Sędzia Julia Kuciel z Sądu Rejonowego Gdańsk–Południe, która wczoraj przerwała polityczną tyradę Magdaleny Adamowicz, wywarła na widzach i komentatorach spore wrażenie. Myli się jednak ten, kto uważa, że sędzia Kuciel, to osoba, która wspiera reformę wymiaru sprawiedliwości i politykę Zjednoczonej Prawicy. Sama wielokrotnie uczestniczyła w antyrządowych wystąpieniach i pikietach „kasty” sędziowskiej.
42 - letnia sędzia Julia Kuciel, która nominację sędziowską odebrała z rąk Bronisława Komorowskiego (grudzień 2013 t.) nie chciała też ujawnić, do którego ze skrajnie upolitycznionych stowarzyszeń sędziowskich należy. Portal wPolityce.pl sprawdził jej oświadczenie w tej sprawie.
(…) oświadczam, iż wobec faktu, że art. 88a § 1 pkt. 1 i 2 ustawy (…) w mojej ocenie narusza art. 30, art. 47, art. 51 ust.2, art. 53 ust.7 i art. 58 ust. 1 Konstytucji RP odmawiam udzielenia opisanych w tymże przepisie informacji
– napisała w swoim oświadczeniu sędzia Kuciel (data 11 marca 2020).
Pani sędzia zapomniała, że od oceny zgodności danej ustawy jest Trybunał Konstytucyjny, który w sprawie oświadczeń przynależności sędziów do stowarzyszeń nie orzekał.
W samym sądzie mówi się o niej, jako o jednej z bardziej aktywnych działaczek sędziowskiego buntu i wymienia się ją obok sędzi Doroty Zabłudowskiej, organizatorki głośnych demonstracji pod gmachem Sądu Okręgowego w Gdańsku. W lipcu 2017 roku Kuciel wystąpiła wspólnie z m.in. Lechem Wałęsą i Pawłem Adamowiczem, w trakcie kryzysu związanego ze zmianami w sądownictwie.
Te ustawy zostały przyjęte bez konsultacji społecznych i bez konsultacji z grupami zawodowymi. Nie tylko ich treść, ale sposób uchwalenia budzą poważne wątpliwości. (…)To, że minister sprawiedliwości i prokurator generalny w jednej osobie będzie wybierał i odwoływał prezesów sądów i ich zastępców to jeden problem. Zasadniczy jest taki, że będzie mógł to robić samodzielnie, absolutnie bez konsultacji z Krajową Radą Sądownictwa .A prezes sądu kieruje danym sądem i nadzoruje nas, sędziów. Zawsze będzie można znaleźć jakiś bliżej nieokreślony zarzut w stosunku do każdego z urzędujących prezesów. Trudno więc oczekiwać, że będą się oni z tej „reformy” cieszyć. Zarzuca się nam, że jesteśmy środowiskiem opornym na zmiany, ale to nie dlatego, że jesteśmy „kastą z naleciałościami z poprzedniej epoki”. Czy ja tak wyglądam? Nie chodzi tu o stołki, czy o brak zrozumienia potrzeby reformy sądownictwa. Okazujemy opór, bo reforma powinna być konsultowana ze środowiskiem sędziowskim i z ekspertami
– przemawiała sędzia Kuciel w lipcu 2017 roku.
Fakt, że sędzia uczestniczyła w demonstracji wspólnie z Pawem Adamowiczem, a dziś sądzi jej małżonkę, powinno być przesłanką do wyłączenia sędzi z tej sprawy. Podobnie świadczy o tym fakt, że w trakcie demonstracji krytykowała Prokuratora Generalnego.
Na przedprożach sądu swoje poglądy manifestowali politycy PO, m.in. Bogdan Borusewicz, Jacek Karnowski, Aleksandra Dulkiewicz. Występowali znani prawnicy, m.in. dziekan adwokatów Dariusz Strzelecki, czy też prof. Jerzy Zajadło z UG,do którego b. już prezes SO Wojciech Andruszkiewicz posłał urzędowe pismo (zaginęło w sekretariacie, choć jest data emisji i sygnatura – przyp. red.) z prośbą o faworyzowanie w odwołaniach kandydatów na studia prawnicze dzieci podległych sobie sędziów jako lepiej rokujących w zawodzie! No i sędziowie, nie tylko Dorota Zabłudowska, główna spikerka środowiska, ale także Anna Brzoza, Urszula Malak, Julia Kuciel, Joanna Jurkiewicz
– pisał w portalu wPolityce.pl Marek Formela, redaktor naczelny „Gazety Gdańskiej”.
Sędzia Kuciel będzie prześwietlała też majątek Magdaleny Adamowicz oraz jej nieruchomości. Tu przyda jej się doświadczenie życiowe. Pani sędzia jest właścicielką i współwłaścicielką domu o powierzchni 124 metrów kw., mieszkania, działki oraz kolekcji obrazów.
Będzie obiektywna?
Portal tvpinfo pytał Kacpra Płażyńskiego o szansę na obiektywny sąd ws. Magdaleny Adamowicz.
Żyjemy dzisiaj niestety w takiej rzeczywistości i to jest duże brzemię, które narosło przez nieodpowiedzialne zachowanie niektórych sędziów. Otwarcie brali udział w protestach, w których aktywnie uczestniczyli politycy związani z konkretnymi partiami. Wznoszono tam przeróżne hasła, często niezwiązane nawet z reformą wymiaru sprawiedliwości. Dzisiaj to brzemię polega na tym, że kiedy słyszymy, że sprawy dotyczące polityków czy innych osób publicznych prowadzą sędziowie, którzy na demonstracjach stali ramię w ramię z tymi osobami, to pojawiają się różne pytania
– stwierdził Kacper Płażyński w rozmowie z portalem tvpinfo.
Sprawa sędzi Kuciel nie jest jednoznaczna i nikt nie zarzuca jej braku niezawisłości. Problem polega właśnie na tym, że już samo wrażenie jej braku i zaangażowanie polityczne pani sędzi, może budzić wątpliwości. A tych na sali sądowej nie powinno być nigdy. Szczególnie jeśli chodzi o bezstronność sądu.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/540370-ujawniamy-kim-jest-sedzia-ktora-przerwala-mowe-adamowicz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.