikowana materia
— ripostował.
Mamy bardzo precyzyjnie zaplanowane jak chcemy wykorzystać te wszystkie pieniądze, które będą w ramach Krajowego Planu Odbudowy uruchomione. Pierwsze, robocze wersje ukazały się kilka miesięcy temu. Dzisiaj mamy ostatnie szlify, jutro wywieszamy Plan na 35 dni - zgodnie z procedurą - do konsultacji
— mówił Buda, zapewniając, że wszystkie uwagi będą brane „na poważnie”.
Wiceminister wskazywał też, że Krajowy Plan Odbudowy należy przedstawić do 30 kwietnia.
My, prawdopodobnie, będziemy sporo wcześniej - złożymy go w połowie kwietnia. Po tym czasie KE będzie oceniała, będziemy negocjowali szczegółową treść z KE
— zapowiedział.
Odnosząc się do ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, Buda przekazał, że jest to proces niezależny od przygotowywania Krajowego Planu Odbudowy.
Dzisiaj jest 7 państw, które zatwierdziły decyzję Rady Europejskiej i zasoby własne, cała reszta krajów toczy procedurę. Większość zadeklarowała, że to będzie w kwietniu, nawet w maju. Nie sądzę, żebyśmy byli w połowie stawki, pewnie będziemy jednymi z pierwszych krajów, które to zrobią
— podkreślił Buda.
Wiceminister podkreślił, że Krajowy Plan Odbudowy to „strategiczny i ważny dokument”, który „popchnie nas do transformacji energetycznej, rozwoju służby zdrowia, a cyfryzacyjnie będziemy milę do przodu”.
Założenia programu przedstawiła wiceminister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak.
Zaprojektowane zostało pięć obszarów wsparcia: wsparcie przedsiębiorczości poprzez budowanie odporności i konkurencyjności gospodarki, zielona energia i zmniejszenie energochłonności, transformacja cyfrowa, dostępność i jakość ochrony zdrowia, zielona, inteligentna mobilność
— wyliczała Jarosińska-Jedynak.
Nitras do Budy: Mała lekcja dla pana, panie ministrze
Popisać próbował się nie tylko lider PO, ale także Sławomir Nitras.
Chciałbym się zwrócić do ministra Budy. Mała lekcja dla pana, panie ministrze. Fundusz Odbudowy, 750 mld euro, na które czekają wszyscy Europejczycy, plan porównywalny z planem Marshalla, cała europejska gospodarka po covidzie czeka na te pieniądze. (…) Polska, kraj pozamykanych sklepów, hoteli, w którym co piąte restauracja zbankrutowała w ostatnim roku, czeka na te pieniądze. To jest rzeczywistość
— ruszył z ofensywą.
Ja mam pretensje o to, że pana rząd ustami swoich ministrów, trzy razy Rada Ministrów się tym zajmowała i nie jest w stanie przedstawić parlamentowi projektu ratyfikacji Funduszu Odbudowy, bo połowa rządu ustami Ziobry mówi, że tego nie zaakceptuje
— dodał Nitras, próbując prowokować.
Wtórowała Agnieszka Pomaska z KO.
Jest się czego wstydzić (…) Prawda jest taka, że jesteśmy jednym z ośmiu krajów, który nie przekazał planu, ani nawet projektu planu do Komisji Europejskiej. Prawda jest taka, że nie odbyły się żadne konsultacje. Prawda jest taka, że jutro pan premier wyjdzie i będzie uprawiał propagandę, a rzeczywistość jest taka, że chodzi wam tylko o to, by dzięki tym środkom utrzymać władzę, żeby dać swoim, dać wielkim korporacjom, a nie żeby trafiły do małych gospodarstw, na transformację
— atakowała.
Buda ponownie do Budki: To pan tutaj pajacuje, a premier rzeczywiście zajmuje się poważnymi sprawami
W pewnym momencie dyskusji Waldemar Buda ponownie wszedł na mównicę sejmową, punktując lidera PO!
Panie przewodniczący, jeszcze raz informuję. Trwa rzeczywiście posiedzenie Rady Europejskiej. W tym momencie trwa posiedzenie Rady Europejskiej… To pan tutaj pajacuje, a premier rzeczywiście zajmuje się poważnymi sprawami
— zwrócił się do Borysa Budki.
Ratyfikacja Funduszu Odbudowy
W grudniu ub.r. przywódcy państw UE porozumieli się ws. wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz funduszu odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii koronawirusa. W ramach unijnego funduszu odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji ponad 57 mld euro. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie.
Obecnie ratyfikacji przez parlamenty narodowe wymaga decyzja o zwiększeniu zasobów własnych UE, by możliwe było uruchomienie funduszu odbudowy. W minionym tygodniu rząd zajmował się projektem ustawy o ratyfikacji decyzji dotyczącej unijnego funduszu odbudowy, ale go nie przyjął. Jak mówił premier Mateusz Morawiecki, toczyła się na ten temat dyskusja.
Premier powiedział we wtorek, że w procesie ratyfikacji „jesteśmy wraz z kilkunastoma krajami na początku całej tej drogi, uzgodnień politycznych, uzgodnień na szczeblu rządowym i na koniec ratyfikacji po stronie parlamentu”.
kpc/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/540764-goraco-w-sejmie-buda-do-budki-to-pan-tutaj-pajacuje