Kilka dni temu Lewica zaproponowała, aby Sejm uchwała upamiętnił działaczkę lokatorską Jolantę Brzeską w 10. rocznicę jej śmierci. Posłanka Magdalena Biejat poinformowała na Twitterze, że przeciwko przyjęciu uchwały jako jedyna była Platforma Obywatelska. Na jej wpis odpowiedział szef klubu Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk, który zaprzeczył jej słowom.
CZYTAJ WIĘCEJ:
PO „za a nawet przeciw”
W zw. z 10 rocznicą zamordowania Jolanty Brzeskiej złożyliśmy wniosek o przyjęcie przez aklamację uchwały upamiętniającej Brzeską i wszystkie ofiary reprywatyzacji. @Platforma_org jako jedyna zgłosiła sprzeciw. Niepojęte
—napisała posłanka Lewicy.
Na jej wpis odpowiedział Cezary Tomczyk.
Nie zgłosiliśmy sprzeciwu do uchwały. To nieprawda. Poprosiliśmy o dalsze procedowanie w Komisji, tak aby tekst był dopracowywany. Prosiłbym, aby nie mijać się z prawdą. Taka manipulacja jest niedopuszczalna. Budujmy zaufanie między partiami opozycyjnymi. To naprawdę lepsze
—tłumaczy poseł.
Inaczej na to patrzą Maciej Konieczny i Adrian Zandberg.
Co w praktyce oznacza sprzeciw wobec przyjęcia uchwały przez aklamację
—napisał poseł.
Jak się chce uzgodnić treść, to się ją uzgadnia. Wszyscy wiemy, co znaczy odesłanie do komisji. Wiesz to świetnie Ty, bo przecież tak właśnie robi PiS. Po co to zrobiliście? Na pokaz usta pełne opowieści o „współpracy opozycji”, a w praktyce robicie coś takiego… Niepojęte
—napisał z kolei Adrian Zandberg.
Czyli nie zgodziliście się na uchwalenie jej przez aklamację, choć ten tryb również umożliwia wprowadzanie poprawek do treści. Gdzie minęłam się z prawdą?
—dopytywała Biejat.
Co na to Tomczyk?
Poprawki ma nanieść Marszałek Witek z Terleckim? To w 2006 r Pani Brzeska za PiS została wyrzucona na bruk. Marszałek Witek ma o tym decydować? W Komisji transparentnie trzeba dopracować tekst. Prosiłbym nie przypisywać nieprawdziwych intencji. Chcemy prac nad uchwałą
—tłumaczył się poseł, próbując winę za wyrzucenie Brzeskiej na bruk zrzucić na PiS.
Propozycja Lewicy
Chcemy zaproponować Prezydium Sejmu przyjęcie uchwały upamiętniającej Jolantę Brzeską w 10 rocznicę jej zamordowania i również uwzględniającą postulaty ruchu lokatorskiego dotyczące zakończenia dzikiej reprywatyzacji w Warszawie, ale również poza nią oraz poszanowania i ochrony praw lokatorów przed eksmitowaniem z mieszkań
—mówiła kilka dni temu Biejat.
Jak mówiła, Lewicy zależało na tym, żeby „tę uchwałę Sejm przyjął przez aklamację”.
To jest ważna rocznica, to rocznica, która jest bardzo symboliczna dla wielu lokatorów, lokatorek nie tylko w samej Warszawie, ale także w całej Polsce. Reprywatyzacja niestety nadal jest poważnym problemem i liczymy, że ten głos Sejmu będzie ważnym głosem w dyskusji na temat konieczności zakończenia tego procederu
—tłumaczyła.
10. rocznica śmierci Jolanty Brzeskiej
1 marca mija 10 lat od tajemniczej śmierci Jolanty Brzeskiej. Działaczka wyszła z domu 1 marca 2011 roku i nigdy do niego nie wróciła. Jej zaginięcie zgłosiła na policję córka Magdalena. W marcu 2011 r. w Parku Kultury w Powsinie znaleziono spalone zwłoki kobiety, które połączono z zaginięciem społeczniczki, a w kwietniu sekcja potwierdziła, że spalona kobieta z Powsina to właśnie Jolanta Brzeska.
Brzeska mieszkała wraz z rodziną przy ul. Nabielaka 9 w Warszawie. Zainteresowała się sprawami lokatorskimi, kiedy reprywatyzacja dotknęła jej osobiście - w 2006 roku decyzją ówczesnego sekretarza m.st. Warszawy Mirosława Kochalskiego kamienicę, w której mieszkała, przekazano trojgu spadkobiercom dawnych właścicieli i znanemu „handlarzowi roszczeń” Markowi M.
W wyniku wielokrotnych podwyżek cen najmu lokali mieszkańcy Nabielaka popadali w spiralę zadłużenia. Ponadto, przedstawiciele nowych właścicieli żądali od nich pieniędzy za bezumowne korzystanie z lokali. Lokatorzy byli również nękani i grożono im eksmisją. W wyniku tych zdarzeń w 2007 r. Brzeska z innymi rodzinami, które były w podobnej sytuacji jak ona, powołała Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, które dziś nosi jej imię.
kk/Twitter/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/540642-po-przeciwna-upamietnieniu-brzeskiej-niepojete