Jedni wyśmiewają ich za roszczeniowość, oderwanie od rzeczywistości i chęć pouczania reszty świata, inni łapią się za głowę - z taką młodzieżą przyjdą trudne czasy. A nad wszystkim unosi się cyniczny uśmieszek Włodzimierza Czarzastego - nowego lidera polskiej młodzieży.
Co irytowało w wypowiedziach młodych lewicowców? Rozbuchany egocentryzm - mówienie o sobie jak o męczennikach kapitalizmu, ofiarach Kościoła katolickiego, ofiarach właścicieli mieszkań. Jakby nie chcieli zmagać się z życiowymi trudnościami, jakby wszystko było za trudne - praca, dojazd do pracy i klasówki w szkole (!). Przez godzinę dało się słyszeć diagnozę o świecie, który nie dorósł do tego szczerego złota, które właśnie wkroczyło w dorosłość.
Na tapecie kwestie zastępcze
Oczywiście, że wskazano też faktyczne problemy - drogie mieszkania, dzika deweloperka, trudna pozycja na rynku pracy. Nie wskazano jednak rozwiązań, jakby cała filozofia zamknęła się w słowach: „jest źle, a my chcemy, żeby było lepiej”. Mówcy ominęli też najważniejsze problemy - koronawirus, koronakryzys, rozpad ładu międzynarodowego, bezwład Unii Europejskiej - za to skupiono się na problemach zastępczych, zabawnie przedstawionych, jak cena prezerwatyw („środków antykoncepcyjnych”) i za mało tolerancji wobec LGBT. Jedna z dziewcząt mocno przeżywała, że w jej szkole odbył się konkurs na najpiękniejszą palmę wielkanocną - takie oto problemy przesłaniają wstrząśniecie światem w fatalnym roku 2020.
Niektórym nie można odmówić ideowości. Może nie temu młodemu panu, który do młodej lewicy trafił wprost z Młodej Prawicy, ale karierowiczostwo to plaga we wszystkich partyjnych młodzieżówkach. Z tą ideowością idzie w parze jednak albo ignorancja (socjalizm? naprawdę?) albo gargantuiczna naiwność. Bo oto młodzież opowiada o swoich problemach, a w tle wygodnie siedzą politycy - o kłopotach z pracą słucha Adrian Zandberg z dochodem prawie 200 tys. złotych za partyjną pracę (nie parlamentarną - partyjną!), o zanieczyszczeniu środowiska słucha Włodzimierz Czarzasty, czyli obrońca ustroju, który zostawił największy ekologiczny syf w historii, o prześladowaniach LGBT słucha Anna Żukowska, która ze swoim „biseksualizmem” lansuje się na okładce liberalnego pisma, a o uczciwości w polityce słucha Robert Biedroń, który złamał obietnicę oddania mandatu europosła prof. Monice Płatek.
Obrazu cynizmu Lewicy dopełnia poważne potakiwanie Czarzastego na dość prymitywną krytykę Kościoła przez jedną z uczestniczek wydarzenia. Gdybyż ona wiedziała o co w tej krytyce Kościoła chodzi, jakież to ma korzenie, jacy zbrodniarze pisali te frazy, których ona używa w XXI wieku… Włodzimierz Czarzasty, dawny aktywista Socjalistycznego Związku Studentów Polskich, zaprosił więc przedstawicieli z różnych młodzieżowych organizacji, dał szansę na zaistnienie w polityce. Sami więc nie zorganizują poważnego wydarzenia, nie mogą, za trudno, za ciężko, ale jak przyjdzie dobry papa, to się uda. Faktycznie, wymownie to rokuje na ich potencjał w autentycznym zmienianiu rzeczywistości.
Nowa lewica, stary aparat partyjny
Hasło „Przyszłość jest teraz” jest zabawnym dowodem na kontynuację nowej lewicy ze starym aparatem partyjnym. Bo skoro Kwaśniewski wygrał wybory na haśle „Wybierzmy przyszłość”, to wreszcie ta „przyszłość” nadeszła. Drugie hasło, „zrobimy to lepiej”, też nie jest nowe. Komuniści międzywojnia powtarzali je z zapałem, zwłaszcza po wizycie w Związku Sowieckim. Widzieli biedę, głód i totalitaryzm, ale wierzyli, że oni ten system wprowadzą inaczej, u nich zbrodni nie będzie. Tak podsumował to komunista i pisarz węgiersko-żydowski Artur Koestler:
Wśród niemieckich komunistów w Rosji krążyło powiedzenie, które powtarzano sobie tylko szeptem: „Wir werden es besser machen” – „My zrobimy to lepiej”. Podobnie jak przy gorliwych sługach katolickiego Kościoła, marzących o powrotu świata prawosławnego pod zwierzchnictwo Rzymu, tak i postępowi komuniści chcieli wierzyć, że na pewne rzeczy da się przymknąć oko, byle tylko znaleźć w rozległym imperium przyjaciela i sojusznika. Przekonanie, że „zrobimy to lepiej”, pozwoliło mi zachować wiarę w komunizm.
Lewicowa młodzieży - wy też nie zrobicie tego lepiej. Raz że Wasz system to naiwna utopia wykorzystywana przez cynicznych manipulantów, a dwa - jak chcecie zrobić to lepiej niż poprzednicy, skoro zaczęliście tak samo?
ROZMOWA Z JEDNĄ Z UCZESTNICZEK KONWENCJI. OBEJRZYJ KONIECZNIE
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/540518-lewicowa-mlodziezy-nie-zrobicie-tego-lepiej