Obie zwaśnione strony w Porozumieniu bardzo jasno i twardo deklarują, że ten kryzys w żaden sposób nie wpłynie na trwałość koalicji Zjednoczonej Prawicy - powiedział w środę wiceminister kultury Jarosław Sellin. Zapewnił, że „nie ma żadnego zagrożenia, że większość parlamentarna dozna uszczerbku”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W Porozumieniu trwa konflikt wokół tego, kto powinien kierować partią - jej założyciel i dotychczasowy prezes wicepremier Jarosław Gowin, czy - jak twierdzi część działaczy ugrupowania - przewodniczący Konwencji Krajowej, europoseł Adam Bielan. W ubiegłym tygodniu Porozumienie wycofało rekomendacje do zasiadania w rządzie dla trzech wiceministrów: Jacka Żalka, Zbigniewa Gryglasa i Michała Cieślaka, którzy wcześniej zostali usunięci z partii (wszyscy trzej, ani Bielan nie uznają tej decyzji).
W poniedziałek odbyło się spotkanie prezydium rządu z udziałem m.in. premiera i wicepremierów, ministra sprawiedliwości i szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego.
Omówiliśmy stan funkcjonowania koalicji, rozmawialiśmy o Nowym Polskim Ładzie
— poinformował szef klubu PiS po spotkaniu.
Sellin: Mamy stabilne zaplecze parlamentarne
Sellin, pytany w Polskim Radiu 24 o to spotkanie, powiedział:
Koalicja trwa, mamy stabilne zaplecze parlamentarne, większościowe zaplecze parlamentarne. Nawet jeśli u jednego z naszych koalicjantów - Porozumienia jest pewien kryzys wewnętrzny i pewne formalno-prawne niepokoje czy niejasności, to obie zwaśnione strony w Porozumieniu bardzo jasno i twardo deklarują, że ten kryzys w żaden sposób nie wpłynie na trwałość koalicji Zjednoczonej Prawicy.
Zwrócił uwagę, że „wszyscy parlamentarzyści wszystkich ugrupowań koalicyjnych są w jednym klubie, który się nazywa klub Prawa i Sprawiedliwości, ale tam są zarówno politycy Solidarnej Polski, jak i politycy Porozumienia z obu zwaśnionych stron”.
Zapewnił, że „nie ma żadnego zagrożenia, że ta większość parlamentarna dozna jakiegoś uszczerbku”.
Jestem przekonany, że politycy ZP to są politycy ideowi i rozsądni i dobrze wiedzą, że alternatywy dla tego rządu i dla tej większości parlamentarnej w tej kadencji nie ma
— zaznaczył.
Grożą nam wcześniejsze wybory?
Pytany o możliwość przeprowadzenia wcześniejszych wyborów odpowiedział: „Nie ma takiej potrzeby”.
Dostaliśmy mandat jeden z najsilniejszych w historii 30-lecia zaledwie półtora roku temu. Przed nami poważne wyzwania państwowe i jakieś gry partyjne są tutaj kompletnie niepotrzebne, czy wręcz nieodpowiedzialne
— ocenił Sellin.
Odnosząc się do tego, że we wtorek szef PO Borys Budka poinformował, że zebranych zostało 7 tys. podpisów dla założenia komitetu inicjatywy ustawodawczej, by zlikwidować TVP Info powiedział, że politycy PO to „specjaliści od likwidacji”.
Oni chcą likwidować Centralne Biuro Antykorupcyjne, ciekawe dlaczego, w czym im przeszkadza CBA? Oni chcą likwidować IPN. IPN od 22 lat wykonuje bardzo dobrą robotę, jeśli chodzi o utrwalanie naszej wiedzy o naszym losie w XX wieku, rozliczania też się z historią XX-wieczną i ma tutaj bardzo duże zasługi naukowe i edukacyjne, więc nie wiem dlaczego PO ta instytucja przeszkadza. Widocznie walka o prawdę historyczną nie jest jakimś priorytetem tej partii. Chcą likwidować urzędy wojewodów na przykład, czyli naruszać unitarność państwa polskiego, teraz słyszymy, że chcą likwidować medium, którego nie lubią. Jeżeli taką drogą mamy iść to kto tu robi zamach na media. Jeżeli medium, z którym się nie sympatyzuje chce się likwidować
— mówił Sellin.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/540497-sellin-mamy-stabilne-zaplecze-parlamentarne